Marznace stopy - ochraniacze itp
Started By
Gosc_Stas_*
, 30 sty 2007 20:38
23 odpowiedzi w tym temacie
#4
Napisano 31 styczeń 2007 - 18:56
Wszystko się zgadza z tymi wkładkami, tylko cena nie ta... Za 9 stów to ja bym sobie co innego do rowerka zakupił! Może jedynie zainwestuję w jakieś ocieplacze/ochraniacze na buty, ewentualnie w skarpetki. :-D Co do przemarzania stóp, to - nie wiem czemu - marzną mi na przemian: raz lewa, potem prawa. Nigdy obie nie są jednocześnie zmarznięte albo rozgrzane. Cholera wie czemu.
#5
Napisano 31 styczeń 2007 - 19:17
do buta zamiast zwyklej wkladki mozna zapodac wkladke wylozona z jednej strony hmm folia aluminiowa? czy czyms podobnym. stopy nie beda marznac od spodu. do tego jeszcze odpowiednie ochraniacze (ja polecam ochraniacze shimano. zarowno na jesien jak i zime) i bedzie git ;-)
przemarzniete stopy to nic ciekawego.
przemarzniete stopy to nic ciekawego.
#8 Gosc_Stas_*
Napisano 03 luty 2007 - 20:40
Nie bez znaczenia sie tez cieple specjalne skarpety. Mam kilka par m.in. sidi i biemme (ok 35 zl) robi skarpety w ktorych nici materialu maja postac cienkich rurek trzymajacych cieple powietrze. Naprawde to sie sprawdza, cienka skarpeta a bardzo ciepla.
Pzdr
Stas
Pzdr
Stas
#10
Napisano 09 listopad 2007 - 06:10
Przymierzam się do zakupu ochraniaczy (ocieplaczy) na buty. Myślę poważnie o neoprenie, wypatrzyłem ochraniacze BBB z tego materiału za ~90zł. Ale może mam jakąś inną sensowną tanią alternatywę? W grę wchodzą niskie temperatury, często poniżej zera i zróżnicowane warunki pogodowe - deszcz, czasami śnieg.
Ktoś ma doświadczenie w użytkowaniu takiego sprzętu? Ostatnio przejechałem w paskudnej, zimnej plusze z 'gołą' stopą jakieś 30km i musiałem zadzwonić, żeby ktoś po mnie podbił z domu - bo nie byłem w stanie pokonać ostatnich ośmiu kilometrów o własnych siłach. Zdrętwiały mi stopy, straciłem w nich czucię, nie byłem w stanie ruszać nawet palcami - pierwszy rowerowy kryzys ; P
(przydał by się dział w rodzaju 'ciuchy/ubrania/uniform' by zapanował większy pożądek, by łątwiej było coś znaleźć, bo porozrzucane te ciuszki po przeróżnych działach)
Ktoś ma doświadczenie w użytkowaniu takiego sprzętu? Ostatnio przejechałem w paskudnej, zimnej plusze z 'gołą' stopą jakieś 30km i musiałem zadzwonić, żeby ktoś po mnie podbił z domu - bo nie byłem w stanie pokonać ostatnich ośmiu kilometrów o własnych siłach. Zdrętwiały mi stopy, straciłem w nich czucię, nie byłem w stanie ruszać nawet palcami - pierwszy rowerowy kryzys ; P
(przydał by się dział w rodzaju 'ciuchy/ubrania/uniform' by zapanował większy pożądek, by łątwiej było coś znaleźć, bo porozrzucane te ciuszki po przeróżnych działach)
#12
Napisano 09 listopad 2007 - 11:22
Tak jak pisał DMX, warto zwrócić uwagę na wkładki chemiczne.
Szukajcie w sklepach z militariami/bronią/survival'owych. Cena kompletu to ~50 zł.
Wkładki zaczynają grzać gdy zostaną ściśnięte, np. gdy zaczynamy iść, jechać rowerem. Czas grzania to w zależności od rozmiaru 1,5 - 2h.
