Skocz do zawartości


Zdjęcie

Transport roweru pociągiem...


69 odpowiedzi w tym temacie

#41 FJ

FJ
  • Użytkownik
  • 98 postów
  • SkądKuj-Pom/Kraków

Napisano 18 lipiec 2013 - 17:33

Z tego co wiem jeśli nie ma przedziału rowerowego to można takowy rower zabrać "na przedzie" pociągu bądź na końcu.

Ale najlepiej byłoby zapytać na PKP :)

#42 BUBUs

BUBUs
  • Użytkownik
  • 335 postów
  • SkądPabianice

Napisano 18 lipiec 2013 - 20:42

Z tego co wiem jeśli nie ma przedziału rowerowego to można takowy rower zabrać "na przedzie" pociągu bądź na końcu.


Nie polecam. Rower mi się poobijał, porysował. Ludzie w ogóle nie przejmowali się, że rower może się zniszczyć :-(

#43 Gosc_Zeb_*

Gosc_Zeb_*
  • Gość

Napisano 20 lipiec 2013 - 08:19

Z tego co wiem jeśli nie ma przedziału rowerowego to można takowy rower zabrać "na przedzie" pociągu bądź na końcu.


Najlepiej na końcu pociągu, co prawda na początku pociągu też można teoretycznie (bo tak jest napisane w informacjach dla pasażerów), ale w praktyce na początku pociągu znajduje się zwykle przedział konduktorski i kierownik pociągu potrzebuje wolne przejście, żeby mieć swobodny dostęp do drzwi przy ruszaniu pociągu (musi mieć kontrolę czy nic złego się nie dzieje). Parę razy już mi się zdarzyło że byłem grzecznie poproszony o przeniesienie się z rowerem na tył pociągu, więc lepiej od razu ulokować się z tyłu.

#44 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 20 lipiec 2013 - 09:02

A masz zdjęcie z pasażerami?

Nie mam, nie chcieli abym im robił zdjęcia :)
Ale nie było problemu. Rower poprawiłem tak, że korba nie wadziła a koła fajnie się opierały o zagłówki, że nie przeszkadzały.
Na początku ludzie się bali, ale jak zaczęło się robić ciasno w przedziałach, to spytali się tylko, czy to nie spadnie i nie kapie smar/olej. Potem cały przedział grzecznie siedział i podziwiał 2 rowery :)
Konduktorzy również nie mieli nic przeciwko temu. W regulaminie jest, że jeśli podróżujemy wagonem bez miejsca dla rowerów a takowy posiadamy, to musimy rower ustawić w takim miejscu, aby nie przeszkadzał innym pasażerom.
To uczyniłem i sami wszyscy potwierdzili, że jest fajnie. Całe 13 godzin jazdy i ani jednego złego słowa ze strony pasażerów/konduktorów.

A z tym rowerem na końcu to bym uważał. Nie dość, że musiałbym go ciągle pilnować, to na koniec zazwyczaj zbierają się menty i robią ucztę pijacko-palącą. Kto wie, jak szybko może rower zniknąć gdy stoi na stacji lub czeka na mijankę. Przecież nie będę wstawał co chwila i czuwał... Czasami trzeba się wyspać :P

#45 griff

griff
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądDolnyśląsk

Napisano 26 sierpień 2013 - 13:46

Jeżdżenie pociągami z rowerem to katorga. O ile w Kolejach Dolnośląskich (i odpowiednikach w innych województwach) jest OK, to w innych kolejach nie polecałbym wsadzać roweru, tymbardziej jeśli jedzie wiecej ludzi - szkoda sprzętu ;)



#46 vuki

vuki
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądRawicz

Napisano 26 sierpień 2013 - 22:04

raz jechałem z rowerem, pociąg nie miał wagonu rowerowego tylko przystosowany do "przewozu rowerów"

nie chcieli mi sprzedać biletu na rower w jednej kasie, poszedłem do drugiej a tam info, że tylko miejsca na 4 rowery i już sprzedane

kupiłem bilet dla siebie, koła odłożyłem i zrobiłem bagaż podręczny i stałem tak koło WC

konduktor niestety mnie skasował za ponadnormatywny bagaż (16 zł) i całe 7 godz stałem przy rowerze

ciągle ktoś to trącał a to do WC a to do tego wagonu i z powrotem  ... a miałem miejscówkę w przedziale

wytrwałem ale byłem bardziej zmęczony niż jak jechałem w tamtą stronę rowerem - mam więc niemiłe wspomnienia



#47 griff

griff
  • Użytkownik
  • 59 postów
  • SkądDolnyśląsk

Napisano 26 sierpień 2013 - 22:10

Hah też miałem przygody bo w tym roku wiele razy jechałem pociągiem z rowerem.

