Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jest chleb i chleb.


13 odpowiedzi w tym temacie

#1 Perkoz

Perkoz
  • Użytkownik
  • 265 postów
  • SkądWołomin

Napisano 04 grudzień 2010 - 19:55

Cześć
Ostatnio zainteresował mnie temat pieczywa. Ostatnio od cioci dostałem chleb domowy , na zakwasie z różnych rodzajów mąki , z ziarnami , orzechami , rodzynkami , itp. Powiedziała że koszt robienia chleba jest niewiele większy niż kupno gotowca. Zauważyłem jednak , że jej chleb jest bardziej sycący , smaczniejszy , i pewnie zdrowszy. Poza tym po takim śniadaniu miałem więcej energii. Mam zamiar sam wypiekać taki chleb , i mam pytanie co o tym sądzicie. Moja dieta dużo zyska jak zastąpię sklepowe pieczywo własnym? Poza tym mam zamiar zbudować własną wędzarnie :mrgreen: bo ponoć te szynki sklepowe to napompowane wodą i chemikaliami są. Ale o tym innym razem jak plany posuną się dalej , bo zakwas już mam więc chleb to pewniak raczej :-P
Chciałbym wiedzieć co sądzicie o moim pomyśle , oraz mam pytanie też , czy ktoś na forum się tym zajmuję.

#2 Gosc_Kriisu_*

Gosc_Kriisu_*
  • Gość

Napisano 04 grudzień 2010 - 21:53

No zasadniczo, to wszystko co napisałeś jest prawdą. Domowy chleb jest bardziej sycący i smaczniejszy od sklepowego, a większość sklepowych szynek jest mocno nafaszerowana chemikaliami i wodą. Moim zdaniem pomysł o własnym wypieku chleba jest ok ;-) Podobnie w przypadku wędlin, ale tu jest już trochę wyższa (moim zdaniem) szkoła jazdy :-/ Próbowałem kiedyś coś piec ale jedyne co mi wychodziło to babka piaskowa. No ale do sedna, czy próbowałeś już kiedyś na własną rękę od początku wyrobić a potem upiec chleb? Nie jest to łatwe i mało kto, z poza tej "branży" potrafi to zrobić :-| Także wiesz, to że chleb od cioci jest super to jest jedna sprawa, a druga to, czy będziesz w stanie taki chleb odtworzyć? :-P Pewnie więcej spraw wyniknie w czasie rozwoju tematu, ale ja jedynie dodam od siebie, że to był dobry pomysł aby założyć taki temat ;-)
pzdr

#3 Perkoz

Perkoz
  • Użytkownik
  • 265 postów
  • SkądWołomin

Napisano 04 grudzień 2010 - 23:44

Mam też babcie która mieszka ze mną ;-) Sama piecze czasami chleb , ale wiadomo , teraz nie jest w stanie raczej robić tego tak często. Poza tym uwielbia chleb domowy , więc myślę że z jej pomocą opanuję tą sztukę :mrgreen: A co do wędzenia , to też mówi że z dziadkiem kiedyś wędziła wędliny na wsi :-) Bo co do szynki to jest żart "Jezus rozmnożył rybki , z kilku miał tysiące. Pan Maciej też jest cudotwórcą , z jednego kg mięsa zrobił 2 kg szynki" :mrgreen:

#4 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 05 grudzień 2010 - 07:32

Co do chleba z "własnej piekarni" to nie jest tragicznie bo są gotowe przepisy. Także teoretycznie nawet ktoś, kto smykałki do pieczenia/gotowania nie ma może sobie poradzić. Chociaż mi zdarzyło się parę razy zepsuć potrawę robioną według przepisu.

Co do szynki to sprawa jest już bardziej skomplikowana. Trzeba mieć przede wszystkim odpowiednia miejsce, trochę "odpowiedniego sprzętu" i oczywiście doświadczenie mile wskazane. Tutaj najzwyczajniej w świecie można szyneczkę zepsuć, dotyczy to zarówno samego smaku jak i cała szynka może okazać się czymś co szynką nie jest :-P .

