
�ożyska CX Jap.
#1
Gosc_marvelo_*
Napisano 29 lipiec 2012 - 23:26
Wymiana poszła gładko, aby wybić stare wystarczyło wykręcić trochę nakrętki i stuknąć plastikowym młotkiem. Przy montażu nowych posłużyłem się starymi jako tulejką, aby nie uderzać bezpośrednio w nowe łożysko.
Po zmontowaniu zero luzu i całkiem gładka praca. Zobaczymy, jak będzie dalej (do tej pory jakieś 200 km na nich już przejechałem i OK).
Po doświadczeniach z oryginalnymi Ezo (pisałem gdzieś o tym przy okazji), jeszcze przed montażem wyjąłem uszczelki i wcisnąłem więcej smaru (Castrol LMX), może zapewni to lepszą ochronę przed wodą.
Stosował ktoś łożyska tej firmy (nie wiem, czy to jest w ogóle nazwa producenta, czy tylko tzw. "rebranding"), i czy naprawdę warto zakładać łożyska dużo droższe?
Opinie o chińskich łożyskach podzielone (przewaga tych złych), ale jak w zastosowaniach rowerowych?
Jak byłem mały, to wszyscy chcieli mieć chińskie trampki, gumki, piórniki, rakietki do tenisa i piłeczki "chinki", które całkiem inaczej się odbijały, lotki z piórek itp. bo "chińskie" znaczyło "lepsze".
Czy teraz "chińskie" musi oznaczać "dużo gorsze"?
#2
Napisano 30 lipiec 2012 - 14:50
#3
Napisano 30 lipiec 2012 - 21:48
Cytat
Właśnie wymieniłem łożyska w przedniej piaście Novatec NT-A291 na takie, jak w tytule (CX Jap 699 2rs). Oryginalne Ezo miały już minimalny luz (po około 8500 km). Akurat przechodziłem koło sklepu z łożyskami i tylko takie mieli. Na pytanie, czy to markowe czy chińskie, sprzedawca odpowiedział "Dobre chińskie", i że lepszych firm to na zamówienie i kilka razy droższe (te były po 7 zł sztuka). Wziąłem więc co było.
Wymiana poszła gładko, aby wybić stare wystarczyło wykręcić trochę nakrętki i stuknąć plastikowym młotkiem. Przy montażu nowych posłużyłem się starymi jako tulejką, aby nie uderzać bezpośrednio w nowe łożysko.
Po zmontowaniu zero luzu i całkiem gładka praca. Zobaczymy, jak będzie dalej (do tej pory jakieś 200 km na nich już przejechałem i OK).
Po doświadczeniach z oryginalnymi Ezo (pisałem gdzieś o tym przy okazji), jeszcze przed montażem wyjąłem uszczelki i wcisnąłem więcej smaru (Castrol LMX), może zapewni to lepszą ochronę przed wodą.
Stosował ktoś łożyska tej firmy (nie wiem, czy to jest w ogóle nazwa producenta, czy tylko tzw. "rebranding"), i czy naprawdę warto zakładać łożyska dużo droższe?
Opinie o chińskich łożyskach podzielone (przewaga tych złych), ale jak w zastosowaniach rowerowych?
Jak byłem mały, to wszyscy chcieli mieć chińskie trampki, gumki, piórniki, rakietki do tenisa i piłeczki "chinki", które całkiem inaczej się odbijały, lotki z piórek itp. bo "chińskie" znaczyło "lepsze".
Czy teraz "chińskie" musi oznaczać "dużo gorsze"?
z opisu Twojego :
1. nie odpuściłeś łożysk po montażu
2. Do łożysk nie pakuje sie więcej smaru, powoduje to gorszą prace łożyska - za dużo smaru , łożysko grzeje sie także niepotrzebnie, Castrol to nie jest za dobry smar do łożysk krytych , kup taki specjalny jeśli już
3. Łożysko typu JAP to "chinol" , nie dawał bym takiego do piasty wysokiej klasy ( chyba ze klient nie chce droższych )
Łożyska dobrej klasy zazwyczaj swoje kosztują i ładniej pracują, ale...... jak komu pasuje.
zapłaciłeś po 7 zł , Ezo kosztują ok 19zł.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, velotech@vp.pl
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#4
Gosc_marvelo_*
Napisano 01 sierpień 2012 - 23:42
Czy chodzi o to, żeby wyeliminować boczne naprężenia działające na łożyska po zamontowaniu? Wciskając nowe łożyska zastanawiałem się nad tym, czy korpus piasty (gniazda) i oś są tak precyzyjnie wykonane, że wewnętrzny i zewnętrzny pierścień łożyska oprą się na nich w tym samym miejscu (mam na myśli identyczną szerokość osi i pionowych krawędzi gniazda w korpusie).
