Skocz do zawartości


Suplementacja w kolarstwie


667 odpowiedzi w tym temacie

#81 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Napisano 31 grudzień 2008 - 12:29

...zdrowie kupisz w markecie ;)

#82 patryk92

patryk92
  • Użytkownik
  • 2 postów
  • Skąddolnyśląsk

Napisano 31 grudzień 2008 - 16:06

Panowie a macie jekies doswiadczenia z tabletkami o nazwie MATERNA ??

POZDRAWIAM

#83 - MC -

- MC -
  • Użytkownik
  • 106 postów
  • SkądMiędzyrzecz

Napisano 31 grudzień 2008 - 16:35

arek nie twierdzę że należy odstawić warzywa i owoce. wręcz przeciwnie. Centrum to tylko dodatek do zdrowego i urozmaiconego menu.

#84 Gosc_Arek_*

Gosc_Arek_*
  • Gość

Napisano 01 styczeń 2009 - 12:21

Jeśli już je spożywać to właśnie z takich powodów o których mówisz, jako dodatek. Większość jednak, o zgrozo, uważa, że łyknięcie tabletki multiwitaminy zwalnia ich z obowiązku sięgania po (najlepiej sezonowe) warzywa i owoce. Większość chorób człowieka wynika z nieprawidłowego odżywiania. Podobno prawdziwych ofiar raka jest tylko 1%, pozostała część to ofiary własnej, powiem dosadnie, głupoty

#85 giziu

giziu
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Skądzachodnia Polska

Napisano 04 styczeń 2009 - 18:21

Nie zaszkodzi, ale też nie pomoże. Wszelkiego rodzaju multiwitaminy to dziecko udanych akcji marketingowych. Tak naprawdę z takiej tabletki nie wchłania się niemal nic, a dodatkowo cierpi wątroba. Lepiej jeść surowe warzywa i owoce, z których witaminy na pewno zostaną wchłonięte. Jak to mawiają, zdrowia nie można kupić a aptece, trzeba na nie zapracować ;-)

nie omieszkam sie wtrącić, bo niestety czytam tu wiele informacji niezgodnych z prawdą.
Może najpierw cos odnośnie witamin i ich podawania:
"Wiele firm na swych produktach zamieszcza napisy reklamujące produkt jako "witaminy i minerały otrzymane z naturalnych źródeł ". Powyższe sformułowanie sugeruje nam, ze witaminy otrzymane z naturalnych produktów roślinnych są "lepsze" niż te otrzymane w laboratorium. Czy jest tak naprawdę?
Otóż trzeba brać pod uwagę fakt,że wiekszośc substancji niezależnie od źródła swego pochodzenia, czyli i te "syntetyczne " jak i "naturalne" podlegają przecież określonej obróbce technologicznej, mogą tez zostać poddane modyfikacji przedłużającej ich trwałość.
Ponad to nawet te "naturalnie uzyskane" witaminy muszą przecież zawierać substancje, które je sklejają ( zbrylają w tabletkę, lub oblekają w kapsułkę), konserwują (. gdyż naturalne witaminy są niezwykle nietrwałe.) a jakże często zawierają związki chemiczne ułatwiające ich wchłanianie w układzie trawiennym.
Natomiast produkty syntetyczne mogą mieć większe stężenia substancji aktywnych, maja też większą odporność ( trwałość) na działanie czynników zewnętrznych ( światło, różnice temperatur) niż ich naturalne odpowiedniki..
Na dobrą sprawę sama struktura chemiczna większości witamin, zarówno pochodzenia naturalnego jak i syntetycznego - jest taka sama, a nasz organizm nie jest w stanie odróżnić ich pochodzenia. Różnice polegają jedynie na formach ich podania.