Ja osobiście chleba nigdy nie piekłem i nigdy szynki nie wędziłem. Jadłem to i to. Szynka jest bardzo dobra, ze smakiem to jest różnie, jak komu wyjdzie i jakie kto ma metody. Czasami jednak smak tej sklepowej jest o niebo lepszy...ale tylko smak. Dobrze, fachowo uwędzona szyneczka to rewelacja....i przyznam już dawno takiej nie jadłem.
Chleb natomiast to bym sobie odpuścił...w sklepach też można kupić dobrej jakości pieczywo, a sam wybór czasami sprawia, że nie można się zdecydować. No, jeżeli ktoś dysponuje czasem to czemu nie....

@Perkoz próbuj, kto wie, może za jakiś czas otworzysz e-sklep ;-) a forumowicze dostaną 50% rabatu i wysyłkę za free :-P

EDIT: OT - 444 postów na forum, wpisałem liczbę w google i pierwsza pozycja w wynikach wyszukiwania (nie masz 18 lat nie klikaj :-P ). EOT.

#5 wojtekmtb

wojtekmtb
  • Użytkownik
  • 367 postów
  • Skądmazury

Napisano 05 grudzień 2010 - 09:46

Perkoz, szacunek dla Ciebie że w tak młodym wieku myślisz o swojskich wypiekach (ja mając 17 lat myślałem o bardziej "przyjemnych" rzeczach ;-).

Sam też myślałem o pieczeniu (za namową koleżanek z pracy :mrgreen: ) i może się skuszę tym bardziej że teraz można kupić gotowy zakwas więc chyba powinno się udać :lol:

wicklowman, ja tam wolę nawet najbardziej nieudaną wędlinę z własnej roboty niż tą najlepszą ze sklepu.
A najlepsze mięso jest wtedy gdy świnia jest karmiona naturalnie bez żadnej paszy - ale teraz taką trafić to jak 6 w totka niestety.

#6 Tankian

Tankian
  • Użytkownik
  • 27 postów
  • SkądKraków / Nowy Sącz

Napisano 05 grudzień 2010 - 13:43

Może ktoś polecić konkretny model wypiekacza do chleba ? Brać taki za 100-150zł czy kupić lepszy za 300-400? Jest jakaś róznica, ma ktoś porównanie ?

#7 Gosc_Kriisu_*

Gosc_Kriisu_*
  • Gość

Napisano 05 grudzień 2010 - 15:13

(ja mając 17 lat myślałem o bardziej "przyjemnych" rzeczach .


sądzę, że kolega Perkoz również myśli o tych bardziej "przyjemnych" ;-) ale to jest forum rowerowe i tu po prostu pasuje pisać na temat kolarstwa i powiązanych, w tym zdrowej żywności :-D
pzdr 4all

PS Chleb z tego wypiekacza wcale nie smakuje jak domowy :-/ Jadłem, sprwadziłem- to nie to. Poza tym jest dużo mycia i źle sie to myje.

#8 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 postów
  • Skądże znowu?

Napisano 05 grudzień 2010 - 15:43

Na wypiekanie chleba nie mam czasu. Ale radzę sobie inaczej. Jak się dobrze poszuka, to można znaleźć chleb robiony przez małe piekarnie, pełnoziarnisty, na zakwasie. Ja teki chleb wyczaiłem w sklepiku nieopodal. Przychodzi co dzień rano jedna sztuka takiego chleba. Chleb spokojnie wytrzymuje w chlebarce 5 dni i nie zaczyna się kruszyć, nie robi się gliniasty, nie pojawia się pleśń itp. Przede wszystkim chleb musi być ciężki. Jeśli jest lekki to jest nadmuchany spulchniaczami. Chleb z ziarnami też nie oznacza, że jest on pełnoziarnisty. To często zwykła, fabryczna masówka posypana tym i owym. W pełnoziarnistym chlebie widać łuski zboża. Polecam pełnoziarniste chleby orkiszowe. Niestety zwykle ich cena jest zaporowa, bo potrafią kosztować i 14zl za kg, ale raz na jakiś czas dla odmiany... Taki chleb może stać tydzień i nadal będzie świetnie smakował. Polecam szukać i znaleźć metodą prób i błędów... No i nigdy nie kupuję chleba krojonego - mam w domu nóż i sprawne ręce...