Smaru dołożyłem głównie z powodu ochrony przed wnikaniem wody, do czego niestety doszło w bardzo krótkim czasie (dosłownie po jednej jeździe w deszczu) w podobno renomowanych, oryginalnie montowanych Ezo. A że opór nieco większy - trudno. Nadmiar smaru chyba nie zniszczy łożyska? Na podstawie własnych doświadczeń z różnymi łożyskami mogę stwierdzić, że największym wrogiem każdego łożyska jest woda, brud, wypłukanie smaru i korozja.
Może i ten CX Jap to "shit", ale wolę przekonać się o tym osobiście, a wydawanie prawie 40 zł (na Ezo + czekanie i przesyłka) na regenerację piasty za ponad stówę, i to zaledwie po paru tysiącach kilometrów, to trochę przesada. Oczekiwałem znacznie wyższej trwałości.
Jak nakręcę trochę więcej kilometrów to zdam relację, czy "chinole" się rozsypały.
borosad, akurat w tej piaście są maleństwa (wymiary 20x9x6 mm), a same kulki jeszcze mniejsze, co na pewno nie jest korzystne z punktu widzenia trwałości, ale zobaczymy.
I jeszcze jedno pytanie na koniec:
To ile przeciętnie wytrzymują oryginalne łożyska w tym Novatec'u? Piasta przecież dosyć popularna w lekkich kołach składanych.
#6
Napisano 03 sierpień 2012 - 06:24
Piasta Rotaza dostała luzu już po ok 600 km u mnie , a tam mikroskopy są a nie łożyska
Opuszczanie, ech żebym to miał na wszystko czas , na chłopski rozum, wbijając łożyska czy wciskajac do czegokolwiek , gdzie są spasowane na wcisk ( a nie wpadajaće z luzikiem ) przydaje sie odpuścić pukajac młotkiem leko w oś to z jednej i drugiej strony piasty , czasem w oś po bokach .
Czuć w trakcie jak sprawdzamy, jak piasta sie kręci , np w przypadku piast wysokiej klasy taki zabieg jest obowiązkowy, łożyska sie powiedzmy układają idealnie w osi , odprężają.
- a propo piast, A 291 i F 482 teraz sprawdzam koła po przebiegu 4 k i nie widze znaków zużycia , zawodnik waży 67 kg.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, velotech@vp.pl
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#7
Gosc_marvelo_*
Napisano 03 sierpień 2012 - 12:15
Jedyne, co mi wyskakiwało z Google pod hasłem "odpuszczanie" miało związek z metalurgicznym procesem odpuszczania.
Możliwe, że łożyska lekko przekosiłem, na co wskazywałaby konieczność minimalnej korekty nyplami po zamontowaniu nowych łożysk, bo koło dostało lekkiego bicia. Ale tutaj nawet różnica ułamka stopnia będzie widoczna na obręczy.
Kiedyś po odkręceniu bębenka z piasty Shimano i jego ponownym montażu również musiałem lekko podcentrować koło, bo pewnie założyłem go w innej pozycji niż był poprzednio (obrócony o jakiś kąt, a przecież w bębenku jest bieżnia głównego łożyska).
Ale chyba każde łożysko toleruje jakieś minimalne przekoszenie czy niewspółosiowość.
A jeśli chodzi o trwałość piast na maszynowych miniłożyskach, to dobrze że mam jeszcze dwie przednie Shimano 105-ki nówki (te z wąskim korpusem). Jak już stracę cierpliwość do Novateca to wrócę do Shimano.
Jeszcze dwie zostały, jak ktoś reflektuje, a cena nie jest pomyłką:
http://www.sporti.pl...HB-5501BS-.html
#8
Napisano 03 sierpień 2012 - 21:23
Coś chyba za mocno kombinujesz :-)
Przy maszynówkach w szosie dobrze jest zakładać łożyska dobrej klasy , bezstykowe itp. aby uzyskać jak najmniejsze opory toczenia,
Z tańszych piast to Chosen kręci sie wręcz bajecznie nawet w rękach , wg mnie mają wszystkie części składowe wykonane bardziej precyzyjniej niż Novatec .