Biorąc pod uwagę powyższe twierdzenie, owa informacja o " naturalnym " źródle pochodzenia nie jest już taka ważna, a stanowi jedynie dobry chwyt reklamowy.
Znacznie trafniejszy jest stosowany przez niektórych producentów opis " substancje identyczne z naturalnymi "
Najbliższe twierdzeniu o " naturalnym " źródle pochodzenia są jedynie "naturalne wyciągi, " czyli skondensowane substraty spożywcze zagęszczone w celu osiągnięcia lepszych wartości odżywczych ( mowa tu o: tranach, koncentratach soków zawierających witaminy, standaryzowanych wyciągach ziołowych i TP produktach).
Tak, więc zamiast skupić się nad tym czy zakupiony przez nas produkt jest pochodzenia " naturalnego " czy "syntetycznego ' kupujmy po prostu preparaty uznanych producentów- produkujących swoje wyroby w wysokich standardach farmaceutycznych.
Taki producent zadba już o odpowiednio bezpieczny ( zgodny z normami zapotrzebowania dziennego ludzkiego organizmu) skład swego produktu jak tez właściwie skomponuje zestaw i jego proporcje, aby przykładowo minerały, które są przyswajane w tym samym odcinku jelita nie kolidowały ze sobą i nadmiar jednego pierwiastka nie zmniejszył przyswajania drugiego, a tym samym nie spowodował jego niedoboru.
Jeśli chodzi o minerały i ich najlepiej przyswajane formy, to najsilniej działającymi postaciami są chelaty, askorbiniany, pikoliniany, octany,cytryniany i glukoniany. (Wszystkie związki organiczne) Cząsteczki minerałów w tych związkach posiadają stosunkowo " luźno " związana strukturę chemiczną, dzięki czemu nasz organizm łatwo je trawi i wchłania.
Natomiast związki nieorganiczne takie jak węglany, tlenki, są znacznie trudniej przyswajane, dlatego też ich cena zakupu jest stosunkowo niższa niż cena wspomnianych wcześniej związków minerałów w formach organicznych.

Niektóre związki organiczne lub mineralne maja właściwości wspomagające przyswajanie innych substancji przez nasz organizm. Przykładowo: witaminy rozpuszczalne w tłuszczach A, D, E, K należy spożywać podczas posiłków, gdyż nawet niewielkie ilości tłuszczu zawarte w posiłku ułatwią ich wchłanianie.
Preparaty zawierające żelazo znacznie łatwiej będą przyswajane, kiedy weźmiemy je po posiłku, w którego skład wchodziło mięso i warzywa lub owoce zawierające dużą ilość witaminy C.
Dla odmiany istnieją tez pewne zależności antagonistyczne wpływające negatywnie na wchłanianie pewnych związków mineralnych. Przykładowo:podany w tej samej porcji wapń może upośledzać przyswajanie magnezu, potasu, cynku....

Podstawowe różnice między witaminami pod postacią suplementów a witaminami zawartymi w naturalnym pożywieniu.
Jeszcze raz powtórzę: struktura chemiczna większości witamin, zarówno pochodzenia naturalnego jak i syntetycznego - jest taka sama, a nasz organizm nie jest w stanie odróżnić ich pochodzenia. Różnice polegają jedynie na formach ich podania, a precyzyjniej mówiąc na rodzaju strukturalnych wiązań chemicznych, jakimi jest połączona witamina z innymi związkami organicznymi lub nieorganicznymi.
Właśnie w formie podania tkwi klucz decydujący o różnicach między witaminami podanymi pod postacią suplementu, a zawartymi w naturalnym pożywieniu.
Otóż witamina podana w tabletce najczęściej jest technologicznie połączona z taką postacią związku chemicznego, który zapewni jej możliwie najszybsze i procentowo jak największe wchłoniecie (przyswojenie). Natomiast witaminy występujące w naturalnej żywności zazwyczaj są silnie powiązane ze strukturami chemicznymi zawartymi w pożywieniu, które niekiedy mogą utrudniać oraz znacznie przedłużyć ich wchłonięcie w układzie trawiennym.
Na przyswajanie witamin z naturalnego pożywienia ma też wpływ wiele czynników: od składu posiłków,(jaka jest procentowa zawartość białka do węglowodanów i tłuszczu, jaka jest ilość błonnika zawartego w węglowodanach), poprzez rodzaj obróbki kulinarnej(smażenie, pieczenie, gotowanie - wyłączając gotowanie na parze,- wpływa niekorzystnie na trwałość witamin), ilości spożytego jedzenia(w diecie zawierającej poniżej 1000kcal nie jest możliwe dostarczenie wszystkich niezbędnych witamin i minerałów), aż do jego jakości(w żywności długo przechowywanej znaczna ilość witamin ulega rozkładowi lub utlenieniu).

