Otóż stało się tak że kupiłem rower Ambrosio Celcius , a który wcześniej pokazałem w innym temacie na forum. Rower przyszedł pocztą z Anglii miał być nowy i na taki niby wygląda tylko, że jest jeden mankament, Na ramie, a dokładnie (rura pod siodłem) znajduje się jakaś skaza ???, nie wiem co to jest czy uszkodzenie ? czy ślad po jakimś reperowaniu ramy ??? czy cokolwiek innego, w każdym razie odbiega od reszty.
Nie jest to raczej wynik jakiegoś uszkodzenia w transporcie bo rura była owinięta
Zastanawiam się jaki to może mieć wpływ na jego funkcjonowanie i w ogóle ?
Sprzedawca zapewniał mnie, że rower jest nowy, nie używany a tu takie coś ?..., Rama jest oczywiście karbonowa a cały rower kosztował masę kasy...
Oto fotki:
Mam jeszcze problem bo na przednim widelcu założone jest jakieś plastikowe coś w miejscu otworów na koło, nie bardzo chce to zejść a boje się szarpnąć żeby czegoś nie uszkodzić.
Problem z ramą
Started By
lindner
, 30 gru 2008 16:21
12 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 30 grudzień 2008 - 16:53
Hmm ... Zdjęcia trochę mało szczegółowe - mógłbyś zrobić makro ?
Ale z tego co widzę, raczej nie ma uszkodzenia włókien a jedynie lakier jest z(a)drapany. Nie powinno to mieć żadnego wpływu na karbon.
Ciekawe skąd to się wzięło ...
A co do widelca - to zabezpieczenie przed uszkodzeniem/złamaniem go podczas transportu. Wyrwij to - nic mu nie będzie
Ale z tego co widzę, raczej nie ma uszkodzenia włókien a jedynie lakier jest z(a)drapany. Nie powinno to mieć żadnego wpływu na karbon.
Ciekawe skąd to się wzięło ...
A co do widelca - to zabezpieczenie przed uszkodzeniem/złamaniem go podczas transportu. Wyrwij to - nic mu nie będzie
#5
Napisano 30 grudzień 2008 - 17:28
Wygląda jakby ostatnia warstwa była uszkodzona, ale czy to ma wpływ na cokolwiek poza aspektem wizualnym to nie wiem. Spróbowałbym zwrócić, w UK jest to szczególnie łatwe. Jak się nie jest zawodowcem, to wygląd jest często ważniejszy od komfortu i osiągów - mój punkt widzenia.
#6
Napisano 30 grudzień 2008 - 18:10
wygląda na usterkę lakierniczą, albo forma została nierówno wysmarowana oddzielaczem i przy wyciąganiu rury z formy trochę złapało karbon. zależy od technologii, bo karbon nie zawsze się maluje. bywa,że warstwa zewnętrzna to tzw żelkot, czyli warstwa żywicy bez malowania. obstkaj delikatnie ramę np. lyżeczką od herbaty, powyżej i poniżej skazy, a potem na skazie. jak nie będzie różnicy w dżwieku to tylko mały problem estetyczny. jak będzie różnica to reklamuj. jeśli Ci zależy bardzo na stronie wizualnej, to też reklamuj. pozdr
#11
Napisano 31 grudzień 2008 - 19:33
Dziękuję jeszcze raz za wasze porady, mam jeszcze jedno pytanie.
Dzisiaj po ustawieniu wszystkiego przejechałem się chwile żeby zobaczyć jak działa mechanizm i zauważyłem że jak oparłem rower o kierownicą ścianę to wydobył się taki dziwny dźwięk lekkiego trzeszczenia, i wydobywa się mniej więcej z rury poziomej.
Obejrzałem wszystko dokładnie ale nie ma nigdzie żadnych pęknięć ani widocznych rys, podczas jazdy po asfalcie trzeszczenia nie ma, a gdy opieram rower o coś to wydaje taki cichy dźwięk lub gdy lekko przednim kołem odbije o podłoże, gdy postukałem po całej ramie to raczej tego dziwnego dźwięku też nie słychać a na pewno jakiegoś głuchego stukotu. Być może jestem trochę przewrażliwiony ale trochę mnie to niepokoi, w miejscu uszkodzenia który pokazałem na zdjęciu też nie słychać czegoś podobnego.
Dzisiaj po ustawieniu wszystkiego przejechałem się chwile żeby zobaczyć jak działa mechanizm i zauważyłem że jak oparłem rower o kierownicą ścianę to wydobył się taki dziwny dźwięk lekkiego trzeszczenia, i wydobywa się mniej więcej z rury poziomej.
Obejrzałem wszystko dokładnie ale nie ma nigdzie żadnych pęknięć ani widocznych rys, podczas jazdy po asfalcie trzeszczenia nie ma, a gdy opieram rower o coś to wydaje taki cichy dźwięk lub gdy lekko przednim kołem odbije o podłoże, gdy postukałem po całej ramie to raczej tego dziwnego dźwięku też nie słychać a na pewno jakiegoś głuchego stukotu. Być może jestem trochę przewrażliwiony ale trochę mnie to niepokoi, w miejscu uszkodzenia który pokazałem na zdjęciu też nie słychać czegoś podobnego.