wymiana detki
Started By
Gosc_zbigniew2_*
, 23 gru 2008 00:26
32 odpowiedzi w tym temacie
#1 Gosc_zbigniew2_*
Napisano 23 grudzień 2008 - 00:26
witam!
mam stara szosowke, w ktorej zepsulem wentyl. nastepnie zdjalem kolo, opone i detke. do obreczy byl przyklejony taki jakby gumowy pasek. i tu moje pytanie, do czego on byl? jezeli kupie nowa detke, to czy bedzie tam taki pasek, czy on jest niezbedny? ten co byl oderwalem, mial taki zoltawy kolor i byl stary, zniszczony.
mialem jeszcze szytke, ktora nalozylem na ta obrecz. szytka pasuje idealnie, niczym jej nie kleilem i trzyma sie swietnie, wiec po co uzywa sie klejow do klejenia szytek? i czy moge tak zostawic i jezdzic, bo z tego co wiem to sa obrecze do szytek i detek, ktore roznia sie od siebie...?
ostatnia sprawa to pompowanie kolo. przy pompowaniu pilki mozna uzywac samej igly, ale sa takze takie wezyki, przedluzenia, ktore ulatwiaja pompowanie i przy pomocy ktorych igla sie nie lamie. czy istnieje cos takiego do pompki szosowej?
pozdrawiam ;]
mam stara szosowke, w ktorej zepsulem wentyl. nastepnie zdjalem kolo, opone i detke. do obreczy byl przyklejony taki jakby gumowy pasek. i tu moje pytanie, do czego on byl? jezeli kupie nowa detke, to czy bedzie tam taki pasek, czy on jest niezbedny? ten co byl oderwalem, mial taki zoltawy kolor i byl stary, zniszczony.
mialem jeszcze szytke, ktora nalozylem na ta obrecz. szytka pasuje idealnie, niczym jej nie kleilem i trzyma sie swietnie, wiec po co uzywa sie klejow do klejenia szytek? i czy moge tak zostawic i jezdzic, bo z tego co wiem to sa obrecze do szytek i detek, ktore roznia sie od siebie...?
ostatnia sprawa to pompowanie kolo. przy pompowaniu pilki mozna uzywac samej igly, ale sa takze takie wezyki, przedluzenia, ktore ulatwiaja pompowanie i przy pomocy ktorych igla sie nie lamie. czy istnieje cos takiego do pompki szosowej?
pozdrawiam ;]
#3 Gosc_zbigniew2_*
Napisano 23 grudzień 2008 - 21:11
o wlasnie, o opaske mi chodzilo ona ma juz klej na sobie, czy nalezy dokupic jakis? poza tym spytam sie w rowerowym jak cos ;p
no to moze takie pytanie dla mnie na przyszlosc, jak odroznic obrecz dla szytki od tej dla zwyklej opony?
i to ostatnie, czy klejenie szytek jest obowiazkowe ;d?
pozdro
no to moze takie pytanie dla mnie na przyszlosc, jak odroznic obrecz dla szytki od tej dla zwyklej opony?
i to ostatnie, czy klejenie szytek jest obowiazkowe ;d?
pozdro
#11 Gosc_tozik_*
Napisano 23 grudzień 2008 - 22:58
Lepiej to wyjaśnijmy zanim kolega wsiądzie na rower i zrobi sobie krzywdę ;-)
Mam kolegę w pracy co jak kiedyś zobaczył, że przyjechałem do roboty na kolarce to powiada:
"Fajny rower ale ja już na kolarkę w życiu nie wsiądę po tym, jak wyremontowałem sobie kolarzówkę wujka i na pierwszej jeździe na zakręcie spadła mi opona" :mrgreen:
Mam kolegę w pracy co jak kiedyś zobaczył, że przyjechałem do roboty na kolarce to powiada:
"Fajny rower ale ja już na kolarkę w życiu nie wsiądę po tym, jak wyremontowałem sobie kolarzówkę wujka i na pierwszej jeździe na zakręcie spadła mi opona" :mrgreen:
#13 Gosc_Anonymous_*
Napisano 24 grudzień 2008 - 04:36
ale w czym jest teraz problem?
zdjalem opone z detka i usunalem stara gume opaske. teraz mam nowa detke, ktora chce zalozyc, ale pierw kupie opaske i gitara gra ;p
cos nie tak w tym co pisze? ;p
Wszystko w porządku tylko jak to na forach każdy z kolegów chce być tym, który doradzi Tobie najskuteczniej a że nie raz zboczą z tematu to już trudno. :mrgreen:
#14 Gosc_tozik_*
Napisano 25 grudzień 2008 - 19:30
Problem jest w tym, że ja na przykład dalej nie wiem czy ty masz koła na szytki czy opony.
W pierwszym zdaniu pisałeś, że zdjąłeś dętkę i oponę, a w drugim, że na to samo koło założyłeś szytkę - jak pisał Karbon - to nie ma prawa działać.
