Pomiar mocy z trenażera
#1
Napisano 12 styczeń 2013 - 21:14
Tak więc nie kcal lecz WATTy i PULS mają pomagać w trenowaniu.
#2
Napisano 13 styczeń 2013 - 10:34
Albo inaczej: na rowerze taki sam puls, jak na trenażerze występuje przy niższej mocy.
Natomiast co do odczucia rower/trenażer mam odmienne zdanie, ale wynika ono z faktu, że nie posiadam pomiaru mocy, a trenuję w oparciu o puls. Otóż na rowerze o wiele łatwiej utrzymać mi średni puls niż taki sam na trenażerze! Podejrzewam, że po prostu na rowerze średni puls odpowiada niższej mocy niż średni puls z trenażera, zgodnie z tym, co napisałem wyżej.
Najciekawsze jest, że najłatwiej jest mi utrzymać średni puls na spiningu, bo tam po prostu pomaga duże i ciężkie koło zamachowe oraz ostre koło.
#3
Napisano 13 styczeń 2013 - 13:23
Moim zdaniem masz skrzywiony ogląd sytuacji przez to, że masz dane z Flow, a nie z prawdziwego pomiaru mocy. Z mojego i nie tylko mojego doświadczenia, Flow skalibrowany na 0, zawyża moc i to zarówno w stosunku do PowerTap jak i do Power2Max. Potwierdzone w kilku kombinacjach (3 różne trenażery, 2 różne pomiary mocy). Różnice potrafią sięgać od 15-20W do nawet 30-40W. O podobnych wartościach (także w stosunku do innych systemów pomiaru mocy jak Quark czy SRM) piszą ludzie na różnych forach, więc tym bardziej można uznać to za wartość dość wiarygodną.Na dworze wygenerowanie na bajku 200W to walka z oporami, ciuchami, temperaturą (mającą wpływ na mięśnie) itp. Na trenażerze (MTB) 200W osiąga i utrzymuje bez problemu przez 45 min. średnio-wytrenowany Scrubby :-D
W takiej sytuacji faktycznie łatwiej jest utrzymać 200W na Flow (realne 160-170W), niż realne 200W na świeżym powietrzu.
Brak oporu powietrza na trenażerze nie ma znaczenia - ten opór symuluje nam rolka.
#4
Napisano 13 styczeń 2013 - 15:31
Bardzo dobrze podejrzewasz.Podejrzewam, że po prostu na rowerze średni puls odpowiada niższej mocy niż średni puls z trenażera, zgodnie z tym, co napisałem wyżej.
Prawda. Mierzenie PT na trenażerze daje rzeczywiście ciut inne wyniki. Dlatego TACX'owe sprzęty kalibruje się na 0 a następnie zwiększa docisk o 1/4...1/3 obrotu i już nie kalibruje. Wtedy wyniki masz porównywalne.(...)masz dane z Flow, a nie z prawdziwego pomiaru mocy. (...)Flow ...zawyża moc i to zarówno w stosunku do PowerTap jak i do Power2Max.
Tutaj się nie zgodzę. Rolka / trenażer nie symuluje oporów powietrza i walki z nimi. Jedynym wyjątkiem jest VR, gdzie można sobie dodać wiaterek i wtedy będzie to miało przełożenie na opór rolki. Sprawdzone "pedałoleptycznie" ;-)Brak oporu powietrza na trenażerze nie ma znaczenia - ten opór symuluje nam rolka.
#5
Napisano 13 styczeń 2013 - 17:13
Jeśli chodzi o PT i Tacx, można oczywiście tak robić, tylko to i tak mija się z celem. Jeśli masz PT, to jeździsz na mocy z PT, bo nie potrzebujesz dwóch wyświetlaczy pokazujących to samo. Jeśli nie masz PT, to nie skalibrujesz poprawnie Tacx'a. Do tego Tacx ma problemy z utrzymywaniem stałego poziomu kalibracji w sytuacji, w której nagrzewa się opona/rolka. I tak np. kalibracja przed mocniejszym interwałem jest inna niż po interwale.
Nie znaczy to że trenażery z pomiarem mocy są złe, bo na pewno dają większe możliwości niż trening oparty na samym tętnie (które np. u mnie mocno idzie do góry przez cały trening mimo utrzymywania stałej mocy).
Natomiast moim zdaniem wyciągnąłeś złe wnioski o łatwości utrzymywania mocy na rolce, w stosunku do jazdy po szosie.
#6
Napisano 13 styczeń 2013 - 20:01
Dlatego kalibrację trenażerów TACX producent zaleca przeprowadzać, przy kilku parametrach. Min. rozgrzanej oponie, rozgrzanym mechanizmie oporowym, temperaturze pokojowej, ciśnieniu... Kalibrację najwygodniej jest zrobić po rozgrzewce a przed treningiem. Wtedy wyniki/dane treningowe będą porównywalne.Tacx ma problemy z utrzymywaniem stałego poziomu kalibracji w sytuacji, w której nagrzewa się opona/rolka. I tak np. kalibracja przed mocniejszym interwałem jest inna niż po interwale.
A jakiż to przedstawiłem wniosek mówiący o łatwości utrzymywania mocy na rolce, w stosunku do jazdy po szosie? To nie był wniosek (czytanie ze zrozumieniem), lecz spostrzeżenie dotyczące jazdy rowerem MTB na trenażerze vs. po lesie.moim zdaniem wyciągnąłeś złe wnioski o łatwości utrzymywania mocy na rolce, w stosunku do jazdy po szosie
Tak, czy siak. Parafrazując wszystkie powyższe. Nie jest istotne o ile kłamie Ci waga o ile regularnie ważysz się na tej samej wadze ;-)
#7
Napisano 13 styczeń 2013 - 20:12
Tak robiłem, ale to nie wystarcza. U mnie czuć było inny opór przed i po interwale, który był poprzedzony czasem nawet 40min jazdy, więc wszystko było rozgrzane jak trzeba. Zrobiłem wtedy testowo kalibrację przed i po mocniejszym interwale (bodajże 2x20(5)@LT) i inna wartość była przed, inna w przerwie i inna po ostatnim interwale. Maksymalna zanotowana różnica w kalibracji to 3, z reguły 2.Dlatego kalibrację trenażerów TACX producent zaleca przeprowadzać, przy kilku parametrach. Min. rozgrzanej oponie, rozgrzanym mechanizmie oporowym, temperaturze pokojowej, ciśnieniu... Kalibrację najwygodniej jest zrobić po rozgrzewce a przed treningiem. Wtedy wyniki/dane treningowe będą porównywalne.
Nie wiem czy będzie mi się chciało to jeszcze powtarzać , ale może zrobię w tym sezonie takie porównanie z PT.
#8
Napisano 13 styczeń 2013 - 22:47
Ta różnica to u Ciebie wynosiła 0,3 / 0,2 czy 3,0 / 2,0 ?Maksymalna zanotowana różnica w kalibracji to 3, z reguły 2.
P.S. U mnie po wytrzymałościówce różnica dobija do 0,3 na rzecz zwiększenia docisku, czyli +0,3. Jednak ja mam MTB (26") więc mniej materiału do grzania.
#9
Napisano 14 styczeń 2013 - 05:33
Maksymalna różnica wskazań pomiędzy pierwszą kalibracją (po rozgrzewce) i najwyższą zanotowaną to +3.