Chemia na talerzu
#122
Napisano 15 luty 2011 - 21:30
jak podaje producent 100% BPA Free
http://www.camelbak....ottle-21oz.aspx
Ostatni sezon taki używałem i ciągle mam
#124
Napisano 16 luty 2011 - 15:36
Z drugiej strony niewiadomo co tam innego jest np. w polipropylenie o czym nie wiemy. Szkło by było najlepsze :-)
#125
Napisano 16 luty 2011 - 19:24
Szklany bylby moze i najlepszy , ale z drugiej strony przy upadku to ktowie jakby to sie moglo skonczyc
Z aluminiowych woda nie smierdzi , ale aluminium jest szkodliwe na mozg .
ciekawy artykul ; http://zb.eco.pl/bzb/25/czlowiek.htm
"Strzeżcie się aluminium. Do niedawna uważano, że glin (aluminium) jest pierwiastkiem obojętnym dla zdrowia, a jego stosowanie w wielu wyrobach - naczyniach kuchennych i lekach - nie budziło wątpliwości naukowców. Dziś wykazano, że pierwiastek ten tworzy trwałe związki, między innymi z fosfolipidami obecnymi w tkance nerwowej i blokuje aktywność enzymów biorących udział w przewodzeniu bodźców nerwowych.
Glin przedostaje się do organizmu na ogół z artykułów spożywczych, w których stosowany jest jako dodatek do żywności, a także przechodzi do pożywienia gotowanego w aluminiowych garnkach, zapiekanego w folii aluminiowej lub przechowywanego w kartonach powlekanych folią aluminiową czy puszkach. Badania wykazały, że szczególnie skażone tym metalem są puszkowane kwaśne konserwy warzywne lub owocowe. W paście pomidorowej zapakowanej do blaszanej puszki ilość glinu w ciągu trzech miesięcy przechowywania zwiększa się o 200%, a po sześciu miesiącach o ponad 600%.
Glin jest przyczyną zaników pamięci, obniżenia poziomu intelektualnego i powoduje nadmierną łamliwość kości. W mózgu chorych na Alzheimera stwierdzono obecność aluminium w charakterystycznych dla tej przypadłości złogach amyloidu. "
______________ ....
"Związki fosforu dodawane podczas produkcji mogą spełniać bardzo różną rolę: stabilizującą, emulgującą, zagęszczającą i klarującą. W piekarnictwie polepszają właściwości wypiekowe mąki. Duże zastosowanie znajdują fosforany w przemyśle mleczarskim oraz jako topniki serów. Nadmiar fosforu powoduje zakwaszenie organizmu i wypłukiwanie wapnia z kośćca. Upośledza wchłanianie tak ważnych pierwiastków jak magnez, cynk oraz żelazo, co prowadzi do anemii. "
_____________________________________________________
Na komncu artykulu swieta prawda !
"Po pierwsze: do minimum ograniczyć spożycie tłuszczów zwierzęcych, produktów mlecznych, wędlin, ryb, owoców morza, bo w nich gromadzi się najwięcej trucizn. Trzeba przestrzegać jednej zasady: im wyższa zawartość tłuszczu w produkcie, tym większe nasycenie toksynami. Chude mięso i chude ryby zawierają mniej toksyn niż boczek i halibut. Należy też zachować umiar w spożywaniu grzybów i podrobów.
Po drugie: jak najmniej chemii w domu. Zrezygnuj ze środków owadobójczych i pestycydów, które nie tylko niszczą szkodniki, ale tez upośledzają ludzki układ nerwowy. W sprayach odświeżających powietrze, dezodorantach łazienkowych i WC, wywabiaczach plam są chlorobenzeny szkodliwe dla środowiska naturalnego. Jeśli z wielu tych rzeczy potrafisz zrezygnować, będziesz zdrowszy. Katarzyna Medycejska czy Lukrecja Borgia dziś nie musiałyby się tak bardzo wysilać - życie samo wykonałoby to, co zaplanowały." /artykul ze strony - http://zb.eco.pl/bzb/25/czlowiek.htm )
#126
#128
Napisano 01 marzec 2011 - 00:04
#130
Napisano 01 marzec 2011 - 09:00
Aha, bez wędzarni tez się da - tak robię cienkie parzone paróweczki w osłonkach celulozowych 24mm, zamiast wędzenia do peklowania dodaję sól z aromatem dymu wędzarniczego albo też sam koncentrat dymu wędzarniczego. Akurat to jest "naturalny" produkt, dla niektórych nawet lepszy od wędzenia, bo w przypadku wędzenia mogą wytwarzać się substancje rakotwórcze, tym przypadku mamy sam aromat do dodania do produktu. Szczerze mówiąc, ten sposób "wędzenia" i tak jest lepszy od natryskowego lub zanurzeniowego "wędzenia" przeprowadzanego w masarniach. Tu można dokładnie kontrolować ilość aromatu wędzarniczego (lub nie dawać w ogóle).