#9 p.o.s.t

p.o.s.t
  • Użytkownik
  • 1474 postów
  • SkądWrocław

Napisano 05 grudzień 2010 - 17:16

Na wypiekanie w ogóle nie trzeba czasu:). Wystarczy kupić lepszy sprzęcior. Wszystko wrzucasz do maszyny ona wyrabia ciasto. Wykładasz je do formy rośnie i potem do pieca. Przy takim chlebie pracujesz może 5 minut. Tylko rozciągnięte na 2h. Robienie chleba na zakwasie jest upierdliwe, bo on sam długo się robi. Ja robię w stosunku 65% mąki żytniej 2000 i 35% pszennej 650. Na drożdżach sama żytnia razowa 2000 jest za ciężka :(. Do tego garść ziaren, słonecznika, kminku, soji. Kto co lubi. Nie jest to w 100% chleb jak z dawnych lat, ale niewspółmiernie lepszy od sklepowych.
zdr

#10 Perkoz

Perkoz
  • Użytkownik
  • 265 postów
  • SkądWołomin

Napisano 05 grudzień 2010 - 18:34

Zakwas robisz tylko raz ;-) Potem odrywasz kawałek zakwaszonego ciasta , aby dołożyć go do następnego - tak mi babcia powiedziała i ciocia. Zakwas domowy dostanę , więc z tym już problemu mieć nie będę. A co do szynki to zawsze pozostaję opcja pieczonej którą też kocham :mrgreen:
Jeśli chodzi o te przyziemne sprawy, to one na razie schodzą na drugi plan. Chcę zrobić 6 miesięczny projekt na sobie , i sprawdzić czy będę zdrowszy, i wydajniejszy na rowerze jeśli będę jadł domowe zdrowe rzeczy ;-) Raz na miesiąc tylko jakiś kebab czy pizza z kolegami (no i sylwester :mrgreen: )

#11 p.o.s.t

p.o.s.t
  • Użytkownik
  • 1474 postów
  • SkądWrocław

Napisano 05 grudzień 2010 - 19:41

No tak, ale w zasadzie robisz zakwas za każdym razem. Raz ci się nie będzie chciało i znowu od początku trochę to upierdliwe.

#12 Perkoz

Perkoz
  • Użytkownik
  • 265 postów
  • SkądWołomin

Napisano 06 grudzień 2010 - 15:20

Czy chleb na zakwasie powoduję zakwaszanie dodatkowe organizmu? Jeden koleś mi tak powiedział, ale chciałbym to zweryfikować.

#13 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 grudzień 2010 - 21:31

PS Chleb z tego wypiekacza wcale nie smakuje jak domowy :-/ Jadłem, sprwadziłem- to nie to. Poza tym jest dużo mycia i źle sie to myje.

A ja uważam, że wręcz przeciwnie. Jak zrobisz byle jak gówniane ciasto (co jak widać popełniłeś), to oczywiście chleb też będzie fajansiarski, ale jak się przyłożysz to w nagrodę dostaniesz pyszny chleb. Już sama uwaga o myciu wiele mi mówi - dobrze wypieczony chleb pięknie odchodzi od formy i nie problemu z myciem.

Może ktoś polecić konkretny model wypiekacza do chleba ? Brać taki za 100-150zł czy kupić lepszy za 300-400? Jest jakaś róznica, ma ktoś porównanie ?

Zdecydowanie zawsze bierz najlepszy. Więcej programów, zwykle 2 mieszadła a nie jedno i lepsze (równomierniejsze) pieczenie.