Gdy przestaną grzać wystarczy je wygotować w wodzie i znów nadają się do użytku. Zachowują swoje właściwości bardzo długo. Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie. Pokrowce neoprenowe nic nie dają i zawsze jest w nich zimno.
Szukajcie w sklepach z militariami/bronią/survival'owych. Cena kompletu to ~50 zł.
Wkładki zaczynają grzać gdy zostaną ściśnięte, np. gdy zaczynamy iść, jechać rowerem. Czas grzania to w zależności od rozmiaru 1,5 - 2h.
Gdy przestaną grzać wystarczy je wygotować w wodzie i znów nadają się do użytku. Zachowują swoje właściwości bardzo długo. Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie. Pokrowce neoprenowe nic nie dają i zawsze jest w nich zimno.
#13
Napisano 10 listopad 2007 - 09:21
Karbon nie przesadzaj. mam neoprenowe ochraniacze shimano i nie jest tak jak piszesz.
zimno robi sie dopiero po 2-3 godzinach jazdy i glownie przez brak zabezpieczenia buta od dolu.
neopreny nie sprawdzaja sie tylko kiedy pada deszcz/snieg. po ok godzinie neopren zaczyna przemakac i wtedy faktycznie robi sie zimno.
jednak kiedy jest sucho neopreny daja rade nawet przy -10 (o ile damy jakies dobrze izolujace wkladki).
zimno robi sie dopiero po 2-3 godzinach jazdy i glownie przez brak zabezpieczenia buta od dolu.
neopreny nie sprawdzaja sie tylko kiedy pada deszcz/snieg. po ok godzinie neopren zaczyna przemakac i wtedy faktycznie robi sie zimno.
jednak kiedy jest sucho neopreny daja rade nawet przy -10 (o ile damy jakies dobrze izolujace wkladki).
#14
Napisano 10 listopad 2007 - 09:49
Przyznaję rację Malikowi odnośnie wkładek izolujacych stopy od dołu. Jestem zmarzluch i już przy 10st C odczuwałem chłód, a poniżej +5st właściwie wytrzymywałem max 1 godzinę. Już to gdzieś pisałem, ale na ostatnim maratonie przy temp +3st C pedałowałem ponad 3h w dobrych warunkach, dzięki wkładkom izalacyjnym. Oczywiście odpowiednie skarpety i ochraniacze to podstawa.
Jednak na jazdę w ujemnych temperaturach raczej nie dam się namówić :-D
... no, chyba że w butach typowo zimowych
pozdro horny
Jednak na jazdę w ujemnych temperaturach raczej nie dam się namówić :-D
... no, chyba że w butach typowo zimowych
pozdro horny
#16 Gosc_Jelitek_*
Napisano 10 listopad 2007 - 20:47
Problem z marznącymi stopami możę też być taki że niektórzy zakładają grube skarpety co upośledza krążenie w stopie i przez to szybciej robi się zimno.
A co do ochraniaczy to też musze sobie kupić. Podobno BBB Heavyduty są zarąbiste i bardzo trwałe.
A co do ochraniaczy to też musze sobie kupić. Podobno BBB Heavyduty są zarąbiste i bardzo trwałe.
#17
Napisano 29 styczeń 2008 - 14:45
Hej. Mam zamiar kupić ochraniaczem na buty z system SPD-SL. Czy znacie może model (oprócz Shimano oczywiśćie ;-) ) który będzie pasował do tych butów? Albo może nie ma dużej różnicy i zasadniczo wszystkie ochraniacze pasuje do butów szosowych?
Pytam, bo kompletnie się na tym nie znam, a od sprzedawców z allegro też nie wiele można się dowiedzieć.
pzdr
Kuba
Pytam, bo kompletnie się na tym nie znam, a od sprzedawców z allegro też nie wiele można się dowiedzieć.
pzdr
Kuba
#19
Napisano 29 styczeń 2008 - 15:37
Ja uważam, że w każdych warunkach da się jeździć. Na bardzo długie wyjazdy starczą dwie pary skarpet, worki foliowe, gazety no i dobre ocieplacze. Ja przy minusowych temperaturach palców nie czuję już po 2 godzinach, ale zdecydowanie wolę to niż nudę na trenażerze. :-)