Skocz do zawartości


Napęd zajeżdżony na "amen"


27 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 27 listopad 2010 - 21:53

Wiem, że podobny temat jest jest gdzieś na forum ale moja frustracja i zniechęcenie podczas szukania wzięła górę i tworzę nowy temat, którego zawartość niech Admin w miarę swych możliwości przeniesie w miejsce odpowiednie. Wybaczcie więc drodzy forumowicze wybryk Arnoldzika, którego interesuje odpowiedź na pytanie na temat co się stanie jak zajeździmy napęd do końca. Może precyzyjniej, mianowicie w moim jednym z rumaków łańcuch i wielotryb woła o pogrzeb i narodziny nowego. Na 4 i 5 zębatce całość chodzi jeszcze bez słyszalnych zgrzytów i nie "przepuszcza". Jakie jest wasze zdanie na ten temat ? Czy można jeszcze pojeździć nawet jeśli zębatki przypominają zęby rekina a łańcuch swą długość znacząco zwiększył ?

#2 Gosc_Bullet_*

Gosc_Bullet_*
  • Gość

Napisano 27 listopad 2010 - 22:40

Pewnie że można jeździc, o ile kogoś nie wku.... ,,strzelanie'' łańcucha przeskakującego z koronki na koronkę, zwłąszcza podczas podjazdów. Co za głupi temat....

#3 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 27 listopad 2010 - 22:46

Kugel, na litość boską naprawdę wierzyłem, że do twojego jestestwa zawitała normalność i tak mile widziana u ciebie tolerancja.
Ps. Nie ma głupich tematów, są co najwyżej głupie uwagi ze strony Kugla.

#4 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 27 listopad 2010 - 22:47

Arnoldzik, mamy sie smiać czy płakać ?? idże do sklepu i kup se nowy napęd a nie płacz , albo jak Ci przeskoczy napęd i jak piprzniesz kolanem w kierownice , wywalisz sie na skrzyżowniu i przejedzie Cie tramwaj. :lol:

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#5 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 27 listopad 2010 - 23:25

Arnoldzik, z ciekawości... daj jakieś foto kasety ;)

Oczywiście że da się jeździć! :-D W Polsce wszystko się da. Jednak w miarę możliwości warto wymienić wszystko skoro jest aż tak zakatowane, bo tak jak wyżej piszą, może być w skrajnych wypadkach niebezpiecznie.

Swoją drogą ciekawe co się będzie działo jakby tak jeździł.. jeździł... chyba na końcu już by ząbki z kasety odpadały 8-)

#6 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 27 listopad 2010 - 23:31

No właśnie jesteś pierwszy, który w sposób spokojny i normalny traktuje temat. Trochę z powodu braku funduszy i również z ciekawości chcę to sprawdzić. Podjazdów w moich stronach żadnych nie ma a sam jeżdżę nad wyraz spokojnie więc krzywdy sobie nie zrobię.
Ps. Jeśli ktoś robi sobie z tematu żarty i nie ma nic do powiedzenia to naprawdę proszę niech da sobie lepiej spokój.

#7 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 27 listopad 2010 - 23:52

Arnoldzik, sądzę mimo wszystko ze warto dbać o kondycję napędu i nie eksploatować go do krańców możliwości.

Warto wg mnie inwestować w kasety segmentowe, czyli takie w których możemy wymieniać pojedyncze zębatki (jeśli mamy możliwość oczywiście). Oczywiście jeśli waga kasety nie jest priorytetem, bo takie kasety z reg. nieco więcej ważą.

Warto również stosować kilka łańcuchów (powiedzmy 2-3) które zmienia się co 800-1000km. Zwiększa to trwałość napędu. Pewnie o tym wiesz ale... ;-)
Na tematy czyszczenia i konserwacji nic nie napiszę bo to oczywiste że czysty napęd dłużej żyje.

Mimo spokojnego jeżdżenia proponowałbym usprawnić całość tj. powymieniać to co wyciągnięte, wyostrzone albo z nadlewkami na nowe części, nawet niższej grupy osprzętowej od obecnie posiadanej, ale przede wszystkim nowej i w pełni sprawnej. To zawsze da pewność i zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo.

