Cześć,
Przymierzam się właśnie do kupna szosy Rose X-Lite, gdzie mam możliwość wyboru kół do roweru. Domyślną opcją jest DT Swiss R22, inne opcje które u mnie wchodzą w grę to:
Z tego co czytałem tym DT Swiss nic raczej nie dolega i są to dosyć dobre, uniwersalne koła. Z drugiej strony wszędzie można przeczytać komentarze, że na upgradzie kół można najwięcej zyskać - a że Rose ma teraz promocje to zostało trochę budżetu do potencjalnego wykorzystania na koła
Prosiłbym bardziej doświadczonych użytkowników o komentarze i odpowiedzi na przynajmniej część z moich pytań
1. DT Swiss - czy to są koła, które są domyślnie w rowerze rzeczywiście warto ulepszać czy mogę nie poczuć różnicy?
2. Mavic Ksyrium Pro - na moje laickie oko różnią się w zasadzie tylko tym, że mają dodany karbonowy stożek, który jest trochę wyższy. Czy warto za to dopłacać? Czy raczej będzie tak, że wydam więcej kasy i ani nie będę mieć kół lekkich ani aero i za rok i tak będę myśleć o czymś nowym?
3. Mavic R-Sys - tutaj widzę 200g oszczędności na wadze i są to chyba jedne z lżejszych kół. Czy to będą dobre, w miarę uniwersalne koła do użytku całorocznego czy raczej delikatne, do wyjazdów w góry a na co dzień i tak będę potrzebować czegoś innego? Czy przy takich parametrach cena za nie jest ok czy w tym budżecie można mieć coś lepszego?
4. Ritchey Apex - te koła z całej listy wydają mi się najlepiej pasować, dodatkowe 100g to chyba nie tak dużo, 38mm wysokości też powinienem raczej poczuć a z tego co czytałem nie jest to na tyle dużo żebym miał mieć problemy. Wątpliwość, którą mam to dosyć mało opinii w internecie o tym modelu czy w ogóle o kołach Ritchey - czy ktoś miał z nimi jakąś styczność?
Będę wdzięczny za pomoc i komentarze
P.S. Parę słów o mnie - jeździć będę głównie po płaskim Mazowszu przy okazjonalnych weekendowych wypadach, waga 82kg przy 180cm wzrostu. Do tej pory jeździłem tylko na stockowych kołach Orbei