Od początku. Zamontowałem korbę Centaur CT z systemem Ultra Torque do roweru CX. Wnioski po kilku błotnych przygodach są następujące. System UT a szczególnie łożyska i ich uszczelnienie nie nadaje się kompletnie do przełaju. Po kilkuset km w błocie, piachu, wodzie strzały z suportu. Rozbiórka, czyszczenie, montaż - spokój na 30km, potem znowu strzały. Minusem jest też to, że posiadana przez mnie rama nie ma odpływu wody z suportu i sobie tam ładnie wszystko pracuje w zawiesinie oleju, wody, piasku i innego gówna.
Stety/niestety rozwiązaniem okazuje się montaż uszczelnionego suportu na kwadrat, korby na kwadrat.
Panowie/Panie, co z w/w zestawu tj. kobry kompakt na kwadrat i suport na kwadrat polecacie ? Łańcuch i resztę mam 10s Campy, czyli jakieś wynalazki Shimano podejdą bez problemu.
Campa UT a CX
Started By
gibber
, 06 kwi 2011 16:09
8 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 06 kwiecień 2011 - 16:41
http://www.campagnol...0S_catid_16.jsp
może komponenty do CX od campy ponoć miski są lepiej uszczelniane
może komponenty do CX od campy ponoć miski są lepiej uszczelniane
#5
Napisano 10 kwiecień 2011 - 20:43
gibber, nie chciałbyś sprzedać swojego pechowego Centaura UT? :mrgreen:
Skoro tak się przejechałeś na szczelności UT ( ja też się przejechałem ) to postaw na korbę chociażby Ultegry 6600 albo 6700. Z racji innej konstrukcji będą szczelne i nie mniej sztywne niż Centaur. Do tego o niebo lepsze niż kwadraty.
Skoro tak się przejechałeś na szczelności UT ( ja też się przejechałem ) to postaw na korbę chociażby Ultegry 6600 albo 6700. Z racji innej konstrukcji będą szczelne i nie mniej sztywne niż Centaur. Do tego o niebo lepsze niż kwadraty.
#6
Napisano 11 kwiecień 2011 - 16:34
Witaj, mogę go sprzedać :mrgreen:
W sumie mogłem brać coś z kranksetu 105 albo Ultegre, ale...koszty - wyszłoby pewnie z 600 zł i dodatkowo ze 150 za zębatki 46 i 36. Kompakt do CX to troche za dużo - znaczy - blat 34 za mało a 50 za dużo
Tak wiec - zakupiłem suport Veloce i korbę Stronglight 46/36. Wyszło ze 350 zł z przesyłką.
W sumie mogłem brać coś z kranksetu 105 albo Ultegre, ale...koszty - wyszłoby pewnie z 600 zł i dodatkowo ze 150 za zębatki 46 i 36. Kompakt do CX to troche za dużo - znaczy - blat 34 za mało a 50 za dużo
Tak wiec - zakupiłem suport Veloce i korbę Stronglight 46/36. Wyszło ze 350 zł z przesyłką.
#7
Napisano 11 kwiecień 2011 - 16:46
Błąd, nic nie jest "o niebo lepsze" od kwadratu, kwadrat to już niedoceniane (bo stare) ale świetne rozwiązanie któe ma pewne ograniczenia ale i niezaprzeczalne zalety. A te opowieści o megasztywności UT HT itp. to tak dla poprawy nastroju można sobie wmawiać chyba, że na octalinku się jeździło ;-)
#8
Napisano 11 kwiecień 2011 - 20:43
Mac, ja jeździłem na ISISie przez setki kilometrów i po przesiadce na zintegrowaną oś (nawet nie HTII) poczułem sporą różnicę. :->
Przerzutka przednia też, bo od razu się "usztywniła". A koksem jakimś nie jestem :-D
Ale fakt faktem nie miałem przyjemności z kwadratami dobrej klasy w stylu Chorus itp.
Przerzutka przednia też, bo od razu się "usztywniła". A koksem jakimś nie jestem :-D
Ale fakt faktem nie miałem przyjemności z kwadratami dobrej klasy w stylu Chorus itp.
#9
Napisano 11 kwiecień 2011 - 22:55
A to różnica jest ;-)
Campa przeszła dopiero po tym jak wszyscy konkurenci zastosowali nowsze- "nowoczesne" rozwiązanie. Nie przeszkadzało to zawodnikom pokroju Boonena zaginać na finiszach jeszcze w 2007 r na kwadracie (nie mówiąc o współczesnych torowcach).
Zmieniłem u siebie w drugim rowerze jakiś byle jaki kwadrat na cała korbę Tiagry HT. Różnicy nie ma,jak depnę na pedały to gnie się rama tak samo jak się gięła, przerzutka ociera tak samo jak ocierała,jest może jakaś minimalna różnica (w końcu konstrukcja nieco inna) ale praktycznie niezauważalna. Psychologiczny aspekt może i owszem
a propos to kwadraty campy to trochę wyższa liga w porównaniu do tych isisów i shimano. W sumie mając takie wkłądy na kwadrat jak Sh nie dziwie się że Japończycy w końcu siłą rzeczy musieli coś wymyśleć, bo ileż można było ludziom wciskać taki szmelc ;-)
Campa przeszła dopiero po tym jak wszyscy konkurenci zastosowali nowsze- "nowoczesne" rozwiązanie. Nie przeszkadzało to zawodnikom pokroju Boonena zaginać na finiszach jeszcze w 2007 r na kwadracie (nie mówiąc o współczesnych torowcach).
Zmieniłem u siebie w drugim rowerze jakiś byle jaki kwadrat na cała korbę Tiagry HT. Różnicy nie ma,jak depnę na pedały to gnie się rama tak samo jak się gięła, przerzutka ociera tak samo jak ocierała,jest może jakaś minimalna różnica (w końcu konstrukcja nieco inna) ale praktycznie niezauważalna. Psychologiczny aspekt może i owszem
a propos to kwadraty campy to trochę wyższa liga w porównaniu do tych isisów i shimano. W sumie mając takie wkłądy na kwadrat jak Sh nie dziwie się że Japończycy w końcu siłą rzeczy musieli coś wymyśleć, bo ileż można było ludziom wciskać taki szmelc ;-)