Czy chleb na zakwasie powoduję zakwaszanie dodatkowe organizmu? Jeden koleś mi tak powiedział, ale chciałbym to zweryfikować.

He, he... Nie słuchaj takich bzdur...

#14 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8584 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 11 grudzień 2010 - 22:07

Jako doświadczony "wypiekacz" domowego chleba na zakwasie potwierdzam plotki, jakoby chleb z wypiekacza nie smakował jak smakować powinien - bo pieczywo to w rzeczy samej chlebem nie jest, a tylko pieczywem drożdżowym. Ewentualnie chlebem drożdżowym. A to już różnica i to duża. No chyba, że ktoś nie pamięta, jak powinien smakować prawdziwy chleb, lub jest przyzwyczajony do jedzenia chleba drożdżowego. To co innego - wtedy faktycznie taki chleb z maszynki może być jadliwy. Zresztą moja siorka w Australii tym sposobem zaopatruje swoją rodzinkę w pieczywo, bo to i tak jest o wiele lepsze, niż to co można kupić u nich w sklepach - nie dość, że drogie diabelnie, to jeszcze masa polepszaczy i spulchniaczy sprawia, że tego się jeść nie da. No chyba, że w postaci tostów...

Kolejna sprawa - do wypieku chleba na zakwasie maszyn się nie używa. Tylko albo pieca chlebowego (ewentualnie takiego do pizzy, z kamieniem), albo po prostu piekarnika - i jest to chyba obecnie najczęściej stosowana opcja. Maszyny się nie stosuje, bo cytując moją "nauczycielkę od chleba":
"Czy można piec chleby na zakwasie w maszynie? W zasadzie tak. Niestety zaden producent maszyn nie przewidzial programu do pieczenia chleba na zakwasie. I pewnie nie jest to możliwe, ponieważ czas wyrastania takich chlebów bywa rózny i wlasciwie nieprzewidywalny. Dlatego tez, lepiej się sprawdza wyrabianie chlebów w maszynie, pieczenie zaś w piekarniku.

Poza tym istnieje niebezpieczenstwo, ze przy dłuższym czasie wyrastania chleba w maszynie, dojdzie do reakcji powłoki, która jest powleczony kubelek do wyrastania. Aby tego uniknąć można skrócić czas wyrastania chleba, ale wtedy być może, konieczny będzie dodatek drozdzy piekarniczych jako wspomagacza.


Swoją drogą, do wyrabiania chlebów używam miksera, tylko takiego większego, specjalnego do ciast. Zresztą chleby żytnie nie wymagają tak starannego wyrabiania jak pieczywo pszenne. Przy pszennym należy wyrabiać ciasto, by uaktywnić gluten, a to wymaga trochę czasu. Przy żytnim wystarczy porządnie ciasto wymieszać, zakwas w ciągu następnych kilku godzin zrobi swoje...

Wszystkie informacje o zakwasie, chlebie na zakwasie itd znajdziecie tu: chleb.info.pl
Sam się uczyłem z porad Mirabbelki. A tak w skrócie - Perkoz, zakwaszonego ciasta się nie odrywa, po prostu z wyhodowanego zakwasu zostawia się część zaczynu do dalszej hodowli, resztę przeznacza do wyrobu chleba.

A jeśli chodzi o zakwas, tu zacytuję Mirabelkę:
Jak powstaje zakwas i skąd się bierze ten kwaśny smak ?

W dobrze skomponowanej diecie ważne miejsce zajmują przetwory zbożowe, w tym pieczywo, będące źródłem cennych składników odżywczych. W Polsce powszechnym źródłem błonnika, białka, skrobi, witamin z grupy B oraz mikroelementów jest właśnie chleb.