Oczywiście kontrolowane wędzenie jest bezpieczne i przedłuża trwałość wyrobów - wędliny wędzone zimnym dymem (długi proces...) zachowują trwałość nawet kilka miesięcy.
Sól wędzonkowa / koncentrat dymu jest dostępny np. tutaj.
Tu parę rad dla tych, którzy wędzarnią nie dysponują, a chcą uzyskać wędlinę (kiełbasy!) o wiele lepsze smakowo od tych ze sklepu.
PORADY I PRZEPISY
Koszt wyrobu porównywalny - zależy co się da do wyrobu, jeśli te same odpady co dają w masarniach, to pewno będzie ułamek ceny... Fakt, dochodzi własna praca, ale przynajmniej wiem co jem. I cała rodzina dobrze na tym wychodzi ;-)
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS
#131 Gosc_cyclist23_*
Napisano 01 marzec 2011 - 15:40
nie wiem jak reszta ale proponuję założyć całkiem nowy dział, ja już nie nadążam a bieganie na forum za Twoją osobą to poezja, do Admina - nowy diał
makłowicz w podróży
boso przez świat
ewa gotuje
wściekłe gary
zatłuszczona i bezczelna gesler
nigella gotuje
coś tam jeszcze ...
to się nie umywa do naszego kolegi
hmm
prozor - trzeba wymyśleć dobre logo dodać do tego nasze opinie i pomyśleć żeby zebrać to wszystko razem, stworzyć tzw. autorski zbiór myśli i doświadczeń nieuczesanych i ... wyemitować w świat w zbiorze ... nad tytułem popracujemy wszyscy, każdy który z nas czyta i przegląda prasę to wie jakie tam jest badziewie pod reklamę bo ja bynajmniej co tutaj piszą to czuję i się z tym chcę podzielić
#132
Napisano 01 marzec 2011 - 19:43
Z kolei mój wpis na temat wędlin - zwłaszcza parówek dotyczył przede wszystkim tego, że nie wszystko, co się nazywa "parówka" jest zbiorem odpadów i odkostnionego mięsa - jeśli trzymać się sztuki masarniczej i przepisów bazowych z zeszłego stulecia (praktycznie w Polsce do końca lat osiemdziesiątych), to wyrób masarniczy taki jak zdawałoby się pospolita parówka jest pożywny, smaczny i zdrowy. Problem tylko w tym, że w majestacie unijnego prawa wędliny mogą mieć do 100% wody wpompowanej w mięso dzięki środkom chemicznym typu wielofosforany. Do tego określone normami ilości konserwantów, barwników i tak dalej - dzięki temu, że pozwala to wyprodukować z kilograma szynki dwa kilo "szynki", będącej świeżą dwa-trzy razy dłużej niż produkowana tradycyjnym sposobem, albo też z kilograma odpadów produkcyjnych uzyskać dwa kilo ładnie wyglądających tzw. parówek, stosuje się tego w ilościach maksymalnie dopuszczonych normami. Bo konserwanty są tanie, a produkt drogi. Czysty zarobek na sprzedaży wody i odpadów, które kiedyś były przemielane na karmę dla zwierząt...
Jeszcze do niedawna wyroby masarnicze były tym czym być powinny, konserwowane co najwyżej solą - dodatek azotanu potasu do soli peklowej nie może być wyższy niż ściśle określona norma. Dlatego obecnie stosuje się wyłącznie peklowanie solą peklową - wyrób zbyt słony oznaczać może zbyt dużą ilość azotanów. Teoretycznie za duża ilość to tak słone mięso (na skutek peklowania solą peklową), że tego się nie da zjeść.
