Dobra czapka to taka , ktora utrzymuje cieplo a jednoczesnie odprowadza wilgoc, wiadomo ze wilgoc przyciaga z czasem zimno , dlatego czapki z membrany czy tez windstoperem powinny zawierac tylko w przedniej czesci ten material co w przypadku kominiarki niestety nie spelni swojego zadania poniewaz nie bedziemy mieli jak oddychac , takze tego typu kominiarki odpadaja , czepek moze zawierac w przedniej czesci windstoper chroniac tym samym zatoki .... i tak przykladowo podkoszulka z windstoperem Castelli zawiera tylko w przedniej czesci ten material co jest calkiem sluszne i swietnie spelnia swoje zadanie , tylna czesc (plecy) jest wykonana z innego juz materialu , dobrze oddychalnego , ktory swietnie odprowadza wilgoc.
Podobnie jest z czepkami wykonanymi calkowicie z membrany , zatrzymuja one skutecznie wiatr ale nie oddaja zupelnie wilgoci w rezultacie po jakims czasie jest w nich zimno , z tad po latach jazdy zima w niskich , czasem bardzo niskich temperaturach doszedlem do wniosku ze najlepsze sa czapki ktore potrafia utrzymac cieplo ale jednoczesnie oddaja wilgoc ,kombinowalem na rozne sposoby , w rezultacie doszedlem do takiej kombinacji ; (temperatury w zakresie od 0°C lub troche w zwyz , do minus 20 C° )
... 0°C do - 3°C sam czepek (jesli jest wiatr, to zawiewa po uszach)
od minus 5 °C zakladam czepek z kominiarka Nalini (niebieska) z otworkami w przedniej czesci , ktorych wielkosc mozna regulowac po przez rozciagniecie materialu (wieksze /mniejsze) czy tez zsunac z nosa w razie potrzeby lub calkiem z ust krecac pod gore jesli komus braknie powietrza
po czym naciagnac powtornie ...
Wiadomo warunki jazdy zmieniaja sie , trzeba byc "elastycznym" i potrafic sie dopasowac a nie rezygnowac przez to calkiem z kominiarki bo powietrza brakowalo ...i przez wlasna glupote marznac w cienkim czepku z tego powodu i jeszcze upierac sie ze jest cieplo :0
od minus 10 stopni do minus 20°C zakladam czepek , kominiarke Nalini ktora naciagam az po szyje (nie zakrywam ust ani nosa , na nia nakladam jeszcze jedna kominiarke z dobrze oddychalnego materialu firmy Sugoi .
W ten sposob jezdze w najgorsze mrozy .
Powyzej minus 20 stopni odpuszczam sobie ... naszczescie takie zimy nie trafiaja sie juz czesto ...a moze i bardzo zle , bo to swaidczy o ocieplaniu sie klimatu :/
edit ;
Wbrew pozorom , nic nie jest grubo , obwod glowy powiekszyls ie zaledwie o 1 cm (wystarczy poluzowac z tylu kask), glowa jest zabezpieczona przed zimnem , czapki wykonane sa z miekkich , cieplych materialow , nie krepuja ruchow , utrzymuja cieplo , odprowadzaja wilgoc ..itd ... w ten sposob jezdze w bardzo niskich temperaturach i nie marzne , a jak ktos probuje kozaczyc to sie przekona z czasem kto mial racje
Ps; To nara , bo wlasnie odpalam , ocyzwiscie zrzuce co nieco z glwoy , bo mam zerowa temperature .