A puenta z historyjki o moim koledze jest taka, że on nie mając bladego pojęcia o różnicach między oponą a szytką nie wiedział że te drugie przykleja się do obręczy - nie zrobił tego i zaliczył glebę zniechęcając się do jazdy na szosówce :mrgreen:
To wszystko z czystej troski, żeby kolejny fan szosy nie zniechęcił się nam przypadkiem.
W pierwszym zdaniu pisałeś, że zdjąłeś dętkę i oponę, a w drugim, że na to samo koło założyłeś szytkę - jak pisał Karbon - to nie ma prawa działać.
A puenta z historyjki o moim koledze jest taka, że on nie mając bladego pojęcia o różnicach między oponą a szytką nie wiedział że te drugie przykleja się do obręczy - nie zrobił tego i zaliczył glebę zniechęcając się do jazdy na szosówce :mrgreen:
To wszystko z czystej troski, żeby kolejny fan szosy nie zniechęcił się nam przypadkiem.
#16 Gosc_zbigniew2_*
Napisano 27 grudzień 2008 - 19:49
kola mam na opone, rok juz jezdzilem na oponach na tym rowerze, ale myslalme ze nie ma roznic jakie kola i dlatego nalozylem szytke. nastepnie zostalem doinformowany tutaj i wiem, ze musze miec detke, dlatego szytke zdjalem ;p
[ Dodano: 2008-12-30, 13:29 ]
dzien dobry, znowu ja.
mam teraz kolejny problem z zalozeniem opony, a myslalem ze wymiana detki to bedzie najlatwiejsze co mozna zrobic w rowerze ;/.
w oponie na krawedziach mam druty i najpierw zakladam polowe opony, tzn jeden drut na calej dlugosci obreczy. juz przy tym sie troche nameczylem... nastepnie wkladam detke na obrecz zaczynajac od wentyla. no i na koniec probuje 'zamknac' calosc, wsadzajac druga polowe detki - drugi drut, na obrecz. zostaje mi 20-30 cm do konca i kicha... drut jest taki naprezony, ze nie chce dalej wejsc i koniec. silowalem sie z nim dosc dlugo i kurde sam nie wiem co mam teraz zrobic... podwazyc nie probuje, bo po pierwsze moge przebic detke, a po drugie to predzej sie drut wygnie, a jak juz delikatnie probowalem nieostrym narzedziem, to mi opona schodzila w nizszej czesci kola.
wstyd z takim problemem pisac na forum, ale juz sam nie wiem czemu to za cholere nie chce wejsc... albo cos robie zle lub mam jakies lewe kolo/opone.
sa opony bez druta? bo masakra z tym co teraz mam...
[ Dodano: 2008-12-30, 13:34 ]
czy mozna temat jakos podbic? ;p
[ Dodano: 2008-12-30, 13:29 ]
dzien dobry, znowu ja.
mam teraz kolejny problem z zalozeniem opony, a myslalem ze wymiana detki to bedzie najlatwiejsze co mozna zrobic w rowerze ;/.
w oponie na krawedziach mam druty i najpierw zakladam polowe opony, tzn jeden drut na calej dlugosci obreczy. juz przy tym sie troche nameczylem... nastepnie wkladam detke na obrecz zaczynajac od wentyla. no i na koniec probuje 'zamknac' calosc, wsadzajac druga polowe detki - drugi drut, na obrecz. zostaje mi 20-30 cm do konca i kicha... drut jest taki naprezony, ze nie chce dalej wejsc i koniec. silowalem sie z nim dosc dlugo i kurde sam nie wiem co mam teraz zrobic... podwazyc nie probuje, bo po pierwsze moge przebic detke, a po drugie to predzej sie drut wygnie, a jak juz delikatnie probowalem nieostrym narzedziem, to mi opona schodzila w nizszej czesci kola.
wstyd z takim problemem pisac na forum, ale juz sam nie wiem czemu to za cholere nie chce wejsc... albo cos robie zle lub mam jakies lewe kolo/opone.
sa opony bez druta? bo masakra z tym co teraz mam...
[ Dodano: 2008-12-30, 13:34 ]
czy mozna temat jakos podbic? ;p
#18
Napisano 30 grudzień 2008 - 14:13
zbigniew2, najlepiej polecam kupic opone zwijaną. nie ma tyle kłopotu z jej założeniem...
http://bikeserwis.pl...ijana--czerwona
chocby taka.. taia a dobra..
sam zbieram kase aby ją sobie zamówić.. :-)
z drutami to nawet problem aby zdjąc oponke :-?
http://bikeserwis.pl...ijana--czerwona
chocby taka.. taia a dobra..
sam zbieram kase aby ją sobie zamówić.. :-)
z drutami to nawet problem aby zdjąc oponke :-?