Ból w karku.... :/
#1
Napisano 12 październik 2008 - 15:58
#2
Napisano 12 październik 2008 - 17:32
Tak samo jak przesiadłem się z górala na szose ale po jakimś czasie samo przeszło.
Nie znam sie na tym ale może to kwestia przyzwyczajenia bo w sumie na góralu się bardziej wyprostowanym jeździ
Pozdrawiam kolegę z Ostrowca :-P :-P
#7 Gosc_Anonymous_*
Napisano 12 październik 2008 - 19:40
mam ten sam problem ;/
zastanawiam sie czy nie jest on wywołany poprostu drganiami jakie są przenoszone z nierówności na drodze... bo oprócz bólu karku i między łopatkami mam jeszcze bóle łokci
Co do łokci to miałem coś takiego na g..ym wykonanym ze stali Hi-Ten 26" pseudo góralu ze sztywnym widelcem. Po 100 km na takim rowerze byłem totalnie ujechany i obolały. w ogóle zaprzestałem jazdy i miałem z tym skończyć. Kupiłem lepszego górala aluminiowego z amortyzatorem przedni i bajka. Z przesiadki z tego górskiego aluminiaka na stalową szosówkę ze stali CrMo jest jeszcze lepiej, bo mimo amortyzacji w góralu tyłem telepie jak w pralce.
Więc pytanie co masz za widelec i czy szerokość kierownicy jest odpowiednia. Kiepskiej jakości stery z lekkim luzem też mają wpływ na potęgowanie drgań.
#9 Gosc_tozik_*
Napisano 12 październik 2008 - 19:57
#10
Napisano 12 październik 2008 - 20:16
Przyczyn może byc kilka.a mi strasznie ręce cierpna i place ... to chyba tez jest nienormalne :?
W jakich rękawiczkach? Tylko w jednej parze, czy w kilku? Wkładki żelowe mogą nie pasować do zakończeń nerwowych w Twoich dłoniach. Jeśli wkładek nie ma to kiera Cię uciska.
Rękawiczki mogą być zbyt krótkie i uciskają między palcami, lub jeśli sa z długimi palcami to są one zbyt krótkie i uciskają końcówki palców co powoduje ból całych dłoni.
Dłonie cierpną gdy jak trzymasz kierownicę? Mnie drętwiały po kilku minutach jazdy w chwycie za manetki Shimano. Miały one zbyt mały obwód jak na wielkość moich dłoni.
Zdarza się równiez, że kierownice mają profil po prostu niewygodny - zarówno gięcie pierwsze przed klamkami jak i dolny chwyt (uciskają nerwy przy nadgarstku, między poduszką przy kciuku, a ta boczną).
Bóle karku to normalna rzecz na poczatku przygody z rowerem szosowym. Po kilku tygodniach mięśnie karku i te miedzyłopatkowe przyzwyczają się do specyficznego napięcia. Bo oprócz karku lubią boleć mieśnie między łopatkami.
#11
Napisano 12 październik 2008 - 20:18
#13
Napisano 12 październik 2008 - 20:48
Ćwicz też przysiady ze sztangą - wzmocnią się nie tylko nogi, ale i dół pleców, który silny zwiększa komfort jazdy na rowerze bo nie boli. Ja mam bardzo mocne mięśnie wzdłuż kręgosłupa co ułatwia mi życie gdyż mam lekko skrzywiony kręgosłup.
#14 Gosc_Anonymous_*
Napisano 12 październik 2008 - 20:52
Ja również mam ten sam problem co poprzednicy. Po przesiadce z mtb na szose juz po 15 minutach w dolnym chwycie czuje ból karku i miedzy łopatkami. Wydaje mi się ze to wina zmiany pozycji i mocniejszego zadzierania głowy, jednak powiadacie że może to być wina źle dobranych ustawień siodełka. Znacie może jakies artykuły omawiające ten problem?? Jeżeli tak to prosze o linki.
Do dolnego chwytu trzeba przyzwyczajac się stopniowo. Po co tak długo jeździsz w dolnym chwycie - przypatrz się transmisją telewizyjnym. Kolarze najczęściej jadą wysoko. Po to jest ta kierownica tak powyginana żeby często zmieniać pozycje, a nie zastygać w aerodynamicznej pozie jak jakaś rzeźba czy proturowiec na czasówce.
#15
Napisano 12 październik 2008 - 21:10
na szose kupilem nowe... ale myśle ze są ok.. bo mnie nie uciskają nigdy chyba..
w tych dwoch chwytach mi strasznie drętwieją... na dolnym chwycie jest ok..
Kierownica: X-MISSION COMP ROAD Manetki: SHIMANO ST 2200 Hamulce: MERIDA ROAD Dźwignie hamulców: SHIMANO ST 2200
#17
Napisano 12 październik 2008 - 21:31
[ Dodano: 2008-10-12, 22:34 ]
btw, jak dla mnie campa ma w stosunku do shimano o wiele wygodniejsze łapy, po prostu w campie ręce mi się same układaję i jest mi lepiej...
#19
Napisano 13 październik 2008 - 11:03
witam wszystkich szosowcow. ^^ od razu przejde do rzeczy.... Wiec kiedys jezdzilem lekko z-tiuningowanym góralem po szosach....ten caly sezon smigalem juz profesjonalna kolarką, kupilem sobie stroj buty i tak dalej.... Idzie mi doskonale,, jak juz mam dzien wolny to robie smialo 80, do 100 km.. ale mam watpliwosci co do bólu w KArku podczas nachylonej jazdy kolarką...I tu nasówa SIE MOJE PYTANIE.. - CZY TO NORMALNE?? czy po prtosu mam ustawioną kierownice pod zlym kątem...>>?????? pojęcia nie mam :/ prosze o pomoc..
Kiedy zaczynałem jeździć na szosówce to też tak miałem. Każdy wypad na szosówce był związany z silnym bólem karku nazajutrz. A jak się okazało przyczyna była bardzo prozaiczna. Jako, że jednocześnie sporo jeździełem na MTB to nie kupiłem nowego kasku tylko jeździełem na szosówce w moim kasku "góralskim" z daszkiem. Otóż daszek ograniczał pole widzenia i nienaturalnie wyginałem głowę do tyłu aby lepiej zobaczyć co jest przde mną. Kark był obciążony dodatkową pracą i reagował bólem. Na czwartej lub piątej wycieczce rowerowej daszek miałem już odpięty:))))