 

Raz też stałem kilka godzin przy WC, ale to akurat nie wspominam tak źle, bo było gorzej.

 

Jak wracałem z wyprawy rowerowej, to też nie było miejsca na rower, ale znajomy doradził mi kupienie biletu mimo wszystko więc tak zrobiłem. W nocy gdy wsiadłem do pociągu i już jechałem, to konduktor powiedział mi, że na najblizszej stacji w Gdańsku SOKiści mnie wywalą, to ja co zrobiłem? Rozkręciłem rower jak tylko się dało, koła schowałem w WC, ramę i kierownicę dałem na górę w przedziale tam gdzie bagaże, odkręciłem co się dało - siodełko, bagażnik za firanke  :-D  Kurna jak to wspominam to myślę że już nigdy nie wezmę roweru w taką podróż. Tyle, że nie było mi go jakoś szkoda, bo nie używam tego sprzętu na codzień.



#48 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 30 sierpień 2013 - 17:49

Co jak co, ale rower, wielka torba i rower to nie jest dobre połączenie.. Opiszę swoje przygody jak znajde chwile czasu :D



#49 thomas_k7

thomas_k7
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądRybnik

Napisano 01 wrzesień 2013 - 13:39

O proszę. Jaki fajny temat się znalazł... Jako, że wróciłem znad morza z rowerem i Extrawheelem dodam kilka słów o pociągach Intercity.

Ruszałem z Rybnika, nocleg we Wrocławiu. Z Wrocławia do Poznania rowerami (ja i moja kobieta) plus Extrawheel. Nocleg w Poznaniu i mieliśmy jechać do Szczecinka. Jako, że w Szczecinku noclegi zaczynały się od 120 zł wzwyż, postanowiliśmy od Poznania aż do Świnoujścia jechać pociągiem. We Wrocławiu udałem się do obsługi Intercity. Tam poinformowano mnie, że na Internecie są odpowiednio zaznaczone kursy pociągów, w których można przewozić rowery. Posprawdzałem, bilet kupiłem. Podstawia się pociąg na peronie w Poznaniu...bez wagonu dla rowerów. No cóż, dzwonię na infolinię, pytam konduktora - nikt nie potrafi udzielić mi informacji dlaczego nie ma przedziału dla rowerów. Zaznaczam, że wybrałem połączenie z możliwością przewozu roweru. Konduktor spuszcza głowę i nic nie mówi.

Wsiadamy do pierwszego wagonu za lokomotywą. Najpierw stawiam rowery obok WC. Extrawheela biorę do przedziału. Rowerów nie widziałem, dlatego też zabrałem je i postawiłem przed wejście do mojego przedziału. Dwa rowery skutecznie blokowały wejście i przejście. Nikt nie potrafił przejść, ludzie marudzili. A ja odsyłałem ich do konduktora w celu zapytania dlaczego nie ma przedziału dla rowerzystów. I na tym się kończyło. Ludzie szli do drugiego WC, ja miałem cały przedział dla siebie. Na stacji w Świnoujściu zadzwoniłem ponownie w celu zapytania - nadal nikt nie udzielił mi informacji. Skoro zapłaciłem i zarezerwowałem dwa z czterech miejsc, dlaczego tych miejsc nie ma?! No cóż, przeżyliśmy, przedział mieliśmy cały, rowery na widoku więc wszystko OK.

 

Powrót:

Świnoujście - Katowice. Również Intercity i również połączenie z możliwością przewozu rowerów. Już dzień wcześniej dzwonię i pytam czy będzie wagon dla rowerzystów. Odpowiedź - nie, nie będzie. Ciśnienie wzrosło, ale co mogła zrobić kobieta na infolinii...

Podstawia się pociąg, a tam niespodzianka - przedział dla rowerzystów!!! W przedziale jest wycięte okienko, rowery cały czas widoczne. Jedynie haki, na które zaczepia się przednie koło musiałem opleść/obłożyć ręcznikami papierowymi, pozdzierałyby obręcz. Rozwiązanie idealne, super przedział.

Jedynie co jeszcze jest irytujące to wejście. Stromo i ciasno. Z Extrawheelem i sakwami nie dałem rady, musiałem jedną wypiąć. Po drodze na jednym z peronów gdzieś w Polsce stał pociąg Przewozów Regionalnych. Pół wagonu dla rowerzystów i szersze wejście...

Jeszcze zapomniałem - za rower zapłaciłem 9,10 zł.

 

Zdjęcia:
http://www.fotosik.p...ed96b8c442.html

http://www.fotosik.p...07e91c827d.html



#50 BUBUs

BUBUs
  • Użytkownik
  • 335 postów
  • SkądPabianice

Napisano 01 wrzesień 2013 - 15:40

 

Podstawia się pociąg, a tam niespodzianka - przedział dla rowerzystów!!! W przedziale jest wycięte okienko, rowery cały czas widoczne.

