Skocz do zawartości


Czego używacie do smarowania łańcucha ?


63 odpowiedzi w tym temacie

#21 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 08 sierpień 2007 - 18:27

... nie trzeba go lać wiele jak pisza poprzednicy...


kto i gdzie?

#22 arcik

arcik
  • Użytkownik
  • 133 postów
  • SkądWielkopolska/Bralin

Napisano 09 sierpień 2007 - 06:54

Olej maszynowy trzeba lać często i niestety brudzi ,jest jakiś smar nie pamiętam nazwy ale chyba( FL) smaruje się następnie trzeba odczekać 24h i gotowe jak wyschnie można na niego nasypać piasek i się nie przyczep. Stosują go do MTB w ekstremalnych warunkach . ;-)

#23 xcracer

xcracer
  • Użytkownik
  • 391 postów
  • SkądMyszków

Napisano 09 sierpień 2007 - 07:24

panowie tylko Rohloff!!! :mrgreen: nic lepszego jeszcze nie wymyślono.

#24 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 09 sierpień 2007 - 08:37

wymyślono, wymyślono.. Przepis: Trzy łyżki smaru łt, duża puszka, opalarka do farb. Do puszki wkładasz smar, podgrzewasz od dna opalarką. jak się roztopi do stanu płynnego wrucasz ładnie zwinięty łańcuch. Potrząsasz aby smar zalał łańcuch, trochę jeszcze podgrzewasz jeśli nie zalało a stało się gęste. Po stwierdzeniu że cały łańcuch jest zalany smarem i spenetrowany (smar jes jak woda) odstawiasz opalarkę i dalej mieszając czekasz aż zgestnieje. jak zostawisz bez mieszania smar moze wyciec z ogniw. Wyciągasz, wycierasz, zakładasz, kręcisz , zbierasz nadmiar. na tak posmarowanym łańcuchu znajomy robi ok 1000km. Tylko komu się by chciało? :mrgreen:
Koszty są groszowe. Można jeszcze opalarkę garnkiem z woda co jest może pracochłonniejsze ale praktyczniejsze bo wrzucasz do puszki łańcuch ze smarem i jazda a nagrzewanie opalarką łańcucha to trochę nieteges. Zapewniam że Rohloff przy tym się kryje - tylko trzeba trochę pracy włożyć. Łt nie łapie również brudu więc łancuch zwykle jest czysty

#25 xcracer

xcracer
  • Użytkownik
  • 391 postów
  • SkądMyszków

Napisano 09 sierpień 2007 - 10:27

wyobraź sobie sytuację, że ktoś używa 10-rzędowego łańcucha HG, w którym niebardzo można założyć spinkę. przy każdym takim smarowaniu musisz używać nowego pina do zakuwania, który detalicznie kosztuje ok. 7 zł. mówisz, że 1000 km czyli w moim przypadku wychodzi troszke więcej jak tydzien jazdy(rachunek jest prosty ;-) ). przy częstym zakuwaniu w tym miejscu nowyu pin nie będzie siedział w płytce już tak ciasno jak powinien i będziesz zmuszony skrócić łańcuch.... ja dziękuję za taką metodę, zostanę przy /Rohloffie.

#26 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 09 sierpień 2007 - 10:37

a ty na rohlofie bez czyszczenia to ile niby jeździsz??? Sorry ze się pytam ale 1000km w tyg to ż to przez cały sezon można kulę ziemską objechac. Nie przesadzasz aby?

osobiście używam tego http://allegro.pl/it...z_teflonem.html
nie jest to super rozwiązanie ale daje rade. Jak się skończy to kupuję rohloffa - nigdzie nie mówiłem ze jest zly - jest bardzo dobry ale cena swoje robi.

