15508 odpowiedzi w tym temacie

[Knopfler]

Wczoraj rano godzinka przed deszczem.

 

Dystans: 26,17 km

Czas: 0:55:32

V śr: 28,28 km/h

V max: 47,32 km/h

Up: 125m

Tętno śr: 151

Tętno max: 178

Kalorie: 978

 

https://www.strava.c...ties/1097019961

[Gorthin]

Dziś 90km. Średnia 33,4km/h. 

Dzisiaj fajny trening, Duszno trochę, ale bardzo przyjemnie się kręciło. 

 

Jednak refleksja na dziś to: fajnie jest kupować nowy rower, tylko potem jest męczarnia z ustawieniem wszystkiego pod siebie

Jak już ustawisz i jest fajnie, to pada decyzja, że fajnie by było zmienić rower, żeby coś się zadziało

 

Niestety jeszcze mam problem z ustawieniem. Przy ok. 50km już czasami czuje spory ból, który nie tyle że uniemożliwia mi jazdę, co po prostu bez niego  wiem, że bym zdecydowanie lepiej jechał. Nogi mówią tak, a kolana tudzież łydka mówi nie. Bo to albo przestawię, że łydka ciągnie, albo przestawię że kolano boli. Siodełkiem już niewiele mogę zdziałać, muszę jeszcze z blokami powalczyć :/

[impa]

Środa: 192 km
Czwartek: 102
Piątek: 138 km
Sobota: 110 km
Niedziela: 70 km
Dziś: 155 km



Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[1415chris]

Jak kazdego roku, zabijasz tymi przebiegami!

[tadzikpl]

32,4km spacerkiem z synkami, 31,1km ze średnią 32,3kmh przy okazji setupienia siodełka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Marcin321]

Trip sezonu: 109km, 3300m up, tempo żałosne. W sumie 4 alpejskie przełęcze na ponad 2000m. Podziwiam kolarzy na Giro za to jak tam podjeżdżają i zjeżdżają.

https://www.strava.c...ties/1100926426

[tadzikpl]

Dziś tylko trenażer. Dystans miała wyznaczyć płyta Faith No More King for a Day, Fool For a Lifetime, ale się przeciągnęło o kilka RHCP (m. in. Breaking a Girl - moje ulubione). Wyszło 1:17:32 z dystansem 47,01km i średnią 36,4kmh, średnie tętno 133ud/min. Trenażer Elite Force lvl2, rower to Złomki Narsila - Rossin Strada Advance Carbon Alux.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[jazem99]

poniedziałek i wtorek praca

 

dzisiaj

 

https://www.strava.c...ties/1102213169

[Gorthin]

Dziś 140km. Średnia pomimo wiatru udało się utrzymać 33,4km/h. W sumie dziś tak wiało, że jak zmieniłem kierunek jazdy, z wiatrem, to na dużych tarczach, wykręciłem max. 63,4km/h. Lekko z górki było, a kadencja przy tym pod 90 podchodziła. Więc wiało dziś cudnie

[astronom]

Późnolipcowy Beskid Niski (174.23 km, 7:26:39, 23.4/h, 2333 m up, średnia kadencja74), niespodziewanie trochę za bardzo pochmurny ale widoczność za to jak żyleta: www.strava.com/activities/1102591666

[tadzikpl]

Niby miał być wypoczyn.. Wyszedł spacer na 24km, a potem szpula pojechała 41,57km w tempie 43,0kmh.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Dari]

Dzisiaj: 38,91 km, średnia 30,39 km/godz.

Jazda w deszczu z nadzieją, że przestanie padać. W końcu się poddałem i zawróciłem. Zmokłem jak pies.

 

Dodane póżniej:

niestety przeziębiłem się.

[Rumcajs]

Oczywiście, że nawet kompakt może wystarczyć, ale chodzi o to, że kolega Gothin napisał, że jechał z prędkością 63,4km/h przy kadencji niecałe 90rpm... To by musiał mieć blat 60-62t

 

BTW. Twoje wyniki Grzegorz są niesamowite.

[Gorthin]

Piękna zima tego lata.

Dziś 170km, ze średnią wydyszaną 31,4km/h. Czy się wypogodzi w końcu, wiecznie wieje i zimno. Dziś nie inaczej. 

 

 

To ile Ty masz na tej dużej tarczy? Bo nawet na  53/11 musisz przy tej prędkości kręcić ponad 100 obr/min.

 

Tak 53/11.

Wiało to chyba mało powiedziane. To była bodaj chwilowa jakaś prędkość. Pewnie przez kilka sec się utrzymywała. Po prostu jechałem aż mnie pchnęło, poczułem aż to jak pchnęło mnie do przodu, dokręciłem trochę i później spojrzałem, że mam koło 63km/h, kadencję kątem oka spojrzałem, bo wolałem patrzeć na drogę. 

[astronom]

Trochę rozjazdo-jazdy, 37.7 km 582 m w pionie, 23/h. Wyjazd późny bo po 19:30, powrót w mocnym zmierzchu, tylko z czerwona lampką.