Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jedzenie na trasę


78 odpowiedzi w tym temacie

#1 Kiczaty

Kiczaty
  • Użytkownik
  • 25 postów
  • SkądGorzyce

Napisano 01 sierpień 2008 - 22:40

Witam,

Mam dla was pytanie co jecie podczas dłuższych tras, jakieś batoniki czy coś innego ?

#2 klesni

klesni
  • Użytkownik
  • 14 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 01 sierpień 2008 - 22:43

Witam,

Mam dla was pytanie co jecie podczas dłuższych tras, jakieś batoniki czy coś innego ?


Najczęściej batony musli, banany - rzadziej żele energetyczne

#3 Fifi

Fifi
  • Użytkownik
  • 174 postów
  • Skądtj�na pengar

Napisano 01 sierpień 2008 - 22:55

Polecam batony Corny. ;)

#4 Von Munchhausen

Von Munchhausen
  • Użytkownik
  • 273 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 02 sierpień 2008 - 02:00

Na dłuższe trasy banany, ew. batony.

#5 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 02 sierpień 2008 - 07:05

Corny rules ;-)
Oprócz corny dobre też są batony crunchy.
Nie polecam jedzenia słodkości typu czekolada, ciasta drożdżowe itp ;-)
Zapychasz sobie tym tylko kiszki.

#6 Gosc_mjolnir_*

Gosc_mjolnir_*
  • Gość

Napisano 02 sierpień 2008 - 09:32

Ze swojej strony mogę polecić chałwę, nie wiem jak wygląda sprawa z jej trawieniem, jakiego typu są to cukry, ale potrzebnej energii dostarcza na jakiś czas.

BTW już miałem zamiar o tym napisać gdzieś na tym forum, tylko nie wiedziałem dokładnie gdzie to umieścić. Otóż ostatnio zrobiłem trasę 121km, na którą zabrałem właśnie chałwę i dwa batony musli. Przez prawie 100km praktycznie nic nie jadłem, bo nie byłem głodny. Potem w ciągu 15min skonsumowalem wszystko co miałem i jakoś trzymało, jednak kilka kilometrów przed domem złapał mnie taki kryzys, że myslałem tylko o tym żeby dowlec się do domu. Za jakiś czas planuję trasę do Lęborka (ok 150km), więc chciałbym się dowiedzieć co zrobiłem nie tak. Może powinienem zacząć jeść trochę wcześniej?

#7 gr3gory

gr3gory
  • Użytkownik
  • 434 postów
  • SkądDzierżoniów

Napisano 02 sierpień 2008 - 10:15

Jesli planujemy dluzsza trase powinnismy jesc systematycznie zaczynajac juz nawet w pierwszej godzinie jazdy. Pozniej podjadac co okolo 30-40 min. Jedzenie dopiero po setnym kilometrze nie jest dobra metoda. Nie mozna jesc dopiero gdy nadchodzi glod, wtedy juz jest za pozno.

Corny z zurawina rzadza!! :D

#8 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 02 sierpień 2008 - 10:26

Trzeba jeść zanim poczujesz głód, ponieważ mija trochę czasu zanim np. banan lub batonik zacznie się trawić i dostarczać energii, żele chyba szybciej działają, itp. najlepiej co jakiś czas coś "przetrącić", wcinanie wszystkiego na raz nie jest dobre bo za bardzo obciążasz żołądek.

#9 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 02 sierpień 2008 - 10:30

ja wcinam 3 corniaki w wersji BIG heh podczas wycieczek :> I może nie są to jakieś dalekie toury bo około 50-70 km, to pierwszego jem po 10, drugiego po 20 i trzeciego po 40 km :) od czasu do czasu zastepuje bananem, ale to tylko wtedy jak są ładne i świeże by sie nie rozbryzgały w kieszeni ;>

#10 krzysztof1985

krzysztof1985
  • Użytkownik
  • 1682 postów
  • SkądWLKP

Napisano 02 sierpień 2008 - 10:46

Deadhorse

Heh ciekawy sposob :P

SPT_20130518_SOT_053_27640268_I1.jpg


#11 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 02 sierpień 2008 - 11:24

Ze swojej strony mogę polecić chałwę, nie wiem jak wygląda sprawa z jej trawieniem, jakiego typu są to cukry, ale potrzebnej energii dostarcza na jakiś czas.

