Nie wypowiadałem się do tej pory, bo nie znam się na gravelach, ale od początku śledziłem wątek z zaciekawieniem.
Kolego tomekjak - wybacz ale po co założyłeś ten wątek? Myślałem że po to aby Ci doradzono. Że pytasz innych - często bardziej doświadczonych kolegów.
Tymczasem wygląda to tak że nie chcesz gotowca, tylko chcesz złożyć - chwała Ci za to, ale czemu konsekwentnie odrzucasz wszystkie dobre rady dawane Ci przez innych kolegów, i uparcie brniesz w odradzaną Ci przez wszystkich opcję przeróbki swojego roweru, każdorazowo pytając co o tym sądzą. Wygląda to jak byś czekał aż któryś się wyłamie i powie - tak Chłopie, masz świetny pomysł. Przerabiaj.
Nie chcę żebyś pomyślał że Cię krytykuję, sam trochę kombinowałem z rowerami, próbując robić różne przeróbki. Często kończyło się to tak jak mówi mikroos - wychodziło drożej i było takie "ni pies ni wydra". Teraz już nauczyłem się innego podejścia.
Fajnie że masz jakąś wizję/plan, że kombinujesz, ale wierz mi że czasem warto zejść z obranej ścieżki i zastanowić się czy ktoś nie zna lepszej - krótszej i prostszej drogi.
p.s. odnośnie adaptera pod hamulec tarczowy. Widziałem jak takie "cudeńko" się sprawdza. Ch..nia totalna. Nie jest to sztywne ani stabilne, powodując niejednokrotnie że zacisk nie zawsze się dobrze ustawi wobec tarczy i często klocek ociera o tarczę. Sam bym też nie zaufał temu czy przy jakimś mocniejszym hamowaniu kiedyś po dłuższym używaniu, nie złoży się i nie owinie wokół osi piasty...