#27 xcracer

xcracer
  • Użytkownik
  • 391 postów
  • SkądMyszków

Napisano 09 sierpień 2007 - 11:06

napisałem że ponad tydzień-czyli powiedzmy, że w 10-11 dni. zależy od tego czy w danym tygodniu mam jakiś start czy nie. jeśli tak to zrozumiałe, że tylne nie jeżdżę. wiosną w okresie budowania wytzrymałości takie przebiegi są normalne ;-). na jednym smarowaniu robię średnio 300-400 km, wszystko zależy od warunków pogodowych.gdybym za każdym razem chciał rozkuwać łańcuch to koszt pinów przekroczyłby koszt zakupu Rohloffa.

pozdrawiam

#28 £ukasz

£ukasz
  • Użytkownik
  • 105 postów
  • SkądMałe miasto ;)

Napisano 09 sierpień 2007 - 11:27

ja na jednym smarowaniu jeżdżę 1000km ale tą letnią szosą jeszcze nigdy nie złapał mnie deszcz (no może taki, że spadło kilka kropel). Jak pada biore zimówkę - ją smaruje b. rzadko jak padnie napęd to się wymieni ;-)

#29 Darek80

Darek80
  • Użytkownik
  • 339 postów
  • Skądokolice Łowicza

Napisano 09 sierpień 2007 - 13:11

wymyślono, wymyślono.. Przepis: Trzy łyżki smaru łt, duża puszka, opalarka do farb. Do puszki wkładasz smar, podgrzewasz od dna opalarką. jak się roztopi do stanu płynnego wrucasz ładnie zwinięty łańcuch. Potrząsasz aby smar zalał łańcuch, trochę jeszcze podgrzewasz jeśli nie zalało a stało się gęste. Po stwierdzeniu że cały łańcuch jest zalany smarem i spenetrowany (smar jes jak woda) odstawiasz opalarkę i dalej mieszając czekasz aż zgestnieje. jak zostawisz bez mieszania smar moze wyciec z ogniw. Wyciągasz, wycierasz, zakładasz, kręcisz , zbierasz nadmiar. na tak posmarowanym łańcuchu znajomy robi ok 1000km. Tylko komu się by chciało? :mrgreen:
Koszty są groszowe. Można jeszcze opalarkę garnkiem z woda co jest może pracochłonniejsze ale praktyczniejsze bo wrzucasz do puszki łańcuch ze smarem i jazda a nagrzewanie opalarką łańcucha to trochę nieteges. Zapewniam że Rohloff przy tym się kryje - tylko trzeba trochę pracy włożyć. Łt nie łapie również brudu więc łancuch zwykle jest czysty

Kiedyś dawno temu (czasy wigry 3) robiłem podobnie - zamiast opalarki - palnik gazowy. Popatrzcie jak wygląda nowy łańcuch - smar musi być nakładany w podobny sposób. Każdy z nas wie , że taki smar (na nowym łańcuchu) jest najlepszy i na długo wystarcza (ale na pewno nie na 1000 km). Oczywiście przed użyciem nowego łańcucha trzeba go rozkonserwować (szmata+rozpuszczalnik/olej napędowy etc) w przeciwnym wypadku przylepi nam się pełno syfu.

Osobiście używam Rohloff'a - jak na razie nie ma konkurencji. Porównywałem go np z FL i od razu widać (czuć w palcach) , że jest bardziej gęsty. Gęstość ta nie zmienia się zbytnio w czasie w odróżnieniu np od FL (tu odparowywuje jakiś "rozpuszczalnik"). Wydaje mi się , że Rohloff to jakiś smar produkowany dla innego przemysłu (motoryzacja-może automatyczne skrzynie biegów ?) bo kto by wymyślał-produkował coś specjalnie dla rowerów ?

#30 Azariel

Azariel
  • Użytkownik
  • 98 postów
  • SkądTarnowskie Góry

Napisano 10 sierpień 2007 - 06:59

łeee, na rohloffie spokojnie mozna wiecej niz 1000 zrobic przy sprzyajajcych warunkach

#31 wunderfaust

wunderfaust
  • Użytkownik
  • 455 postów
  • Skądz neta

Napisano 10 sierpień 2007 - 07:59

generalnie to smarujac plynem Ludwik (są ponoć tacy) to mozna przejechać i 3 tyś km. Tylko co z takiego łancucha i tarcz zostanie? Wczoraj mimo wszystko nasmarowałem łańcuch tak jak napisałem - rzez rozgrzanie Smaru ŁT. Nie powiem - ma to swoje wady. Obecne smary maja dośc wysoką temperature topnienia a i tężeją monentalnie . Rozpuszczenie tego nie jest proste ale penetruje lancuch idealnie bo roztopiony ma konsystencję wody. Zobaczę jak się będzie jeździć

