Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zatyczka na nos


22 odpowiedzi w tym temacie

#1 marcinsmolar

marcinsmolar
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądPoznań

Napisano 06 maj 2013 - 12:33

Cześć

W okresie wiosennym strasznie leci mi z nosa podczas jazdy, zapewne przez jakieś alergie.
Gdzieś na jakiś filmikach widziałem, że kolaże maj takie zatyczki na nos.
Nie wiem czy też aby im z nosa nie leciało czy po coś innego :-)
W każdym razie pomyślałem aby sobie coś takiego sprawić.
To się jakoś profesjonalnie nazywa?
Bo nie mogę znaleźć nigdzie.

Mam taka zatyczkę jak chodzę na basen, ale ona aż za bardzo ściska nos, więc do kilkugodzinnej jazdy się nie nadaje.

#2 czester_

czester_
  • Użytkownik
  • 428 postów
  • SkądWarszawa / Wola

Napisano 06 maj 2013 - 12:46

Wydaje mi się, że to są plastry dzięki którym możesz powiększyć otwór w nosie i swobodniej oddychać.

#3 Freeq

Freeq
  • Użytkownik
  • 400 postów
  • SkądZ żyta

Napisano 06 maj 2013 - 12:50

Żadne zatyczki, nikt o zdrowych zmysłach nie zatyka sobie aparatu oddechowego bądź ogranicza przepływ powietrza podczas wysiłku fizycznego na własne życzenie.
To, co widzisz u zawodników zapewne chodzi Ci o takie plastry. Zakłada się to na nos, aby rozszerzyć przegrody nosowe i zwiększyć przepływ powietrza. Tobie, na zatkany nos, pozostaje smarkanie co jakiś czas, wiesz prawa-lewa i jedziesz dalej :-P

#4 marcinsmolar

marcinsmolar
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądPoznań

Napisano 06 maj 2013 - 13:00

Haha no to faktycznie mogłem sobie szukać :-)

OK dzięki wielkie za informacje, pozostanie mi smarkanie ;-)

#5 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 06 maj 2013 - 13:41

Możliwe, że faktycznie widziałeś "zatyczki", to jest stosowane przed czasówkami na rozgrzewce ale to są kawałki waty nasączone środkiem pobudzającym i o to w tym chodzi :)
Absolutnie nie można sobie zatykać nosa :)

#6 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 06 maj 2013 - 14:06

Miałem podobny problem. Teraz się trochę uspokoiło, ale w temperaturze około 5 stopni normalnie ciekło mi z nosa. Myślałem nad rozwiązaniem (ale go nie próbowałem) i wpadłem na pomysł by kupić sobie sztyft na katar. Taki tam zwykły w aptece na bazie eukaliptusa i innych ziół itp. Najzwyczajniej chciałem sobie "wąsa" tym posmarować, ale ostatecznie zrobiło się cieplej i już nie jestem ani smarkaty ani pociągający. Myślę, że pomogłoby to w udrożnieniu nosa.

#7 carloss

carloss
  • Użytkownik
  • 461 postów
  • SkądKraków/Bronowice

Napisano 06 maj 2013 - 15:00

W okresie wiosennym strasznie leci mi z nosa podczas jazd


Alergia.
Idź do apteki po coś w pigułach (najlepiej nie na Cetyryzynie bo zamula. Np.Fexogen) + wytrysk do nosa (polecam Avamys)

#8 mad

mad
  • Użytkownik
  • 181 postów
  • SkądSompolno

Napisano 06 maj 2013 - 15:51

czmiel, Zawsze możesz użyć Otrivinu, ale to tylko wysuszy śluzówkę, a po jakimś czasie i tak będzie leciało. Na katar nie ma mocnych.
marcinsmolar, jak zatkasz nos to śluz i tak znajdzie ujście - w gardle, więc summa summarum, jak mawiają Indianie; deal with it.

#9 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 06 maj 2013 - 15:54

Kroplom mówię stanowcze nie. Znam takich, co się od tego badziewia uzależnili... Mięta, eukaliptus mają to do siebie, że naprawdę udrażniają oddech. Reklamowane kiedyś cukierki Halls np. naprawdę ułatwiały oddychanie. Nie wiem na ile mój patent by się sprawdził, bo, jak już pisałem, teraz mi nie cieknie, ale chętnie sam bym się przekonał.

