Skocz do zawartości


Jak zachować kondycję przez zimę?


106 odpowiedzi w tym temacie

#21 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 04 listopad 2008 - 19:48

oj Arnoldzik- chodzi zapewne o pośladki lasek. pozdr

#22 - MC -

- MC -
  • Użytkownik
  • 106 postów
  • SkądMiędzyrzecz

Napisano 05 listopad 2008 - 17:59

Ja na trenazer bym nie wsiadl, probowalem ale to nie dla mnie.

może jednak spróbuj się do niego przekonać bo co zrobisz gdy zima mocno przyciśnie (20 stopni mrozu przez miesiąc lub dłużej - choć to mało prawdopodobne). ponadto proponuję bieganie najlepiej przy plus-owej temperaturze. na początek 3km w mniej niż 15 min. pozdrawiam brać szosową. :mrgreen:

u3181y2018v3.gif


#23 szalony kolarz

szalony kolarz
  • Użytkownik
  • 57 postów
  • SkądBolesławiec

Napisano 06 listopad 2008 - 18:44

ja po 15 min mam takie zakwasy jakbym z 10h jechał ;) to ja już wolę trenażer zamiast biegania ;)

#24 gr3gory

gr3gory
  • Użytkownik
  • 434 postów
  • SkądDzierżoniów

Napisano 06 listopad 2008 - 22:03

moze cwiczenia rozgrzewajace a pozniej stretching i zakwasow nie bedzie na drugi dzien. Miesnie tez trzeba przyzwyczaic do innego wysilku fizycznego.

#25 Gosc_senjiro_*

Gosc_senjiro_*
  • Gość

Napisano 06 listopad 2008 - 22:30

ja tam biegam i plywam i blogoslawie listopad kiedy moge sobie odpoczac od rowerka:) minony sezon rozpoczalem w grudniu zeszlego roku i jezdzilem wtedy 3X w tygodniu po 2-3h, ale w tym roku grudzien tez zamierzam sobie odpuscic:) korzysci? bieganie przede wszystkim rozwija inne miesnie nóg z ktorych sie nie korzysta podczas jezdzenia na rowerku, a ja nie chce byc "rowerowym inwalida":P a plywanie fajnie oddech wyrabia - przydatne w sezonie na podjazdach:) chcialem kupic biegówki ale jak ktos wspomnial zimy staja sie niestety coraz cieplejsze:(

#26 gr3gory

gr3gory
  • Użytkownik
  • 434 postów
  • SkądDzierżoniów

Napisano 06 listopad 2008 - 22:57

Biegówki to najlepsza forma treningu w zimie dla kolarza. Potwierdzam, ze bieganie tez bardzo dobrze sie sprawdza, uruchamia wlokna szybkokurczliwe. Do tego basenik jak najbardziej i cwiczenia silowe.

#27 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 07 listopad 2008 - 10:58

zamiast bieganiza zaproponował bym marszobieganie bo moża w tej formie roni na wet 2-4 h trenin gtlewnowy a kolana tka się nie zajezdzaja

Tompoz

#28 gr3gory

gr3gory
  • Użytkownik
  • 434 postów
  • SkądDzierżoniów

Napisano 17 listopad 2008 - 23:11

Mowiac bieganie.. mialem na mysli wlasnie marszobieg. Przyzwyczailem sie, ze mowie na to bieganie. Obecnie ta forme treningu stosuje gdy nie jezdze na rowerze.

#29 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 17 listopad 2008 - 23:16

a czy siłownia 3x w tygodniu od teraz do stycznia-lutego pomoze zachowac forme ??
mamy taką na 5-6 urządzen w szkole i az zal nie skorzystac..
cwiczenia wg. ksiazki lance armstronga ;)

#30 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 17 listopad 2008 - 23:38

Przez ćwiczenia na siłowni możesz jedynie poprawic siłę przez co będziesz miał większe mozliwości wiosną. Natomiast nie bedzie to mialo wpływu na wytrzymałość tlenową więc samą siłownią nie da rady, ale polecam ;-) .

#31 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 18 listopad 2008 - 18:59

W ostatnim " magazynie rowerowym" jest dobry artykulik na temat zimowego biegania dla kolarzy. Jak ktoś ma tak zrąbane kolana jak ja to narty biegowe.
Oby tylko popadało na biało.

#32 Gosc_Arek_*

Gosc_Arek_*
  • Gość

Napisano 18 listopad 2008 - 20:32

Fajnie, że komuś się podobają niektóre moje teksty z MR :mrgreen:

#33 Gosc_Mathieo_*

Gosc_Mathieo_*
  • Gość

Napisano 18 listopad 2008 - 21:02

a co to jest ten marszobieg i jak go wykonywać ? bo nie wiem

#34 Gosc_cigane_*

Gosc_cigane_*
  • Gość

Napisano 18 listopad 2008 - 21:06

Chód i bieg na zmianę...biegniesz swoim rytmem a jak się zmęczysz to idziesz i tak na zmianę... ;-)

#35 Gosc_magda_*

Gosc_magda_*
  • Gość

Napisano 18 listopad 2008 - 21:14

Mathieo no co ty :P na wfie nie robili wam tego? my to kilka kolek po 400 m po prostych (100m) biegniemy sprintem a na zakretach idziemy :P
nie no spoko, nic do ciebie nie mam. masz prawo nie wiedziec ;) strzaleczka :arrow:

#36 Gosc_Mathieo_*

Gosc_Mathieo_*
  • Gość

Napisano 18 listopad 2008 - 21:16

aha :P nie wiedziałem że to się nazywa właśnie "marszobieg" :D chodziaż nie rozumiem jak nie mogłem tego nie zrozumieć marszo -bieg ... za dużo przesiadywania przed kompem :P

#37 Gosc_Arek_*

Gosc_Arek_*
  • Gość

Napisano 18 listopad 2008 - 21:32

Formę marszobiegu należy dopasowć indywidualnie do możliwości i celów trenującego. W takim wypadku formuła podana przez magdę nie jest uniwersalna (bo i takiej nie ma), aczkolwiek ogólny zarys został nakreślony.
Marszobieg polega więc na łączeniu biegu oraz marszu. Jeśli już zabieramy się za takie treningi, to nalezy podejść do tego kompleksowo. Powinny się odbywać 1-2 razy w tygodniu przez 2-3 miesiące oraz trwać 0,5-2,5h (więcej nie jest zalecane dla kolarzy). Przed każdym treningiem trzeba przeprowadzić lekki trucht, w trakcie którego wykonujemy ćwiczenia rozciągające i rozgrzewające szczególnie nogi. Tutaj możliwe urazy są dużo łatwiej "osiągalne" niż w kolarstwie, choćby z tego powodu, iż nasze mięśnie i ścięgna nie są do takiego wysiłku przygotowane po treningu tylko rowerowym.
Jeśli zaczynamy trening marszobiegowy w ogóle, to na początku odcinki biegowe powinny zajmować nie więcej niż 20% całości treningu. Z każdym tygodniem można tę objętość zwiększać poprzez:
- wydłużenie odcinków biegowych oraz marszu
- wydłużenie odcinków biegowych oraz skrócenie marszu
Trening należy zawsze zaczynać i kończyć marszem lub bardzo lekkim truchtem w celu wprowadzenia i rozbiegania. Podczas samego treningu również można wykonywać ćwiczenia rozciągające przy użyciu elementów otoczenia (drzewa, ławki itp.)

#38 mpiwko

mpiwko
  • Użytkownik
  • 95 postów
  • Skądszn

Napisano 18 listopad 2008 - 22:50

ja tam od 3 tygodni biegam 4 razy w tygodniu po 40-50 minut i jak na razie nie narzekam. nie biegne szybko, bardziej staram sie pamietac o technice bo mysle, ze stad moga sie brac kontuzje. mam ok. 7 minut / 1,5km do parku wiec jest to dla mnie rozgrzewka, potem obowiazkowo rozciaganie i tam sobie biegam... w dodatku mam tam taka jedna niemala gorke totez jest i male wspinanie, potem uspokajanie rytmu wiec mysle ze to na plus ;) jasne, do biegania trudno sie przekonac, ale jak juz sie zrobi pierwszy krok, wybierze sie wlasciwa dla siebie pore (!) to staje sie to nawet przyjemne. wiec zachecam.

tak naprawde koncowke sezonu przespalem, maly wypadek, kilka kg przez to wszystko sie przytylo wiec dlatego teraz zaczalem z taka werwa... chociaz jak niedluge uruchomie rowerek to mam zamiar jeszcze codziennie na uczelnie jezdzic. nieduzo bo z 15 minut w jedna strone ale zawsze cos... a od lutego chyba na silownie pochodze :-)

#39 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 19 listopad 2008 - 15:08

dzisiaj bylem w koncu na silowni ;) godzinka cwiczen i wuala ;)

brzuch bo brzuszkach az boli poniewaz dawno nie cwiczylem.. a i na dobre mi to wyjdzie ;)
w przerwach miedzy seryjkami na nogi cwiczylem na swoj biceps :P tez sie przyda ;)

i tak oto spędze zime ;) + jeszcze weekendy marszobieg i będzie forma ;) i od czasu do czasu rower jak poświeci słońce..
choc mam zamiar kupic kurtke kolarska tą z pianką czy jak tot am sie zwie.. opłaca sie ? przy ilu stopniach mozna spokojnie wyjechac?

#40 Gosc_psari_*

Gosc_psari_*
  • Gość

Napisano 21 listopad 2008 - 20:26

Chyba coś mi się wydaje, że będę musiała polubić bieganie.
Mam jeszcze jedno pytanie. Jak zrobić z normalnego roweru rower stacjonarny?


Pamiętaj że bieganie nie jest do końca dobre szczególnie dla kobiet,(pomijam stawy-nie chodzi tu tylko o stawy) a jak już biegasz to łykaj glukozamine i sok z marchwi.
ABSOLUTNIE NAJLEPSZY jest basen-co najmniej 4 razy na tydzien-ale nie :!: moczenie sie -tylko pływanie :!: ;-)
zainwestuj w PŁETWY a zobaczysz jak bardzo wzmocnisz nogi :!: ale na poczatek nie wiecej jak 20 min.w płetwach.
narty biegowe-sa ok,ale...musi byc śnieg.(śnieg a nie papa z błota)-to naprawde frajda !
rower stacjonatny :?: :-/ to moim zdaniem najnudnijsze co może byc :-P , pozatym zarówno tu jak i na śiłowni-warunki mało areobowe(mało o2)-lepiej dla Ciebie bedzie na powietrzu nawet gdy mega zimno-więcej Ci da troche hardcoru na rowerze niż 2 czy 3 h cwiczen w zamknietym pomieszczeniu. ;-) to TYLKO moje zdanie.

żeby niebyło że cos komuś narzucam. ;-)



Dodaj odpowiedź