Powyższe zagadnienia warunkują również różnice w możliwości przedawkowania witamin czy minerałów. Istnieje realna możliwość przedawkowania witamin czy minerałów podanych pod postacią suplementu, oczywiście najczęściej wtedy, jeśli ktoś nagminnie przez długi okres czasu będzie regularnie przekraczał ich zalecaną dawkę. Natomiast przedawkowanie witamin i minerałów nie grozi nam spożywając naturalne jedzenie w rozsądnych ilościach".

też kiedyś miałem wątpilwości w tej dziedzinie. To są informacje które dostałem kiedyś od znajomego naukowca zajmującego się żywnością na Akademi Rolniczej w Krakowie.
może to komuś pomoże.
Pamiętajcie, że teraźniejsza żwyność jest tak przetworzona a warzywa naszpikowane chemią, długo przechowywane następnie obrabiane termicznie - nie ma prawie w nich witamin. Te jedzone na surowo też nie do końca się wchłaniają bo blokuje to zawarty w nich błonnik. Chyba że ktoś ma swój ekologiczny ogródek zdala od przemysłu.
Nie bójcie się witamin i minerałów w pastylkach - szczególnie dobrych firm.
pozdro

#86 gazela93

gazela93
  • Użytkownik
  • 117 postów
  • SkądTarnowskie Góry

Napisano 10 styczeń 2009 - 17:12

warto kupować kreatyna z trek-a w moim wieku... ale taką typową dla wytrzymałości??..

#87 rafalwspin

rafalwspin
  • Użytkownik
  • 118 postów
  • SkądUK

Napisano 10 styczeń 2009 - 18:22

Jeśli chodzi o minerały i ich najlepiej przyswajane formy, to najsilniej działającymi postaciami są chelaty, askorbiniany, pikoliniany, octany,cytryniany i glukoniany. (Wszystkie związki organiczne) Cząsteczki minerałów w tych związkach posiadają stosunkowo " luźno " związana strukturę chemiczną, dzięki czemu nasz organizm łatwo je trawi i wchłania.
Natomiast związki nieorganiczne takie jak węglany, tlenki, są znacznie trudniej przyswajane, dlatego też ich cena zakupu jest stosunkowo niższa niż cena wspomnianych wcześniej związków minerałów w formach organicznych.

Giziu, mógłbyś podać jakiś przykład multiwitaminy w tej lepszej wersji?