No ale tak jak mówisz. Katar to katar. Na pewne rzeczy nie ma mocnych, a ten uczuleniowy to już w ogóle ciężki.

#10 carloss

carloss
  • Użytkownik
  • 461 postów
  • SkądKraków/Bronowice

Napisano 06 maj 2013 - 18:38

Kroplom mówię stanowcze nie. Znam takich, co się od tego badziewia uzależnili...

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/3b/Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg/300px-Paris_Tuileries_Garden_Facepalm_statue.jpg

Mięta, eukaliptus mają to do siebie, że naprawdę udrażniają oddech.

Czyli twierdzisz, że masz niedrożną krtań? Tchawicę? Po 1 co ma piernik do wiatraka? Mowa jest o nosie. Nawet nie tyle zatkanym co cieknącym. Po 2 eukaliptus daje tylko takie UCZUCIE. To tak jak palisz fajki mentolowe też na początku Ci się wydaje że świeżość, wentylacja i inne.
Jeśli mu leci z nosa prawie woda = alergia. Organizm przesadnie reaguje na np. pyłki traw czy kurz sądząc, że to jakieś groźne bakterie czy inne syfy. Dlatego taka reakcja jak katar, łzawienie oczu, kichanie itd a leki mają za zadanie osłabić ta reakcje.
Zbyt długo jestem alergikiem żeby słuchać że olejek eukaliptusowy coś daje.
No ale co ja tam wiem, lepiej jechać ze śpikiem do pasa.

Zapomniałbym: calcium! Rano jeden tabs rozpuszczalny i wio!

#11 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 06 maj 2013 - 18:53

Hahaha, ulżyło? Lepiej się poczułeś? Widzę, że nie masz większych problemów, niż katar z nosa, skoro mój post na temat gili tak bardzo Ciebie wzburzył.

Co do uzależnienia. Poczytaj w sieci, a zrozumiesz. Później sobie rób facepalmy. Zacznij wpisywać "uzależnienie od" a google Tobie uzupełni otrivinu (trzecie miejsce na liście).

Co do eukaliptusa. Tu Tobie przyznam rację. Co Ty możesz wiedzieć, co i jak na mnie działa! Możesz mówić ze swojej "alergicznej" perspektywy, ale nie z mojej, więc zamilcz albo zmień ton. Wtedy porozmawiamy.

#12 carloss

carloss
  • Użytkownik
  • 461 postów
  • SkądKraków/Bronowice

Napisano 06 maj 2013 - 19:54

Nie jestem wzburzony. Zamiast się czegoś nauczyć to się miotasz jak dzika kuna w agreście. Wpisuj sobie dalej w google różne rzeczy to posiądziesz wiedzę tajemną.
Info, które podałem pochodzi od lekarza pulmonologa z polikliniki wojskowej przychodni na ul. wrocławskiej a nie z samosi. Zatem z taką wiedzą jak masz sam zamilcz.
CO DO TEMATU: podałem konkretne środki, które sam stosuję i polecam. Pomagają też stosowane doraźnie. Ktoś będzie chciał to sobie spróbuje. 8-)

#13 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 06 maj 2013 - 20:06

Ooo... Pochwal się jeszcze jednym znajomym z jeszcze bardziej słynnego ośrodka a może uwierzę. Tylko ciekawe jak ten twój znajomy wytłumaczy mojemu kumplowi dlaczego w kieszeni każdej kurtki musi mieć zawsze krople do nosa, bo w przeciwnym razie wysychanie śluzówki nosa jest nie do wytrzymania.

"Miotasz się jak dzika kuna w agreście"? Gratuluję oryginalności. Masz jeszcze jakiś tekst z Internetu w kieszeni, bo aż mnie onieśmieliłeś. :oops: Naprawdę, tego jeszcze nie słyszałem. A przynajmniej nie w przeciągu ostatnich dwóch lat. :lol:

Dla mnie koniec tematu, bo nie będę dyskutował z kolejnym nieomylnym Internetu, bo w temacie robi się syf. Żyj dalej w poczuciu swojej zajebistości. Gratuluję.

Natomiast @marcinsmolar
Mam nadzieję, że któraś z tutejszych rad pomoże. Nie ważne czyja.