No i teraz jakie to ma dla nas znaczenie? Zasadniczym toksycznym działaniem azotanów jest wywoływanie methemoglobinemii. Czyli utratą zdolności hemoglobiny do przenoszenia tlenu. Zaczynacie kojarzyć? Czym większa ilość azotanów, tym większe prawdopodobieństwo niedotlenienia organizmu! Niedotlenienie organizmu jest wyraźnie widoczne, gdy stężenie methemoglobiny przekracza wartość 20%, a zgon następuje przy zawartości powyżej 50%. Pierwsze objawy zatrucia występują po wchłonięciu 1 g azotanów, natomiast dawka 4 g jest śmiertelna dla osoby dorosłej.
Moje pierwsze wyroby mięsne były kwitowane przez znajomych, jako "mało słone" - pomimo, że były wykonywane dokładnie zgodnie z przepisami. Soli peklowej było nie więcej, niż być powinno. O czym to świadczy? Ano o tym, że do wędlin masowo wytwarzanych dodaje się za dużo soli. Być może również soli peklowej, czyli może to skutkować zbyt dużą ilością azotanów we krwi. Dlaczego tyle dają? Z paru powodów, jednak przede wszystkim, aby utrzymać jak najdłużej "świeżość" wyrobu - czyli raczej odporność na psucie się podczas leżenia na ladzie chłodniczej. Oczywiście dochodzą do tego konserwanty (niektóre całkiem niegroźne typu witamina C, innych wolałbym nie spożywać...).
Teoretycznie uniknięcie azotanów jest proste - konserwować w samej soli. Minus? Brak ładnego, czerwonego kolorku wyrobów. Z tego faktycznie ciężko zrezygnować...
Żeby było ciekawiej - nie cieszcie się wegetarianie! Pomimo tego, że głównym źródłem azotanów są peklowane przetwory mięsne, które dostarczają 77-92% azotanów. to jednak obfite nawożenie roślin nawozami azotowymi powoduje, że obecnie są one tak napakowane azotanami, jak kulturysta koksem.
No chyba, że będą to warzywa z "ekologicznej" uprawy, czy tez swojego ogródka - no ale pewno w tym przypadku cyclist23 stwierdzi, że to się nadaje do czegoś typu "zieloni na przód" czy inne głupoty...
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS
#133
Napisano 01 marzec 2011 - 20:09
- śniadanie
- obiad
- kolacja
- jedzenie podczas jazdy
I zapisywanie tam naszych autorskich przepisów na sprawdzone posiłki. Wchodząc w posty od razu mielibyśmy kompendium ciekawych pomysłów na wszystkie posiłki.
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#135
Napisano 01 marzec 2011 - 20:33
No ale to faktycznie offtop...
Nic, czas wgromalić się na trenażer i pokręcić z godzinkę...
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS
#136
Napisano 01 marzec 2011 - 20:35
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS
#138
Napisano 01 marzec 2011 - 20:40
edit;
Wcisnela mi przed wyjazdem z domu , rzucilem okiem , maltodextryna , dextro cos tam inen ..a daj mysle , przyda sie troceh energi ...slcuhalem muzyczki , zamyslilem sie , dobre slodkie takie bylo cacy , zezarlem cala paczke i po 20 minutahc to juz mialem w glowie "samoloty " ..ale po pierwszych trzech to sie suepr czulem, krecilem cudnie
edit;
Na drugi raz przeczytam zanim cos wezme do dzioba :] 1200mg magnezu zezarlem na raz , troche sporo :0
#139
Napisano 01 marzec 2011 - 20:43
No kurde, na trening miałem iść... Dobranoc i smacznego ;-)
Aaa.. bo mi się energizer z baterią kojarzy - a tu pewno chodzi o napój energetyczny typu mieszanka kofeiny/guarany/diabli wiedzą czego?
Zaglądnę po treningu...
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS
#140
Napisano 01 marzec 2011 - 20:50
http://www.dextro-en...sport/index.asp
Ps; Kiedys jak bede wysylal jakas paczke do Polski to wam podrzuce do przetestowania kilka paczek tego DEXTRO , to sie tam miedzy soba jakos podzielicie