Problem z myciem ramy
#1
Napisano 20 maj 2008 - 19:06
Wszystko fajne, maszyna sztywna i świetnie chodzi, jednak ma rame z lakierem matowym.
Anodyzowana czy jak tam zwał......
Problem w tym ze jest biała w okolicach kasety i korby. I ni cholery nie idzie domyć syfu.
Dzisiaj godzine siedziałem z płynem, narobiłem piany, naszorowałem sie.
Ni cholery nie chciało zejść, jedynie sie zacierało. Teraz zamiast białego jest szare i ani myśli sie domyć.
Czy ktos wie czym to umyć?? Powoli mnie kurwica strzela, i myślę o zmatowaniu całości i położenie czarnego połysku bo juz mam dosyć. Mamy zwyczaj w ekipie ze jeździmy na czystych rowerach, niestety nie mam mozliwości kurestwa domyć.
Proszę o jakieś sensowne porady :?:
#2
Napisano 20 maj 2008 - 19:27
pzdr
#3
Napisano 20 maj 2008 - 19:31
#4
Napisano 20 maj 2008 - 19:45
#5
Napisano 20 maj 2008 - 19:45
#6
Napisano 20 maj 2008 - 22:14
Dzisiaj wyszedłem na godzine na sprint, złapał mnie deszcz, znowu jest zasmarkane :-(
Sie wkurze to pozrywam wszystko, trysne czarnym połyskiem, zamówie jakies klawe naklejki i będzie spokój.....
Coz a kretyn ten rower projektował, jakby zrobił całą czarną to byłoby ok, ale qrwa białe w najbbardziej brudzących sie miejscach, echhh, nie kupujcie FOCUSA !!!!
#7
Napisano 20 maj 2008 - 22:16
Rowery to maszyny, nie biżuteria...
#8
Napisano 20 maj 2008 - 22:40
#9
Napisano 21 maj 2008 - 05:31
Oh - rowerek brudny i nie będzie lansu
Rowery to maszyny, nie biżuteria...
A co w tym złego, że kolega chce mieć czysty rower?
Według ciebie powinien w ogóle nie czyścić roweru i jedynie dolewać kolejnych porcji oliwki na łańcuch? I może jeszcze bez wcześniejszego czyszczenia?
Proponuję odpuścic sobie tego typu komentarze.
#10
Napisano 21 maj 2008 - 07:30
#11
Napisano 21 maj 2008 - 10:53
#12
Napisano 21 maj 2008 - 11:31
#13
Napisano 21 maj 2008 - 11:44
Oh - rowerek brudny i nie będzie lansu
Rowery to maszyny, nie biżuteria...
Wyp*** grabażowi na łopatę. Nie potrzebuje tutaj głupich docinków, jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to sie przymknij i idź dalej do piaskownicy.
I tu naprawdę nie chodzi o lansowanie. Po prostu nie lubie brudnego roweru ani brudnych ciuchów. Jeśli jeździsz jak fleja z kapą sterczącą z nosa i smrodem z niewytartej dupy to prosze bardzo, ja na przykład tak nie lubie.
BTW - spróbuje porad kolegów. Mozna juz zamknąć temat bo kusi kretynów za bardzo!!