BTW już miałem zamiar o tym napisać gdzieś na tym forum, tylko nie wiedziałem dokładnie gdzie to umieścić. Otóż ostatnio zrobiłem trasę 121km, na którą zabrałem właśnie chałwę i dwa batony musli. Przez prawie 100km praktycznie nic nie jadłem, bo nie byłem głodny. Potem w ciągu 15min skonsumowalem wszystko co miałem i jakoś trzymało, jednak kilka kilometrów przed domem złapał mnie taki kryzys, że myslałem tylko o tym żeby dowlec się do domu. Za jakiś czas planuję trasę do Lęborka (ok 150km), więc chciałbym się dowiedzieć co zrobiłem nie tak. Może powinienem zacząć jeść trochę wcześniej?


Pamiętaj też o regularnym popijaniu z bidonu po trochu. Domyślam się że wszystko zjadłeś i popiłeś dużą ilością wody bo chałwa i batony są słodkie. Na trasę 150 km starczaja mi dwa trzy batony musli. Wszystko zależy od tego ile weźmiesz jedzenia i picia i tak powinieneś sobie rozplanować jedzenie. Przykładowo na swoje 90 km treningi zabieram 2 litry picia i jednego batona musli, którego zjadam mniej wiecej w połowie trasy.
Ważne jest też abyś się dobrze nawodnił przed jazdą i zładł coś lekikiego, np dwie kanapki z dżemem i jazda.
Nigdy nie jedz i nie pij wszystkiego na raz bo tylko obciążasz układ trawienny i w efekcie organizm podczas jazdy męczy się podwójnie.

#12 Fifi

Fifi
  • Użytkownik
  • 174 postów
  • Skądtj�na pengar

Napisano 02 sierpień 2008 - 11:34

Corny z zurawina rzadza!! :D


Zgadzam się!
Nie wiecie przypadkiem ile one mają kcal w wersji BIG?

#13 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 02 sierpień 2008 - 14:29

Ja jeżdżąc na trening do 2; 2,5 godz rzadko biore jakieś jedzenie. A im dłuższy trening tym więcej prowiantu i tak np. jadąc na trening 4-6 godzin zawsze biore po za batonami jakąś kanapke z dżemem, bo lepiej też zjeść coś normalnego niż tylko same batony.

#14 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 02 sierpień 2008 - 16:27

ja wcinam 3 corniaki w wersji BIG heh podczas wycieczek :> I może nie są to jakieś dalekie toury bo około 50-70 km, to pierwszego jem po 10, drugiego po 20 i trzeciego po 40 km :) od czasu do czasu zastepuje bananem, ale to tylko wtedy jak są ładne i świeże by sie nie rozbryzgały w kieszeni ;>


na 70km 3 batony? :shock:

Nie wiem czy wiesz, ale podczas treningów oraz zawodów jest taka zasada.
Jemy najwcześniej po pierwszej godzinie treningu/wyścigu, a jeśli chodzi o picie to w zasadzie nie ma ogrniaczeń byle tylko żeby pić mniejszymi łykami.
Lepiej częściej i mniej niż za jednym razem xxx ml.

