Colnago CLX 2.0
#1
Napisano 21 maj 2011 - 20:34
Specyfikacja:
Rama: Colnago CLX 2.0, rozmiar 48s
Wspornik siodła i widelec: Colnago
Korba: Campagnolo Athena Carbon, kompaktowa
Kierownica: Deda Zero 100 White
Łańcuch: Campagnolo Record
Kaseta: Campagnolo Centaur 12-25 (2011)
Przerzutka przód: Campagnolo Centaur
Przerzutka tył: Campagnolo Centaur
Hamulce: Campagnolo Veloce
Klamkomanetki: Campagnolo Veloce (2010)
Linki i pancerze: Campagnolo
Nakrętka kasety: Token, czerwona
Siodło: Selle Italia SLR Lady Gel Flow
Mostek: Ritchey WCS 4 Axis Wet White, 90 mm
Obręcze: Mavic Open Pro 28H
Opony: Continental Attack/Force
Piasty: Novatec NT-A291SB, NT-F582SB
Szprychy: Sapim Laser
Nyple: DT Swiss alu, czerwone
Zaciski: Aerozine, czerwone
Realna waga roweru: 7428g.
Kilka fotek:
#2
Napisano 21 maj 2011 - 20:46
Nie, nie. Przepraszam. Czym byłby koń bez jeźdźca?
Mam pytanko jednak. Samo się ciśnie. Ty te 407 km zrobiłaś na takim ustawieniu siodła jak na zdjęciu?
#3 Gosc_vmax_*
Napisano 21 maj 2011 - 20:47
faktycznie siodło nie w poziomie ,leci w dół
#4
Napisano 21 maj 2011 - 20:49
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#5 Gosc_vmax_*
Napisano 21 maj 2011 - 20:53
#6
Napisano 21 maj 2011 - 20:56
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#7
Napisano 21 maj 2011 - 21:08
Mam pytanko jednak. Samo się ciśnie. Ty te 407 km zrobiłaś na takim ustawieniu siodła jak na zdjęciu?
Tak, na takim. Kilka jazd przed Gryficami upłynęło mi na ustawianiu siodła, aż w końcu doszłam do tego konkretnego, które jest dla mnie wygodne. Wiem, że wygląda trochę dziwacznie, bo dość ostro opada w dół :-).
Po Gryficach nie odczuwałam żadnych boleści. Jedyne co dokuczało to mięsień (nie wiem jak się nazywa) po prawej stronie biegnący od karku w kierunku pleców i ramienia. Wątpię jednak by miało to związek z ustawieniem siodła, tym bardziej, że ból był jednostronny. Jestem skłonna uwierzyć, że było to raczej spowodowane moją skoliozą i bardziej pochyloną pozycją niż na rowerze MTB.
#8
Napisano 21 maj 2011 - 21:11
#9
Napisano 21 maj 2011 - 21:15
Szczerze powiem, że pozycja siodełka jest dla "kosmiczna", serio nie bolały Cię nadgarstki ??
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#10
Napisano 21 maj 2011 - 21:18
to związane z pozycją na szosówce. Minie.mięsień po prawej stronie biegnący od karku w kierunku pleców i ramienia
A na skoliozę to ćwiczenia rozciągające stronę przeciwległą do wygiętej. Bardzo ważne szczególnie po długiej jeździe. I skuteczne. Testowałam na swojej skoliozie i pomagają.
#11
Napisano 21 maj 2011 - 21:21
Tak, na takim. Kilka jazd przed Gryficami upłynęło mi na ustawianiu siodła, aż w końcu doszłam do tego konkretnego, które jest dla mnie wygodne. Wiem, że wygląda trochę dziwacznie, bo dość ostro opada w dół .
Po Gryficach nie odczuwałam żadnych boleści. Jedyne co dokuczało to mięsień (nie wiem jak się nazywa) po prawej stronie biegnący od karku w kierunku pleców i ramienia. Wątpię jednak by miało to związek z ustawieniem siodła, tym bardziej, że ból był jednostronny. Jestem skłonna uwierzyć, że było to raczej spowodowane moją skoliozą i bardziej pochyloną pozycją niż na rowerze MTB.
Niekoniecznie. Przy tak ustawionym siodle "w tyłek" dostają całe ręce plus barki.
Jeśli ustawienie bardziej w poziomie jest dla Ciebie mało komfortowe to może po prostu siodło jest mało wygodne.
