58 odpowiedzi w tym temacie

[bartekk]

Pytanie (trochę poniewczasie) czy piasty Mavic są dostępne jako część zapasowa? Czy będę musiał kupić po prostu inne? Z tego co czytałem żywotność jest raczej duża (kilka "moich" sezonów), ale tak mnie teraz naszły wątpliwości.

[zales]

Już martwisz się o piasty? W nowych kołach?

To ile km w sezonie planujesz robić? 

 

Jeździłem kiedyś na AKSIUMACH - troszkę słabsze od COSMIC'ków, które kupiłem jako używane  i nie miałem problemów z piastami.

W rowerze MTB miałem kiedyś MAVIC CROSS RIDE - bardzo podobne, i tam pomimo złego traktowania ich, też nie miałem podstaw do wymiany piast, a dodam że wówczas ważyłem jakieś 16-17kg więcej niż teraz.

Obecnie w rowerze MTB mam MAVIC CROSSMAX SL- to w MTB takie KSYRIUMY SL i po 5 sezonach jedynie bębenek dostał minimalnego luzu na ślizgach, a piasty są nadal OK.

 

Dodam że w życiu nie myślałem o zakupie do nich części "na zapas".

 

Pozdro

[bartekk]

Heh, "martwię się" to za dużo powiedziane, po prostu zaciekawiła mnie ta kwestia :-) Z tego co czytałem Aksiumy od Cosmiców różnią się przede wszystkim obręczą - a łożyska są te same. Czasem tak mam, że za bardzo wybiegam w przyszłość :-)

 

Ja tam "drożdżówkarz" jestem, jak pęka 5 tys. km w sezonie to jestem zadowolony ;-)

[Prozor]

Spokojnie, przy takich przebiegach łożyska starczą na bardzo długo. No chyba, że skatujesz je na trenażerze - lepiej jednak do czegoś takiego użyć innego koła. Wymiana łożysk w piastach też do bardzo skomplikowanych nie należy, jednak faktycznie łatwiej (jak dla mnie) serwisować łożyska shimanowskie (wymiana smaru, kasowanie luzów itp.). Ale nawet jakbyś musiał wymieniać łożyska, to wymieniasz łożyska, a nie całe piasty

[bartekk]

Mavic'i przeznaczone są na szosę Tzn. na zewnątrz

Na trenażerze używam starych, seryjnych kół

[bartekk]

W końcu udało mi się przetestować koła Mavic. Przedwczoraj 105 km, wczoraj 63. Różnica jest diametralna, jakbym wsiadł na inny rower :-) Trudno to opisać, koła po prostu "niosą". Łatwiej jest się rozpędzić, łatwiej jechać pod wiatr, jest lżej na podjazdach. Coś wspaniałego, nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na ich zakup :-)



Zmieniając kasetę z Sunrace na Shimano łącznie na kołach ubyło mi ponad 500 gramów wagi. Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi w tym temacie :-)

A co do samego roweru to z wyposażenia doszedł licznik Lezyne Macro GPS na uchwycie przed kierownicą. Sprawuje się bardzo dobrze :-) Do wiosny muszę jeszcze ogarnąć krótszy mostek i jakąś większą torbę pod siodło, albo bagażnik na sztycę (coś na całodzienne, lub nawet dłuższe, wyjazdy).

[Pirx]

Tobo, czy również dotyczy to piast w kołach tzw. podstawowych, jak Axium czy inny Crossride?

[robo]

W moich Mavikach (w Ksyriumach - nie pamiętam czy w SL, czy Elite) pojawił się luz na łożyskach przedniego koła - wymienia się łożyska i już.

 

Natomiast w piastach tylnych, newralgicznym elementem jest pierścień ślizgowy (?) - też mnie to spotkało, ale skorzystałem z usługi pewnego magika, który reklamował się na Allegro i piasta działa dalej bez problemu.

[bartekk]

Mały update.

 

Rowerek jeździ, trenuję w miarę swoich możliwości. Wygrzebuję się z problemów z prawym kolanem.

 

W lutym pękła szprycha w tylnym kole :-/

 

W marcu na pokład wpadła lemondka Tranz-x JD-808:

 

 

Wrażenia z pierwszych tras są bardzo pozytywne :-) W planach mam jeszcze zmianę owijki na PRO Sport Comfort. I to chyba tyle jeśli chodzi o zmiany w tym sezonie :-)

[Born Ready]

Jakoś szeroko są te podłokietniki, ale ogólnie lemondkę polecam każdemu (rozwiązanie, a nie ten model). 

 

Owijka PRO dobry wybór. 

[bartekk]

Tak, czytałem Twoje posty w temacie lemondkowym i wiem, że preferujesz mniej zakrzywione rurki :-)

 

Z podłokietnikami to prawda, jednak tak jest mi wygodnie. Przynajmniej póki co - pewnie będę jeszcze korygował ustawienie :-)

 

W każdym razie nawet obecnie po przejściu na lemondkę prędkość wzrasta "sama".

[Born Ready]

Tak, czytałem Twoje posty w temacie lemondkowym i wiem, że preferujesz mniej zakrzywione rurki :-)

 

Z podłokietnikami to prawda, jednak tak jest mi wygodnie. Przynajmniej póki co - pewnie będę jeszcze korygował ustawienie :-)

Dokładnie tak a z tą szerokością chodzi mi o to, że raczej ramiona powinny też iść wąsko, żeby dodatkowo ograniczyć łapanie powietrza. 

 

[Chikushou]

Należy tylko zaznaczyć, że podłokietniki powinny być maksymalnie blisko, bez straty komfortu . Jazda gdy coś Cię boli lub uwiera, to chyba najgorsza możliwa sytuacja. Najlepiej stopniowo o parę milimetrów zwężać.

Co nie zmienia faktu, że też rzuciło mi się w oczy, że jest cholernie szeroko.

[bartekk]

Tak, wiem, że są bardzo szeroko, ale tak mi wygodnie Nie wiem co, ale coś mi przeszkadza gdy są bliżej siebie - może brzuch Może muszę całą przestawić "bliżej" siebie

[puchaty]

Może przeszkadza Ci, że jak masz bliżej to jedziesz za szybko? Ja też miałem przez chwilę lemondkę ale byłem za szybki.

[bartekk]

Nie, po prostu jakiś nieprzyzwyczajony jestem do trzymania łokci tak blisko siebie. Na razie to wszystko jest fazą testów, w każdym razie na chwilę obecną jest nieźle - czuję, że np. łatwiej jest jechać pod wiatr.

[bartekk]

Rowerek dzielnie pokonuje kolejne kilometry W związku z udziałem w Pięknym Zachodzie i koniecznością zabrania ze sobą kilku rzeczy więcej niż na setkę czy dwie, na wyposażeniu znalazł się bagażnik na sztycę z Decathlonu. Zdecydowałem się na takie rozwiązanie, ponieważ miałem już kilkulitrową torbę na bagażnik, więc całość kosztowała mnie niewiele.

 

 

Rozważałem zakup dużej torby podsiodłowej, ale obawiałem się, że będzie się obijać. Bagażnik przetrwał niełatwe 530 km i jestem z niego zadowolony.

 

Dorobiłem też mocowanie do drugiej lampki tylnej, wkręcane w inserty w ramie przeznaczone do normalnego bagażnika.

 

 

Może nie są to mega profesjonalne rozwiązania, ale działają Trochę kusi mnie zmiana manetek na takie z wewnętrznym prowadzeniem linek, ale nie wiem czy jest sens wydawania ponad 500 PLN tylko żeby ukryć w sumie dwie z nich.