Dlatego można powiedzieć, ze od jakości chleba w dużym stopniu zależy nasze zdrowie. Tymczasem na rynku coraz więcej jest chleba z udziałem obcych dodatków, polepszaczy, spulchniaczy i głównie takiego, który wyrastał tylko na drożdżach. Taki chleb nie tylko jest niesmaczny, ale zjadamy w nim wiele niebezpiecznych dla zdrowia składników. Dla człowieka najzdrowszy jest chleb przygotowany na zakwasie. Dzięki kulturom zakwasowym, które składają się z pożytecznych i przyjaznych nam bakterii fermentacji kwasu mlekowego pieczywo nabiera wyjątkowych walorów odżywczych i zdrowotnych. Naturalna fermentacja, wywołana żywymi bakteriami kwasu mlekowego eliminuje związki rakotwórcze, oraz stymuluje nasz system immunologiczny. W świetle współczesnej wiedzy z zakresu żywienia chleb na zakwasie, czyli na bazie dzikich drożdży, powinien być codziennym składnikiem naszej diety.

Zakwas jest jednocześnie środkiem do spulchniania i zakwaszania ciasta. Zakwas jest wspólnota różnych maleńkich żyjątek, które są od siebie wzajemnie zależne i chronią się nawzajem. Takie wspólnoty występują w naszym otoczeniu często i w dużych ilościach. W serze, kefirze, kapuście kiszonej itd.. W zakwasie występuje kilkadziesiąt rożnych bakterii i drożdży.

Trzy najważniejsze to:
bakterie odpowiedzialne za produkcje kwasu mlekowego
bakterie produkujące kwas octowy
dzikie drożdże
Dzikie drożdże działają podobnie jak drożdże otrzymywane na skale przemysłową, czyli wytwarzają w cieście chlebowym gazy, dzięki którym ono wyrasta.

Pieczywo wyrastające za pomocą drożdży przemysłowych i zakwasu, czyli dzikich drożdży, pozornie nie różni się od siebie. Ale nie do podrobienia jest charakterystyczny smak pieczywa na zakwasie. Próbuje się go co prawda odtworzyć na skale przemysłową, dodając suche ekstrakty zakwasu, bądź po prostu ocet do pieczywa drożdżowego, ale to już nie jest to samo.

Również zakwas od zakwasu może się znacznie różnić. Kultury zakwasowe w zależności od zboża z jakiego powstają oraz od rejonu w jakim ono rosło, będą całkiem inne. Tajemnica tkwi w mikroorganizmach, które znajdują się pod skórka ziarna oraz w powietrzu. Nie można porównywać zakwasu wyhodowanego na drugiej półkuli z zakwasem w Środku Europy, tak jak nie można porównywać smaku zakwasu z pszenicy uprawianej we Francji z zakwasem żytnim z Podlasia.

Jedno jest pewne: każdy zakwas jest niepowtarzalny, ma swoje tajemnicze właściwości, każdy wyhodowany przez nas zasługuje na pielęgnowanie i kultywowanie go, przedłużanie i umilanie mu życia, a nawet nadawanie mu imienia, żeby odróżnić go od innych.


Po resztę wiadomości na temat chleba na zakwasie polecam odwiedzić witrynę Mirabelki: chleb.info.pl

Dodam tylko, że mój "standardowy" razowiec jest jadliwy przez dwa tygodnie (a nawet ciut więcej - sprawdzałem) choć duży "bochen" (razowiec = forma ceramiczna w kształcie bochenka, bo z razowej mąki żytniej inaczej się nie da, przy chlebach mieszanych, z bardziej oczyszczonej mąki żytniej i mąki pszennej da się ukształtować bochenek - tu kształt trzyma wyrobiony gluten z mąki pszennej...) piekę z żytniej mąki "śmieciarki" z pełnego przemiału, od czasu do czasu robię też bochenek dla urozmaicenia, no ale to wiadomo, że już nie razowiec, tylko z mąki znacznie bardziej oczyszczonej. Jednak dla mojej rodziny, razowiec jest podstawą pożywienia ;-).

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS 

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect




Dodaj odpowiedź