 

Widzę, że miałeś to szczęściem aby wsiąść do tego przedziału. Ja, zaraz po wejściu do pociągu zobaczyłem, że przedział jest cały zajęty. Na wieszakach wisiały 3 rowery, a jak się później okazało, ich właściciele siedzieli kilka przedziałów dalej. Przedział rowerowy był zajęty przez starsze panie. Rozmawiając o tym z konduktorami, mówili, ze nic z tym nie mogą zrobić. I tym sposobem spędziłem 16h na podłodze...

Nigdy więcej z szosówką do pociągu. Nigdy!



#51 thomas_k7

thomas_k7
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądRybnik

Napisano 01 wrzesień 2013 - 20:57

Nie ma możliwości, by przedział (wieszaki) były wszystkie zajęte i Tobie sprzedano jeszcze bilet. Liczba rowerów w pociągach Intercity jest ograniczona. Jeżeli miałeś wykupiony bilet wcześniej (rezerwacja) wystarczyło grzecznie powiedzieć/poprosić. Pierwsze moje pytanie do obsługi we Wrocławiu brzmiało - a co jeśli ktoś zajmie moje miejsce? I to właśnie obowiązkiem konduktora jest wyproszenie osoby, która nie ma rezerwacji. A jeżeli konduktor nie reaguje (też o to zapytałem), dzwonić na infolinię w celu interwencji. Nie po to przecież kupuje się bilet wcześniej z rezerwacją, by siedzieć na podłodze... 

Pewnie nie raz jeszcze wybiorę się z szosówką dalej. Tylko teraz jeżeli nie będzie przedziału dla rowerzystów, skorzystam z opcji powieszenia go w przedziale - tak jak Bury czy travisb. 



#52 BUBUs

BUBUs
  • Użytkownik
  • 335 postów
  • SkądPabianice

Napisano 01 wrzesień 2013 - 21:39

Bilet kupowałem z wyprzedzeniem, więc albo ktoś jechał bez biletu na rower albo ten system nie działał. Na 4 wieszaki było 5 rowerów.

Nie wiedziałem z tą infolinią. Może by coś wtedy zdziałali, bo konduktorom nie za bardzo się chciało cokolwiek robić...

 

Jedyny tego plus, to miło spędzony czas z innymi pasażerami również podróżującymi na podłodze :-D



#53 Gosc_KeNaJ_*

Gosc_KeNaJ_*
  • Gość

Napisano 01 wrzesień 2013 - 21:56

thomas - podwójnie sprzedawane miejscówki to standard w naszym pkp, osobiście doświadczyłem tego dwa razy (na szczęście byłem tym pierwszym) a u innych też wielokrotnie to zaobserwowałem. Co do "miejscówek" na rowery własny rekord - na 4 miejsca sprzedane 10 biletów. Wina leży podobno po stronie systemu bo nie jest on do końca jednolity. Co do przedziału "za szybką" posiada on normalne miejscówki zupełnie nie powiązane z miejscem na rower - bierze pod uwagę tylko numer wagonu a wolne miejsca przydziela po kolei. Gdy miejsc braknie możemy dostać miejscówkę w innym wagonie:). 

Ja już się nauczyłem jeździć z karimatą - w przedziale rowerowym podłogi mnóstwo i warunki jak dla mnie najlepsze w całym pociągu.



#54 thomas_k7

thomas_k7
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądRybnik

Napisano 02 wrzesień 2013 - 12:50

Co do przedziału "za szybką" posiada on normalne miejscówki zupełnie nie powiązane z miejscem na rower - bierze pod uwagę tylko numer wagonu a wolne miejsca przydziela po kolei. Gdy miejsc braknie możemy dostać miejscówkę w innym wagonie:).

Wiem, że posiada normalne miejscówki. Jednak ja przy zakupie biletu powiedziałem, że chcę widzieć swój rower i proszę o miejsce w tym właśnie przedziale. Takie też dostałem. Może kiedyś w przyszłości będę miał okazję korzystać z Intercity... Póki co zwróciłem się pisemnie o wyjaśnienie, dlaczego w pociągu, który na Internecie i w obsłudze widnieje jako dostosowany do przewozu rowerów nie ma wagonu z miejscami dla rowerzystów. Wkleję odpowiedź. 