#88 maciek_xc

maciek_xc
  • Użytkownik
  • 46 postów
  • Skądgórny śląsk

Napisano 10 styczeń 2009 - 22:00

dużo informacji o suplementacji w kolarstwie znajduję się w tym temacie

#89 giziu

giziu
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Skądzachodnia Polska

Napisano 11 styczeń 2009 - 10:55

dużo informacji o suplementacji w kolarstwie znajduję się w tym temacie

I to jest naprawdę dobry temat.
Suplementacja to naprawdę ważna sprawa dla każdego sportowca - czy to zawodowca czy ambitnego amatora. Pamiętajcie, że w sportach wytrzymałościowych ludzki organizm kręcony jest do granic możliwości. Nawet amatorzy, a przede wszystkim oni przeceniają swoje możliwości. Trenują ponad to co mogą. Efekt - wypalenie. Brak odpowiedniego treningu, regeneracji i spulementacji przyspiesza ten efekt. Znam wielu młodych chłopców, którzy po 3, 4 latach kręcenia są wrakami. Za ostry trening, za dużo startów, zła dieta, brak sulementów = koniec kariery.
Ilość i rodzaj supli jest oczywiście uwarunkowana rodzajem treningu, zaawansowaniem a przede wszystkim wiekiem. Młodym wystarczy dobry preparat witaminowy, izotonik, baton energetczny czy carbo po treningu. Po to aby organizm jak najszybciej sie zregenerował i był gotowy na następny bodziec treningowy. Starsi - przede wszystkim antyoksydanty - po trzydziestce Q10, BCAA - Growth factor Nutrabolics - absolutny lider. Dobra odżywka białkowa. To naprawde są podstawowe rzeczy. Nie mówię tu o jakiś dopalaczach energetycznych, stackach czy innych wynalazkach - tu można dyskutować, ale te wymienione wyżej to absolutna podstawa. Warto to robić dla zdrowia.
Co do preparatów witaminowych to z czystym sumieniem polecam preparaty Now Foods. Super jakość - Special Two lub Adam, dalej Uniwersal czy nasz polski Olimp. Przy zakupie minerałów warto aby były one w formie chelatowanej - zwiększa o zdecydowanie ich wchłanialność.
Oczywiście warzywa i owoce też są ważne - bardzo ważne ale nie zawsze wystarczą. Polecam gotowanie warzyw na parze.
pozdrawiam

#90 Lubomir

Lubomir
  • Użytkownik
  • 83 postów
  • SkądWarszawa Bemowo

Napisano 11 styczeń 2009 - 12:57

dużo informacji o suplementacji w kolarstwie znajduję się w tym temacie

treść tego tematu jest słowo w słowo w poście założycielskim tego wątku

#91 tymon

tymon
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPiekary Śląskie

Napisano 11 styczeń 2009 - 14:52

dużo informacji o suplementacji w kolarstwie znajduję się w tym temacie

Młodym wystarczy dobry preparat witaminowy, izotonik, baton energetczny czy carbo po treningu. Po to aby organizm jak najszybciej sie zregenerował i był gotowy na następny bodziec treningowy. Starsi - przede wszystkim antyoksydanty - po trzydziestce Q10, BCAA - Growth factor Nutrabolics - absolutny lider. Dobra odżywka białkowa.


Sugerujesz, że jak ktoś ma ~18 lat to nie powinien brać BCAA? Chciałbym wiedzieć dlaczego masz takie zdanie bo śmiem się z tym nie zgodzić..

#92 giziu

giziu
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Skądzachodnia Polska

Napisano 11 styczeń 2009 - 15:19

dużo informacji o suplementacji w kolarstwie znajduję się w tym temacie

Młodym wystarczy dobry preparat witaminowy, izotonik, baton energetczny czy carbo po treningu. Po to aby organizm jak najszybciej sie zregenerował i był gotowy na następny bodziec treningowy. Starsi - przede wszystkim antyoksydanty - po trzydziestce Q10, BCAA - Growth factor Nutrabolics - absolutny lider. Dobra odżywka białkowa.


Sugerujesz, że jak ktoś ma ~18 lat to nie powinien brać BCAA? Chciałbym wiedzieć dlaczego masz takie zdanie bo śmiem się z tym nie zgodzić..