#32 £ukasz

£ukasz
  • Użytkownik
  • 105 postów
  • SkądMałe miasto ;)

Napisano 10 sierpień 2007 - 11:56

generalnie to smarujac plynem Ludwik (są ponoć tacy) to mozna przejechać i 3 tyś km. Tylko co z takiego łancucha i tarcz zostanie?


nic a co ma zostać :mrgreen: ja osobiście nie bawię się w wymiany łańcuchów, b.częste smarowania itp. smaruję raz na 1k km (teraz mam jakiś road lube pedrosa ale już czeka ruholf) bo częściej mi się nie chce i szkoda mi czasu, którego mam b.mało. po +/- 10k (raz było 13k pare lat temu) wymieniam całość i tyle. Teraz bedę jeździł na kasecie ultegra i łańcuchu dura więc może wytrzyma mi całość dłużej.

#33 dracorp

dracorp
  • Użytkownik
  • 313 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 11 wrzesień 2007 - 09:26

Ktoś używa Valvoline High Pressure Lubricant+PTFE? Mam tego cały pojemnik

No i spróbowałem ale dopiero teraz piszę. Środek ten robi ciekawą powłokę pokrywającą idealnie łańcuch do której przykleja się wszelki kurz, piasek itp. Po pewnym czasie łańcuch jest prawie cały czarny pomimo jazdy po szosie. Późniejsze mycie takiego łańcucha nie sprawia przyjemności pomijając, że po przypadkowym dotknięciu łańcucha ciężko jest wytrzeć taką maź z ciała.

#34 xcracer

xcracer
  • Użytkownik
  • 391 postów
  • SkądMyszków

Napisano 11 wrzesień 2007 - 16:07

wniosek jest prosty.....do smarowania łańcucha należy używać środków do tego przeznaczonych, w końcu po to je wymyślono....

#35 dracorp

dracorp
  • Użytkownik
  • 313 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 11 wrzesień 2007 - 16:11

to jest do łańcuchów ino do motorowych, muszę poszukać rohlofa. Szkoda że u mnie w mieście tylko FL.

#36 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Napisano 10 grudzień 2007 - 18:24

xcracer znalazłem temat ;-)

Ale mam jeszcze pytanie, czy po wieczornym smarowaniu rano trzeba mocno ścisnąć szmatką łańcuch i kręcić łańcuch, czy wystarczy lekko przetrzeć? Niechciał bym wytrzeć całego smaru... ;-)

#37 dracorp

dracorp
  • Użytkownik
  • 313 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 10 grudzień 2007 - 18:29

Niechciał bym wytrzeć całego smaru... ;-)

Przecież i tak się smaruje tylko sworznie więc nie ma obawy wytarcia całego smarowidła z łańcucha.

#38 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 10 grudzień 2007 - 18:33

Zależy jaki masz smar, używam fl teflon plus, gdy smaruje wieczorem po kropli na ogniwo to następnego dnia rano nie wycieram już szmatką, co innego jak sie posmaruje łańcuch i za chwilę ma się już jeździć, wtedy trzeba wytrzeć, chyba że chcemy potem czyścić tylne widełki i nie tylko :-P

#39 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 10 grudzień 2007 - 20:17

Olej Panowie - nie smar.
Rohloff jest najlepszym smarem, tfu...olejem jaki używałem. Wszelkie Finish Line'y wystarczają na mały przebieg, łańcuch szybko zaczyna pracować głośno i szybko się brudzi.
Zdecydowanie lepszy jest Pennzoil - olej motocrossowy, żadki, w sprayu.
Potem kupiłem Rohloffa i przebija on wszystkie inne.

#40 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Napisano 10 grudzień 2007 - 23:10

No to widze, że chociaż w tym aspekcie wybór będzie prosty ;-)



Dodaj odpowiedź