#15 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 02 sierpień 2008 - 18:21

jJak sie nie ma czasu na obiad to trza go czyms zastąpić :-P

#16 kovsi

kovsi
  • Użytkownik
  • 32 postów
  • SkądDąbrowa Górnicza

Napisano 02 sierpień 2008 - 18:55

A ja się podzielę moim odkryciem.
W Austrii w sklepie Billa (jakos mi nie po drodze by zobaczyc czy to samo jest w Polsce, może ktos zweryfikuje) przy kasie znalazlem coś opisane jako energy drink apfel (znaczy się chyba jabłko :P po niemiecku to ja tylko klos i hende hoch). Była to zakrecana saszetka o pojemnosci koło 30ml. Machnąłem sobie to dla sprawdzenia co to w ogóle jest na jakimś 90 ze 125 km i...:
smak - normalnie mus jabłkowy, mokre nie wymagajace popicia ponad normalne dwa łyki na 10 minut.
przyswajalność- już po 15 minutach żołądek wysłał sygnał że coś dostał :) przypływ energii po jakichś 30 mintuach (ale to chyba efekt placebo)
i główna zaleta - temperatura temu nie szkodzi tak jak batonom (które się roztapiają albo rozlkejają zależnie z czego zrobione)

#17 Gosc_noerror_*

Gosc_noerror_*
  • Gość

Napisano 02 sierpień 2008 - 20:11

Ja jeżdżąc na trening do 2; 2,5 godz rzadko biore jakieś jedzenie. A im dłuższy trening tym więcej prowiantu i tak np. jadąc na trening 4-6 godzin zawsze biore po za batonami jakąś kanapke z dżemem, bo lepiej też zjeść coś normalnego niż tylko same batony.


zgadzam się odnośnie do jedzenia batonów. Ja jak już coś zaczynam wcinać to dopiero po3-4h jazdy w górach lub 4-6h na płaskim i zawsze zabieram ze sobą 2 banany i bułki z dżemem lub wędlinką. Batony jem rzadko, najczęściej podczas intensywnego treningu gdy nie mam czasu na zatrzymanie się i zjedzenie bułki. Także jeśli jestem bardzo wyczerpany to kupuje 2 grześki (mniam) i 100ml puszkę tajgera (bleee) :-D - to daje mi energie na 30min bardzo intensywnego wysiłku.
Ważne jest także (a może najważniejsze) picie, najlepiej wody. Jak jadę na dłuższą wyprawę to zawsze zabieram ze sobą 2,5l bukłak w plecaku i dwa bidony 1,5l i 0,75l. Gdzieś przeczytałem o tym że podczas upałów, w czasie intensywnego wysiłku kolarz powinien wypijac co 10min kilka łyczków wody. I do tego się przyzwyczaiłem. Na początku ustawiałem sobie w telefonie przypomnienie, a teraz już wyrobiłem sobie taki nawyk że po wodę sięgam odruchowo w równych 10-15min odstępach. :-)

pozdro

#18 Gosc_magda_*

Gosc_magda_*
  • Gość

Napisano 02 sierpień 2008 - 21:25

Ja (z racji, ze nie jezdzę dlugo) nie jeżdzę na tak dalekie wycieczki jak wy :)
zazwyczaj jest to jakieś 40km. biore oczywiscie bidon (woda+sok z cytryny+cukier) jak raz zrobiłam z miodem to w upale ledwo sie doczolgalam do domu kilka km pod gorke po pzejechaniu 30km i pod wiatr (z naprzeciwka szla burza wiec wialo dosyc mocno) z racji ze tego nie pilam bo mi nie smakowalo. po zrobieniu sprobowalam i wydawalo sie byc dobre :roll:
co do jedzenia do zabieram 1 baton z musli ale zwykle polowe przywoze z powrotem do domu :-P

#19 jesion

jesion
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądKruszwica

Napisano 03 sierpień 2008 - 13:08

Dla mnie na dalsze wypady najlepsze są banany, kilka kanapek z serem no i oczywiście woda (w sumie 2 bidony po jakieś 0,5 l). Ale nieważne ile będzie jedzenia - najważniejsza jest pogoda ... :mrgreen:

#20 Gosc_magda_*

Gosc_magda_*
  • Gość

Napisano 03 sierpień 2008 - 14:17

Dla mnie pogoda też jest bardzo ważna. Njalepiej jest bez słońca i do 25 stopni C. Wtedy po 40km nawet nie czuję zmęczenia :mrgreen:



Dodaj odpowiedź