Absolutnie. Żle to odczytałeś, może żle to napisałem. Po trzydziestce Q10, (słownie) przecinek a powinna być kropka. :). BCAA to podstawowy suplement w sportach wytrzymałościowych w każdym wieku a w starszym wręcz obowiązkowy.
:)
pozdro

#93 pierro

pierro
  • Użytkownik
  • 37 postów
  • Skądswiętoktrzyskie

Napisano 10 luty 2009 - 07:33

chciałem sie podzielić swoimi spostrzeżeniami odnośnie suplementacji białeczkiem Ostrowia WPC 80.Może komuś się przyda.Jest zima,wprawdzie kalendarzowa ale jest i jak to w zimie bywa trzeba popracować nad siłą. Od stycznie zacząłem biegać na siłkę i ostro katuję nóżki.
Zaopatrzyłem się we wspomniane wyżej białeczko coby giry trochę zregenerować i odbudować
i jazda z tym koksem.Niestety dla mnie WPC 80 to porażka.Wzdęcia brzucha,bóle,gazy aż do ostrej biegunki.Na mnie się nie sprawdziło w zupełności i szczerze nie polecam tego świństwa.
Rozpuszczlnośc dno,smak nijaki to jeszcze można przeżyć ale to co wyprawia z moim żołądkiem już nie.Aha dodam jeszcze że dziennie zarzucałem tego proszku dla sportowców 90 g w dt i 50g dnt.Nigdy więcej tego badziewia nie wezmę do ust.

#94 Pacek

Pacek
  • Użytkownik
  • 180 postów
  • SkądBełchatów

Napisano 10 luty 2009 - 17:58

Niektorzy tak reagują na białko, takie efekty mogą utrzymywac się koło tygodnia ale mogą też byc permanętne :D każdy organizm jest inny ty masz akórat taki co białka sztucznego nieprzyswaja za dobrze

#95 pierro

pierro
  • Użytkownik
  • 37 postów
  • Skądswiętoktrzyskie

Napisano 10 luty 2009 - 19:29

Niektorzy tak reagują na białko, takie efekty mogą utrzymywac się koło tygodnia ale mogą też byc permanętne :D każdy organizm jest inny ty masz akórat taki co białka sztucznego nieprzyswaja za dobrze

więc to oznacza że nie mogę stosować żadnych protein w proszku?
Może to tylko produkt Ostrowii tak traktuje mój żołądek(to już w sumie 2 suplementacja tym samym białkiem i tak samo mi szkodzi)
Może preparaty innych firm są lepsze, bardziej do strawienia.Najlepiej to sprawdzić empirycznie,albo dać sobie spokój z proteinami.Nie jestem kulturystą nie zależy mi na masie,więc czy jest sens dla kolarza amatora(47 lat) objadać się serwatką?
Co sądzicie na ten temat?Aha,dodam jeszcze że oprócz WPC 80 zarzucałem Nitrobolon II.Czy to mogło mi zaszkodzić? Ale raczej wpc80 bo pierwszym razem też tak miałem.

#96 giziu

giziu
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Skądzachodnia Polska

Napisano 11 luty 2009 - 11:47

Co sądzicie na ten temat?Aha,dodam jeszcze że oprócz WPC 80 zarzucałem Nitrobolon II.Czy to mogło mi zaszkodzić? Ale raczej wpc80 bo pierwszym razem też tak miałem.

Białko WPC Ostrowia jest to dobre białko. Stosunek jakość cena jest bardzo dobra. Oczywiście są lepsze ale za tą cenę nic lepszego nie kupimy.
Moim zdaniem to nitro tak wpłyneło na twój żołądek. To jest stac i wiele w nim składników.
Zresztą nitro nie polecam w kolarstwie bo jest tam dużo cytruliny i AAKG a po tym puchną nogi przy dłuższym wysiłku - tzw. pompa dobra dla pakerów a nie kolarzy. Są lepsze stacki.
pozdro.
p.s
spróbuj białko Prolangatum biogenixa

#97 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 11 luty 2009 - 14:26

Kolega Pierllo ma racje. Zamiast Nitrobolu spróbuj produktów MANA Clout oraz Body Octane. Solidne suple na wytrzymałość siłową oraz regeneracje powysiłkową.