#55 Gosc_wojtek10611_*

Gosc_wojtek10611_*
  • Gość

Napisano 07 wrzesień 2015 - 13:18

W sobotę będę jechał z lublina do Siebie z rowerem. Ktoś powie mi jak się z tym zabrać ? Bilet na pociąg mogę kupić sobie przez neta na tlk ale na rower biletu kupić przez stronę nie mogę albo nie widzę takiej możliwości. Pogrzebałem w internecie i podobno tylko na stacji można kupić taki bilet czy np. mogę zakupić bilet na rower na dowolnej stacji czy tylko w lublinie ? I kolejna kwestia czy np. jakbym rower w pokrowcu na rower miał niestety nie rozłożony tylko cały to czy takie coś przejdzie jako bagaż czy muszę go składać ? 



#56 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 07 wrzesień 2015 - 15:24

Bilet jakikolwiek możesz kupić gdziekolwiek i dokądkolwiek :D Tylko musisz to oczywiście powiedzieć przy kasie.

Jeśli jedziesz TLK, to zapewne będzie choć jeden wagon ze specjalnym przedziałem dla rowerzystów wraz z miejscem dla rowerów. Przedział jest na tyle fajny, że masz stały widok na rower.

 

Jeśli już kupiłeś bilet dla osoby przez internet, to zostają 2 wersje,

1. Kupić bilet tylko dla roweru w kasie na stacji.

2. Kupić bilet u konduktora. Jeśli masz swój bilet i kupujesz u konduktora dla roweru to licz się z mamrotaniem i niechęcią z jego strony ;) Oczywiście zrobi to, ale to zajmuje jego czas a on wolałby połazić po pociągu i obcinać laski :P

 

Ostatnia sprawa. Po co tak kombinować z pakowaniem roweru... Jedynym usprawiedliwieniem byłaby ochrona roweru, bo chyba stać Ciebie wydać 9 zł za bilet rowerowy. Zwłaszcza, że jest to opłata zryczałtowana, bez względu na dystans.



#57 Gosc_wojtek10611_*

Gosc_wojtek10611_*
  • Gość

Napisano 07 wrzesień 2015 - 17:47

To jakie miejsca są to ja wiem. Pierwsza kwestia piszesz, że wagon jest ze specjalnym miejscem dla rowerzystów wraz z miejscem dla rowerów ale to miejsce jest prawdopodobnie tylko przy kupnie biletu w kasie dla mnie i dla roweru. Jeśli kupuję bilet przez neta dla Siebie to losowo wybierane jest mi miejsce w pociągu z racji rezerwacji czyli mogę wylądować w wagonie 11 a np. rowerowy jest w 10. Więc lipa to raz i zostaje mi podpięcie roweru w przedziale a samemu udanie się do swojego przedziału za co dziękuję bardzo wolę pilnować roweru niż siedzieć. 

 

Więc kupienie przez neta mija się z celem bo nie będę mógł siedzieć w przedziale i równocześnie pilnować roweru bo mogę wylądować w innym wagonie lub przedziale. 

 

Mówisz po co kombinować ? a no po to, że jadę najpierw 90km do lublina rowerem i dopiero stamtąd jadę pociągiem a bilety rowerowe są limitowane w pociągu np. są tylko 4 miejsca i tyle biletów w sprzedaży jest. jak zabraknie biletów to co będę wracał rowerem 90km ? Chcę tak czy siak przewieźć jakoś rower dlatego szukam innego wyjścia gdyby zabrakło biletu. 



#58 haligówka

haligówka
  • Moderator
  • 853 postów
  • SkądRzeszów/Kraków

Napisano 07 wrzesień 2015 - 22:16

Jeździłem już trochę z rowerem w pociagu i mimo, że faktycznie są te limity, to zazwyczaj jechałem sam z rowerem. bez obaw :)
Strava
Instagram
Z blatu po świecie- zapraszam na mój fotoblog!

#59 Bury

Bury
  • Moderator
  • 799 postów
  • SkądZłocieniec

Napisano 08 wrzesień 2015 - 16:25

Kiedyś były numerki i ludzie siadali gdzie chcieli. Teraz są numerki i jest mega problem...

Jeśli kupisz osobno bilet na rower w jakikolwiek sposób, to możesz usiąść w przedziale dla rowerów... Nikt z Ciebie tam nie wywali.

Chyba, że przedział pełen ;)

Ludzie czasami specjalnie kupują bilety z rowerowym, by spokojnie tam siedzieć i spać. Roweru nie mają ;)

 

Odwagi, bo z takim podejściem, to z pokoju nie wyjdziesz.



#60 luki99

luki99
  • Użytkownik
  • 426 postów
  • Skąddolny slask

Napisano 12 lipiec 2016 - 11:44

Ktoś jeździł teraz ostatnio z rowerem coś się zmieniło na lepsze:) ? Czy kupując bilet z miejscem na rower przez www będę miał gwarantowane miejsce na rower i dla siebie w tym rowerowym przedziale czy nie koniecznie ?





Dodaj odpowiedź