Sprzęcik wypas. W końcu jakieś colango ;-)
#12
Napisano 21 maj 2011 - 21:25
Mostek Deda Quattro White wg producenta jest troszkę cięższy. Z kolei Deda Zero 100 Servizio Corse white był lżejszy ale już za drogi.
Jeśli idzie o sztywność, to wątpię bym odczuła różnicę między tymi dwoma mostkami. Nie szaleję na rowerze, nie robię sprintów na stojąco i ważę tylko 53kg.
Oczywiście włoska Deda ideologicznie pasowałaby bardziej, jest jednak WCS i na ten moment nie planuję zmian.
Jeśli idzie o nadgarstki, to nie bolały nic a nic. Równie dobrze bym mogła pojechać jeszcze następną setkę wtedy :-)
#13
Napisano 21 maj 2011 - 21:34
Pożyczę Ci moje, to się przekonasz, czy to kwestia siodełka. Tylko z góry uprzedzam, że się nie zamienię :-PJeśli ustawienie bardziej w poziomie jest dla Ciebie mało komfortowe to może po prostu siodło jest mało wygodne.
#14
Napisano 21 maj 2011 - 21:34
Co do siodełka - jeśli Panna Zębatka nie narzeka to myślę, że nie ma co dywagować. Grunt, że tyłek zadowolony, a ręce (nadgarstki) nie narzekają. Ja też jeździłem na pochylonym (ciut łagodniej) i owszem na początku było czuć ciało na dłoniach, ale następnym razem czuć już było mniej. Mimo to wróciłem do ułożenia równego, ale tylko dlatego, bo sztyca nie pozwala mi pochylać, albo się nie rozumiemy ;-)
#15
Napisano 21 maj 2011 - 21:46
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#16
Napisano 21 maj 2011 - 21:51
Deadi, skąd wiesz spod jakiego znaku zodiaku jest koleżanka?Panna Zębatka
ma perforacje. A ja się zastanawiałam po co te dziurki brudołapyJeśli potrzebne jest niewielkie pochylenie, to dobrze, aby siodło miało jakiś element antypoślizgowy (haft, wzorek, pasek skóry jak Arione). To raczej nie ma takiego elementu.
#17
Napisano 21 maj 2011 - 21:59
Może nie czuć na dłoniach, nadgarstkach, ale napinasz (nawet o tym nie wiedząc) mięśnie, aby się nie zsuwać z tak ustawionego siodła. Właśnie dlatego siodło należy ustawiać poziomo, aby nie tracić energii na zapobieganie zsuwaniu się lub(i) poprawianiu się na nim. Jeśli potrzebne jest niewielkie pochylenie, to dobrze, aby siodło miało jakiś element antypoślizgowy (haft, wzorek, pasek skóry jak Arione). To raczej nie ma takiego elementu.
fakt, zapomniałem o tym napisać - zjeżdżanie jest bardzo irytujące, ale to w pewien sposób wymaga ciągłe poprawiania pozycji co skutkuje odpoczywaniem zmęczonych miejsc, ale generalnie jest to in minus - moje siodło jest pokryte Loricą, która jest gładka jak dupa niemowlaka i tyłek jeździ jak po parkiecie
Deadi, skąd wiesz spod jakiego znaku zodiaku jest koleżanka?Panna Zębatka
raczej miałem inny znak na myśli, ale jeśli trafiłem z zodiakiem to cóż... to kolejny fakt potwierdzający brak reguły, że faceci nie rozumieją kobiet :-)
#18
Napisano 21 maj 2011 - 22:08
#19
Napisano 21 maj 2011 - 22:20
Ja tylko wiem, że jak lekko trzymam kierownicę to ciało jest luźne, co sprawia, że moje pedałowanie jest mało efektywne, ale wystarczy mocno złapać za klamki i od razu czuć jak rower pracuje razem z ciałem.
#20
Napisano 21 maj 2011 - 22:27
Wiadomo, że spójny kokpit fajniej wygląda, ale tutaj raczej trudno będzie wyczuć różnicę w sztywności mostków biorąc pod uwagę wagę właścicielki jak i długość mostka.
Ja bym tylko założył hamulce pokroju Centaur Skeleton, z racji na większe przypasowanie kolorystyczne i tyle...
Chociaż też miałem te czarne Veloce i o dziwo hamowały ostro jak szatany.
A.. i po co tam platformy? :-P ja bym tam widział białe Look Keo Sprint / 2 Max.