Tompoz

#98 pierro

pierro
  • Użytkownik
  • 37 postów
  • Skądswiętoktrzyskie

Napisano 11 luty 2009 - 15:51

[quote name="Tompoz"]Kolega Pierllo ma racje. Zamiast Nitrobolu spróbuj produktów MANA Clout oraz Body Octane. Solidne suple na wytrzymałość siłową oraz regeneracje powysiłkową.


i dokładnie tak zrobię Tompoz.WPC 80 już spuściłem w kiblu,nitrobolon narazie poleciał na półkę.Zamówiłem sobie taki zestawik:
1.Olipm Bcaa MC
2.Carbo
3.Olimp Ala
4.ZMA
Do tego dokupię jeszcze witaminki Daily Formula.Chyba styknie.Dopalacze zostawiam na wiosnę.Może jeszcze jakaś guaranka i glutamina.Czy nie za dużo tych supli?
No i oczywiście dieta,dieta,dieta

#99 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 12 luty 2009 - 11:16

Ja po zdobywaniu wiedzy i róznycxh przemysleniach powiem tak
Jak bysmy nawet zjedli za 700 zł supli na mięsiąc to forma kolarska mam nie wroście tak bardoz jka np. za 700 zł seria Ruskiego EPO z czarnego rynku. Mówię to w tym sensie ( a jestem wilekim wrogiem dopingu ) że nie spodziewajmy się wilekiego wzrostu formy po suplach. Ale jka ktos podchodiz profesionalnie - startuje np. wMastersach, jest np. juniorem wklubie to trzeba spróbowac supli. Ale nie spodziewajmy się duców cuda to są po EPO.

Tompoz

#100 Gosc_emka_*

Gosc_emka_*
  • Gość

Napisano 12 luty 2009 - 13:52

widze ze duzo tu rozważań etycznych ;)
na ogol jest tak ze ci co wiedza co tak naprawde daja suple (albo raczej czego nie daja) są za a ci co bazuja tylko na plotkach i nic nie poczytal w internecie spodziewaja sie cudów albo stawiaja znak rownosci miedzy suplami a magicznymi preparatami spod lady ...
a przeciez wystarczy zrozumiec słownikowe znaczenie słów 'suplement diety' ;)

duzo piszecie o bcaa
biore i polecam bcaa polskiej firmy fitmax, sklad idealny dla wytrzymalosciowcow bo mnostwo leucyny. i cena tez super, tableki nie sa w kapsulkach zelatynowych tylko takie normalne proszkowe, spoko sie lykaja a dzieki temu mozna sprzedawac taniej
http://www.aretuza.p...29a80d9d16e7fca
ogolnie to bcaa z mysla o fighterach
a suplementy i trening dla fighterow, wspinaczy (ja sie wspinam) i kolarzy ma wieeele wspolnego.

co do kreatyny to stala suplementacja jabłczanem olimpu (najlepiej na mnie dzial) 2g dziennie + w dni treningowe 2 przed i 2 po. najwazniejsze dla poczatkujacych to zeby nei kupic sobie monohydratu i nie brac dawek jak dla kulturystow ;)
bralem tez chelat magnezowy kreatyny ale tylko mnie przesrywało

lepiej brac normalne MZB olimu (to samo co mza)

z multiwitamin jak ktos ma kase to TYLKO 'adam' firmy now.
pisza 2 tabsy dziennie ale wystarczy jedna. ew po ciezkim treningu mozna na noc lyknac
to taka multi ze naprawde czuc jej dzialanie. jak ktos ma stresy zwiazane z praca, szkola, niszcza mu one diete motywacje taka ogolna nie tylko sportowa to ta multi naprawde pomaga. ma duzo b, żen szen, + mnosto minimalnych ilosci baaardzo wielu skladnikow

goraco polecam choc droga, ale zawsze mozna wyprosci jakis rabat albo co

to tyle ode mnie na razie ;)



Dodaj odpowiedź