Nigdy nie wiemy kiedy będziemy musieli "przycisnąć", tak jak i nie wiemy kiedy przeskoczy łańcuch i o ile, nie wiemy także czy ekstremalnie wyciągnięty łańcuch nie zechce nagle pęknąć, co również może mieć miejsce w maksymalnie wyeksploatowanych egzemplarzach.

:-)

#8 SN

SN
  • Użytkownik
  • 475 postów
  • Skądzupelnie blisko

Napisano 28 listopad 2010 - 00:01

Jesli zdecydujesz sie zajechac ten naped do konca to przy stanie prawie agonalnym, spodziewaj sie znacznie obnizonej jakosci zmiany przelozen, a nie tylko przeskakiwania lancucha na poszczegolnych zebatkach. Przerabialem taki scenariusz w starym MTB.

#9 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 postów
  • SkądPabianice

Napisano 28 listopad 2010 - 04:29

Ja miałem korbę i kasetę zajeżdżoną do końca. Jak na kasecie łańcuch przeskakuje to da się to jeszcze przeżyć jakoś. Mi przeskakiwał na korbie :!: Było to niebezpieczne szczególnie gdy ostro ruszałem ze skrzyżowań. Lepiej wymienić jeżeli nie chcesz zarąbać boleśnie o ramę.

#10 p.o.s.t

p.o.s.t
  • Użytkownik
  • 1474 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 listopad 2010 - 11:58

Z góry przepraszam za słownictwo. Kiedyś zajechałem swojego trekkinga. Dopiero zbliżał się sezon miałem kupić nowy rower. Raz jak przy podjeżdżaniu pod górkę łańcuch ześliznął mi się po zkancerowanej kasecie i wyrżnąłem ryjem w kierownice. To tylko było słychać donośny okrzyk k...a. Nie znasz dnia ani godziny. Nigdy więcej :).
zdr.

#11 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 28 listopad 2010 - 13:51

Jak widać na powyższym przykładzie - podcieranie dupy szkłem może się niemiło skończyć.

#12 p.o.s.t

p.o.s.t
  • Użytkownik
  • 1474 postów
  • SkądWrocław

Napisano 28 listopad 2010 - 14:13

Młody byłem. Ciekawy życia. Przeprowadziłem za was ten eksperyment, abyście wy nie musieli :).

#13 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 28 listopad 2010 - 15:12

Warto również stosować kilka łańcuchów (powiedzmy 2-3) które zmienia się co 800-1000km. Zwiększa to trwałość napędu.

Próbuję wydedukować jakie są z tego korzyści, ale nie mogę - dla mnie ten sposób wychodzi na to samo, jakbym miał wymieniać łańcuch po osiągnięciu wydłużenia o ok. milimetr na 10 ogniwach. Bo tak czy siak muszę kupić przykładowo 3 łańcuchy, zajechać je wszystkie i przebieg zrobiony na nich rośnie mi trzykrotnie.

#14 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 28 listopad 2010 - 19:00

p.o.s.t - to zrozumiałe. Mój komentarz był do Arnoldzika - żeby głupio nie eksperymentował bo sobie kuku można zrobić. :-)

#15 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 28 listopad 2010 - 19:44

Jak widać na powyższym przykładzie - podcieranie dupy szkłem może się niemiło skończyć.


Pafcio od dzisiaj Twój Cytat wydrukuje i powiesze nad wejściem , dobrze sie pośmiać czasem.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#16 leslaw

leslaw
  • Użytkownik
  • 239 postów
  • Skądłódzkie

Napisano 28 listopad 2010 - 20:20

Warto również stosować kilka łańcuchów (powiedzmy 2-3) które zmienia się co 800-1000km. Zwiększa to trwałość napędu.

Próbuję wydedukować jakie są z tego korzyści, ale nie mogę - dla mnie ten sposób wychodzi na to samo, jakbym miał wymieniać łańcuch po osiągnięciu wydłużenia o ok. milimetr na 10 ogniwach. Bo tak czy siak muszę kupić przykładowo 3 łańcuchy, zajechać je wszystkie i przebieg zrobiony na nich rośnie mi trzykrotnie.