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, velotech@vp.pl
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#9
Gosc_marvelo_*
Napisano 26 sierpień 2012 - 00:11
Cytat
Tak się zastanawiam, który ze smarów motoryzacyjnych/przemysłowych byłby najlepszy do łożysk maszynowych w piaście rowerowej. I o jakim "specjalnym" smarze mówisz, Spike?2. Do łożysk nie pakuje sie więcej smaru, powoduje to gorszą prace łożyska - za dużo smaru , łożysko grzeje sie także niepotrzebnie, Castrol to nie jest za dobry smar do łożysk krytych , kup taki specjalny jeśli już
Ten Castrol LMX wydaje się dosyć rzadki. Czy to dobrze, czy źle? Intuicja podpowiada mi, że lepszy byłby gęsty, bo taki wydaje się odporniejszy na wypłukanie.
Prędkość obrotowa piasty koła w rowerze jest niska jak na przeciętne łożysko (góra kilkaset obrotów na minutę, a w zastosowaniach przemysłowych nawet kilkadziesiąt tysięcy), więc z tym grzaniem się łożyska to chyba przesada.
Na zagranicznych forach często polecany jest smar do zastosowań w łodziach i statkach ("marine"), o zwiększonej odporności na wodę.
Może ten byłby dobry, używa ktoś?
http://allegro.pl/sm...2461950123.html
albo
http://www.onex.pl/k...lith-shc-pm.pdf
P.S. Jak na razie "chińczyki" trzymają się mocno, ale to dopiero 500 km.
#11
Napisano 26 sierpień 2012 - 17:13
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, velotech@vp.pl
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#12
Napisano 19 wrzesień 2012 - 20:24
To apropo Ezo.
Mam pytanie do znawcow lozysk. Mianowicie 6801, to jak rozumiem rozmiar. Problem pojawia sie w znalezieniu co oznaczaja litery "RU", takowe sa na tym/bylym lozysku.
Czy ktos ma jakis pomysl.
#13
Gosc_marvelo_*
Napisano 19 wrzesień 2012 - 21:11
http://www.timken.co.../Pages/RIU.aspx
Ale w przypadku Ezo, to chyba po prostu oznaczenie rodzaju uszczelki RU= rubber, czyli gumowa (zwykle oznaczana RS=rubber seal).
#14
Napisano 19 wrzesień 2012 - 21:15
R Łożyska z kołnierzem na pierścieniu zewnętrznym"
źródło http://www.bearing.c...oznaczenia.html
Tu są podobne informacje, bardziej szczegółowe - www.cx.pl/complexcx/warto-wiedziec/leksykon-pojec/
http://www.skf.com/p...&newlink=1_0_60

#15
Gosc_marvelo_*
Napisano 04 styczeń 2014 - 16:23
Moja piasta Novatec A291 po montażu łożysk CX Jap ma przejechane około 3000 km i nie widać żadnych niepokojących oznak zużycia. Koło kręci się lekko, szarpiąc na boki obręczą nie wyczuwam żadnych luzów. Oryginalne łożyska Ezo po tym przebiegu już miały lekki luz i wydawały niepokojący dźwięk. Albo miałem szczęście, albo nie wszystko co chińskie musi być złe, albo jest to pozytywny efekt dosmarowania łożyska przed montażem.
#16
Gosc_kobrys_*
Napisano 04 styczeń 2014 - 17:10
Jako małą dygresję powiem, że chińskie łożyska produkuje się także w Mielcu od niedawna - mimo, że robocizna droższa to materiał i logistyka tańsza bo jednak spedycja morska trwa i kosztuje.
I prawdą jest, że 'dobry Chińczyk' to dobry produkt, ale dobrych chińczyków za wiele nie ma Miałeś szczęście!
#17
Napisano 04 styczeń 2014 - 17:35
facet który zjadł zęby na łożyskach bo nimi handluje, zawsze kwituje to w ten sposób - co produkcja czy seria , czy dostawa to inna jakość , ja już sie do tego przyzwyczaiłem i w naszym pięknym kraju mało co może mnie zdziwić ...
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, velotech@vp.pl
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
Dodaj odpowiedź
