Witam. Zastanawiam się nad zakupem nowego roweru na wiosnę. Czy moglibyście podpowiedzieć co waszym zdaniem jest lepiej wybrać:rower z karbonu czzy może aluminiową ze sztycą i mostkiem karbonowym? Jak z komfortem i wytrzymałością obu rowerów? Z tego co czytałem karbon lepiej tłumi drgania ale jest mniej odporny na uderzenia boczne a z tego co wiem trek oferuje wieczyste gwaranncje na alu. Ktoś może jeździ na alu z takim ustawieniem jest różnica ?
Karbon czy aluminium z mostkiem i sztycą z karbonu?
Started By
tidit86
, 11 mar 2013 20:58
7 odpowiedzi w tym temacie
#2
sherpa1
-
- Użytkownik
- 61 postów
- SkądŁódź
Napisano 11 marzec 2013 - 21:29
Podstawą jest to do czego ci ten rower potrzebny i ile chcesz/możesz wydać.
Nie jeździłem nigdy na alu szosie, ale akurat treka alu mam w MTB - 8500 więc najwyższy model ramy. Korby XT też niby są sztywne, ale w porównaniu do szosy - Focus Cayo - strasznie traci się energie.
O ile w mtb jakoś boje się o carbon o tyle na szosie to jak dla mnie jedyne słuszne wyjście.
Wieczysta gwaracja to jak dla mnie czysty marketing.
1) jak skasujesz rame to i tak powiedzą ci że to twoja wina.
2) producenci dbają o to żeby standardy części regularnie się zmieniały - wystarczy spojrzeć na supporty czy średnice sterów. Obawiam się że za 10 lat ciężko będzie dopasować nowe części do starej ramy.
Nie jeździłem nigdy na alu szosie, ale akurat treka alu mam w MTB - 8500 więc najwyższy model ramy. Korby XT też niby są sztywne, ale w porównaniu do szosy - Focus Cayo - strasznie traci się energie.
O ile w mtb jakoś boje się o carbon o tyle na szosie to jak dla mnie jedyne słuszne wyjście.
Wieczysta gwaracja to jak dla mnie czysty marketing.
1) jak skasujesz rame to i tak powiedzą ci że to twoja wina.
2) producenci dbają o to żeby standardy części regularnie się zmieniały - wystarczy spojrzeć na supporty czy średnice sterów. Obawiam się że za 10 lat ciężko będzie dopasować nowe części do starej ramy.
#3
tidit86
-
- Użytkownik
- 56 postów
- SkądMelton Mowbray
Napisano 12 marzec 2013 - 00:40
Wydac chce do okolo 3500 zl. Jezdze raz gora dwa razy w tygodniu ale bardziej dla siebie niz dla 'wynikow'. Poprostu lubie tak spedzac wolny czas a co do roweru to z karbonem boj sie ze przy byle puknieciu peknie rama a tego bym nie chcial.
#5
sherpa1
-
- Użytkownik
- 61 postów
- SkądŁódź
Napisano 12 marzec 2013 - 07:30
Za 3500 to o karbon moze byc ciezko, co nie znaczy ze sie nie da. Jaki rozmiar ramy potrzebujesz ?
Jeśli kupisz sprawną ramę to nie jest tak łatwo ją rozwalić - karbon jest wrażliwy na uderzenia z boku. Na siły działające normalnie podczas jazy jest bardzo odporny.
Jeśli kupisz sprawną ramę to nie jest tak łatwo ją rozwalić - karbon jest wrażliwy na uderzenia z boku. Na siły działające normalnie podczas jazy jest bardzo odporny.
#7
Gosc_tobo_*
Gosc_tobo_*
-
- Gość
Napisano 20 grudzień 2015 - 11:46
Miejsce klejenia karbonu z aluminium to potencjalne ryzyko rozklejenia się. Spotkałem się z tym przypadkiem dwa razy, Gary Fisher i Cannondale Scalpel. Oba były rowerami mtb, więc może to ma wpływ na trwałość (wynikającą z większych obciążeń).
Cały tylny trójkąt wykonany jest z karbonu? Czy górne rury?
Co to za rama?
Dodaj odpowiedź