Pomogę Ci w dedukcji ;-) Po przejechaniu na jednym łańcuchu 1/3 dystansu możliwego do zrobienia na trzech łańcuchach używanych naprzemiennie, nowy łańcuch się nie "przyjmie" (będzie przeskakiwał).

#17 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 28 listopad 2010 - 20:59

Kolejna sprawa, koronki po 1/3 dystansu(zużycia łańcucha) zużyją się mniej i dostaną nowy łańcuch, który będzie się mniej rozciągał na mniej zjechanych koronkach.


#18 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1388 postów
  • SkądRumia

Napisano 28 listopad 2010 - 22:05

Pomogę Ci w dedukcji ;-) Po przejechaniu na jednym łańcuchu 1/3 dystansu możliwego do zrobienia na trzech łańcuchach używanych naprzemiennie, nowy łańcuch się nie "przyjmie" (będzie przeskakiwał).

Sęk w tym, że jest różnica jak się na zużytym łańcuchu przejedzie 500-1 000 km a 3 000 + oczywiście "para" kolarza. Czyli stopień zużycia zębatek silnie zależy od ilości obciążenia na danym wydłużeniu.
Ja jestem jednak za częstym monitorowaniem stanu łańcucha i wymianą, może jednak nie przy wydłużeniu o ten milimetr na 10 ogniwach, ale nieco mniej. I tak po starciu chromu na powierzchniach rolek, sworzni i tulejek w ogniwach łańcuch potem bardzo szybko się rozciąga.
A ukazać porównanie dwóch metod można mniej więcej tak:
Dołączona grafika
Tutaj widać, że w metodzie na jeden łańcuch krócej osprzęt pracuje na już mocniej zużytym, natomiast na dwa - już 2 razy dłużej.
Głupio wcześniej napisałem - tak jakbym kompletnie nie wiedział o co chodzi.

PS. Coś wiem o jeżdżeniu z dobitym łańcuchem , praktycznie cały poprzedni sezon na kolejnym rowerze (1800 km) zrobiłem na takim - przy ściąganiu 128.2 mm na mojej tradycyjnej próbce 10 ogniw. Kaseta przyjęła nowy, ale dopiero po jego wymyciu i nasmarowaniu. Obecnie chodzi bez zarzutu, choć przy mocnym deptaniu wydaje mi się, że trochę trykocze - może to wina zbyt krótkiego łańcucha.

#19 leslaw

leslaw
  • Użytkownik
  • 239 postów
  • Skądłódzkie

Napisano 28 listopad 2010 - 23:26

...łańcuch, który będzie się mniej rozciągał na mniej zjechanych koronkach.

A dlaczego? Według mnie stan koronek nie wpływa na szybkość zużycia łańcucha.
Ogólnie, rozważania nad stosowaniem metody wielu łańcuchów tracą nieco sens praktyczny, gdy stosujemy metodę szlifowania zużytych koronek, którą stosuję i polecam. Choć zwykle jeżdżę "na dwóch" łańcuchach.

PS. Mam nadzieję, że nikt nie poruszy kultowej kwestii smarowania i mycia ;-)

#20 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4683 postów
  • SkądKraków

Napisano 29 listopad 2010 - 09:51

noooooooooo myć sie trzeba codziennie coby zapach much nie przyciągał , a smarować jak najbardziej :mrgreen: :lol: :mrgreen:

Przeskakują 2 koronki to pośmigać do serwisów może mają jakies odpady - kasety zużyte i moze akurat coś można podmienić, albo kupić nową kasete i łańcuch i wszycho, albo przesunąć o 2 koronki , dać podkładek i śmigać tak jak jest do czasu zebrania funduszy.

a jeśli kasy brak, trzeba wybrać priorytet ,albo oszczędnosci albo wydatki, niestety każdy sprot wymaga nakładów finansowych i za darmoche sie jeźdźić nie da.


Moze wrzuć zdjecie swojej kasety, pokaż koronki, jakie numery , ile biegowa itd to może ktoś ma jakieś zbuki w domu czy piwnicy to Ci wyśle se podmienisz itd, ja wiem ze nie każdy kase ma .

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo




Dodaj odpowiedź