#14 carloss

carloss
  • Użytkownik
  • 461 postów
  • SkądKraków/Bronowice

Napisano 06 maj 2013 - 20:17

Bij dalej piane. Brawo.

http://pl.wikipedia....sienny#Leczenie

#15 Dromik

Dromik
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 06 maj 2013 - 20:55

Przez wiele lat miałem wielki problem z alergią, uczulało mnie praktycznie wszystko co pyliło i to w takim stopniu, że puchły mi oczy tak, że nic nie widziałem, ropa wylewała się pozostałymi szparkami, z nosa lało się jak z kranu, a kichałem jak karabin. Z typowo alergicznych leków najlepiej działała na mnie Loratydyna i Zyrtec. Na sam katar wspomagałem się takimi inhalacjami w sztyfcie, nie było tam żadnych substancji aktywnych tylko mentol i eukaliptus. Wcześniej dostawałem też wziewy dla astmatyków (feel like a Bjoergen :-D). Człowiek nawet nie był wtedy świadomy, że zdobywa piątki na WFie na dopingu :-P. Jednak to wszystko nie załatwiało sprawy tylko sprawiało, że mogłem względnie normalnie funkcjonowałem. Jedyne co dało radę to odczulania, kłuję się 3 rok i w tamtym sezonie w końcu mogłem spokojnie żyć, zero kataru kichania itp. jednak to kosztuje i trwa, ale warto. Najlepszym rozwiązaniem będzie jak przejdziesz się do alergologa i on ogarnie temat.

#16 carloss

carloss
  • Użytkownik
  • 461 postów
  • SkądKraków/Bronowice

Napisano 06 maj 2013 - 21:03

kłuję się 3 rok

też to przerabiałem. Jest to uciążliwe, zwłaszcza pierwsze 3 miesiące. U mnie nawet pomogło. Mam czasem objawy ale jest o niebo lepiej.

#17 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 07 maj 2013 - 13:04

Ja raz pojechałem po lekach antyhistaminowych na góralu. Jechało mi się bardzo źle zwłaszcza w momentach gdzie trzeba było szybko reagować, ja czułem się opóźniony. Chociaż teraz są ponoć leki II i III generacji, które nie powodują otępienia.

#18 marcinsmolar

marcinsmolar
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądPoznań

Napisano 08 maj 2013 - 09:40

Dzięki za informacje i porady.

Kupiłem sobie w aptece te paski/plastry.
Jeździć jeszcze nie byłem ale założyłem je na trening biegowy.
Muszę przyznać, że czuję różnicę, zdecydowanie lepiej się oddycha - głębiej, pełną klatką.
Na razie z nosa mi nic nie leciało no ale jeszcze muszę sprawdzić na rowerze.

Uczulony raczej nie jestem, albo przynajmniej nie mam jakiś nasilonych objawów i nic o tym nie wiem.
Leci mi z nosa jak jadę pochylony na rowerze. Gdzieś wyczytałem, że to może być wina krzywej przegrody nosowej.

No nic, dam znać jak będzie po treningu rowerowym.
Może wreście moje rękawiczki będą mniej zasmarkane ;-)

Dzięki i pozdrawiam

#19 rybka

rybka
  • Użytkownik
  • 90 postów

Napisano 08 maj 2013 - 12:53

Gdzieś wyczytałem, że to może być wina krzywej przegrody nosowej.


Alergie i inne choroby jak np. zapalenie zatok bardzo częsteo są związane z jakimiś "wadami w nosie" - krzywa przegroda, przerost małżowin itp. Sam tak miałem - kilka lat męczenia się z lekami na alergię, częste zapalenia zatok, częste przeziębienia. Okazało się: krzywa przegroda + jakieś inne rzeczy do poprawy w nosie. Po operacji a minął już rok zero leków na alergię, zero zapalenia zatok ogólnie odporność 10 razy lepsza. Więc zamiast tych wszystkich odczulań, leków itp. najlepiej skonsultować się laryngologiem czy z nosem wszystko ok.

#20 marcinsmolar

marcinsmolar
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądPoznań

Napisano 09 maj 2013 - 10:03

OK, zmotywowałeś mnie i się umówię do laryngologa :-)



Dodaj odpowiedź