Mam po złamaniu obojczyka dokładnie co Ty na zdjęciu. Obojczyk zrósł się 'kość na kość". Miałem ósemkę, ale nie utrzymała. 'Naprawa" wymaga operacji, ale się nie zdecydowałem, chociaż jest dyskomfort, a przy wysiłku lub dłuzszym leżeniu na boku też i ból. pozdr
Rozerwanie więzozrostu barkowo-obojczykowego
#42
Napisano 06 kwiecień 2017 - 23:15
Mam po złamaniu obojczyka dokładnie co Ty na zdjęciu. Obojczyk zrósł się 'kość na kość". Miałem ósemkę, ale nie utrzymała. 'Naprawa" wymaga operacji, ale się nie zdecydowałem, chociaż jest dyskomfort, a przy wysiłku lub dłuzszym leżeniu na boku też i ból. pozdr
Ile czasu od złamania zajęło Ci całkowite zrośnięcie? Po jakim czasie mogłeś podnosić takie ciężary jak przed złamaniem ?
#43
Napisano 06 kwiecień 2017 - 23:21
Niezlego dzwona zaliczyles jak miesiac po wciaz widac popekane naczynka i pachwina nadal sina. Mialem zlamany obojczyk i wygladalo to bardzo podobnie, taka jakby gulka, narosl, z tym, ze mnie cale ramie dlugo bolalo. Nie mialem zadnej operacji, temblaku itp. a co najwazniejsze wrocilem do typowo fizycznej pracy po okolo dwoch tygodniach co bylo glupim pomyslem.
.
Dlaczego głupim? mógłbyś napisać coś więcej ?
#44
Napisano 07 kwiecień 2017 - 17:08
Mysle dlatego glupim, ze moglem poczekac kilka tygodni i pozwolic obojczykowi i ramieniu (bo tam tez dosyc dlugo czulem bol i dyskomfort) zaczac sie zrastac. Przez pierwsze kilka dni nosilem temblak. Nastepnie przez przynajmniej 6 miesiacy mnie bolalo szczegolnie rano i kolejne tyle czulem spory dyskomfort w tym miejscu. Przez ten czas plywalem, biegalem i jezdzilem na rowerze i mysle, ze jak bym sie wstrzymal miesiac ,dwa od cwiczen szybciej by sie to zagoilo tym bardziej, ze jestem juz sporo po 30 i kosci nie zrastaja sie juz tam jak ma sie 18 lat. Teraz kilka lat po mam tylko niewielkie zgrubienie mniej wiecej w tym samym miejscu co ty i nieraz jak biegam lapie sie na tym, ze dziwnie trzymam ta reke.
- kingofprusia lubi to
#45
Napisano 08 kwiecień 2017 - 02:45
Mysle dlatego glupim, ze moglem poczekac kilka tygodni i pozwolic obojczykowi i ramieniu (bo tam tez dosyc dlugo czulem bol i dyskomfort) zaczac sie zrastac. Przez pierwsze kilka dni nosilem temblak. Nastepnie przez przynajmniej 6 miesiacy mnie bolalo szczegolnie rano i kolejne tyle czulem spory dyskomfort w tym miejscu. Przez ten czas plywalem, biegalem i jezdzilem na rowerze i mysle, ze jak bym sie wstrzymal miesiac ,dwa od cwiczen szybciej by sie to zagoilo tym bardziej, ze jestem juz sporo po 30 i kosci nie zrastaja sie juz tam jak ma sie 18 lat. Teraz kilka lat po mam tylko niewielkie zgrubienie mniej wiecej w tym samym miejscu co ty i nieraz jak biegam lapie sie na tym, ze dziwnie trzymam ta reke.
a masz może takie dziwne wrażenie jak gdyby ta wystająca kość lekko ale odczuwalnie napinała skórę?
#46
Napisano 08 kwiecień 2017 - 20:26
Takiego czegos nie pamietam dokladnie, ale pamietam, ze mialem dosyc dlugo wrazenie jakby cos tam ocieralo, chrobotalo jedno o drugie. Mialem takie niefortunne zlamanie, ktore szlo sporo po dlugosci. Nie przejmuj sie wszystko bedzie dobrze.Ludzki organizm da sobie rade :-D
- kingofprusia lubi to
#50 Gosc_marvelo_*
Napisano 26 czerwiec 2018 - 20:17
Gdyby ktoś chciał wiedzieć, jak wyglądają objawy rozerwania więzozrostu barkowo-obojczykowego to w prostych, żołnierskich słowach przedstawia to Kamil pod koniec tego filmu (od 13:27):
Poczucie humoru naszym piłkarzom dopisywało.
"Ty, ale na finał się wyrobię?"
"Na finał tak". ;-) .
P.S.
Jak widać, kontuzja ta mylona jest często z uszkodzeniem stawu ramiennego (np. zwichnięciem). Bo jak wytłumaczyć próby nastawiania przez kogoś z ekipy (no właśnie, kogo?).