Daj mi 1,5 tyś za wycięcie cholerstwa, które ja osobiście wolę przeznaczyć na rower
Ewentualnie sprzedam auto, męczyć się nie będę, a jak sprzedam mazdę, to w jego cenie na pewno kupię coś dobrego w benzynie - może nawet w gazie
Napisano 05 luty 2015 - 22:05
Daj mi 1,5 tyś za wycięcie cholerstwa, które ja osobiście wolę przeznaczyć na rower
Ewentualnie sprzedam auto, męczyć się nie będę, a jak sprzedam mazdę, to w jego cenie na pewno kupię coś dobrego w benzynie - może nawet w gazie
Krisowy blog sportowy:
Strava: https://www.strava.c...thletes/3746277
Endomondo: https://www.endomond...profile/1796231
Napisano 05 luty 2015 - 22:22
A skoro jestem autorem tematu to się wypowiem, ostatecznie samochód jaki kupiłem to była Corolla E12, niestety po pół roku go rozbiłem :|
I obecnie wożę się Grande Punto z 2005 roku, benzyna 1.4 77 Koni Więc tym już nie poszaleję i nie będę miał okazji aby się rozbić.
Na plus to prosta konstrukcja, bardzo prosty silnik (który jest już w różnych modelach od 30 lat) jak na razie nie sprawie problemów i raczej żadnych być nie powinno.
Co do miejsca na rower to się okaże, ale bez zdjęcia kół i położenia tylnych foteli się nie obędzie.
Co na plus w tych pieniądzach (okolice 14 tysięcy) to bardzo bogate wyposażenie.
Mój rower własnej roboty Stealth Cx Homemade
Napisano 05 luty 2015 - 22:30
Znajomy ma taką Mazdę, tylko trochę starszą, i z tego co wiem, nie ma tam tego filtra. Nie wiem dokładnie od którego roku montowali i na jakie rynki, ale chyba jest szansa znaleźć taką bez tego ustrojstwa. No ale starsza pewnie będzie miała większy przebieg i może mieć inne problemy (choćby sprzęgło), więc ryzyko jakieś jest.
Cóż, ekologia popsuła ten skądinąd dobry wynalazek, jakim jest diesel.
http://www.fakt.pl/E...ly,78463,1.html
A z tym gazem przy krótkich trasach po mieście to też może nie być tak różowo, bo taki samochód też spala benzynę, i to niemało, instalacja wymaga obsługi i się zużywa, zwiększa masę samochodu, czasem zajmuje bagażnik, nie każdy silnik ją lubi itp.
Są już obecnie instalacje, gdzie można jeździć tylko na gazie (chyba oparte na bezpośrednim wtrysku gazu w fazie ciekłej do komory spalania - poprawcie mnie jeśli coś przekręciłem), ale są one jeszcze bardzo drogie.
Napisano 05 luty 2015 - 22:40
Napisano 05 luty 2015 - 23:31
Ojciec i jego 2 bracia to mechanicy (mistrz silników spalinowych, mistrz podowozia i ele. zawieszenia czy jakoś tak).
Kiedyś z nimi tak gadałem, jak to jest w warsztatach itd. Wiadomo że są zgodni, co do diesla i miasta (to się sprawdza nawet, jeśli raz na 2tyg. przepalisz go porządnie na trasie), ale wiadomo diesel nie do miasta. Stwierdzili, że do 12tyś. warto jest kupić mondeo kombi mk.3
Faktycznie, mega przestrzeń! Benzynka z łańcuchem jest ok. Starego mk1 katował mój ojciec jako roboczy. 450tyś i poszedł na złom (rocznik 96) i 5lat stał na polu bez wiaty, a rdza dopiero go łapała jak na złom szedł (wymiana 2 zderzaków przewyższała wartość autka).
To taka opinia od nas, bo sam kupiłem takiego mondeo i sobie chwalę... Dwa tribany wchodzą i jest jeszcze miejsca. Ostatnio brat przywiózł z Anglii bagażnik na rowery z zabezpieczeniami (linki stalowe pokryte czymś tam) firma chyba bricks albo coś takiego (takie żółte logo). Na fusiona wchodzi idealnie, tylko że 3 rowery się maks. zmieszczą, a podane jest 4
Napisano 06 luty 2015 - 00:47
Napisano 06 luty 2015 - 07:49
Daj mi 1,5 tyś za wycięcie cholerstwa, które ja osobiście wolę przeznaczyć na rower
Ewentualnie sprzedam auto, męczyć się nie będę, a jak sprzedam mazdę, to w jego cenie na pewno kupię coś dobrego w benzynie - może nawet w gazie
Już nic z tym nie zrobisz, jak sie juz raz zatkał to koniec. Wypalanie serwisowe na wiele sie nie przyda. W tym silniku filtr FAP a nie DPF jest mocno wadliwy.
Mogę Ci to zrobić dużo taniej, zrobie jakieś specjalne promo:)
Spadnie spalanie, wzrosną osiągi:)
Acha-kontroluj poziom oleju silnikowego. Jak jego stan będzie ponad MAX to juz koniec.
Kudos!
Napisano 06 luty 2015 - 09:47
nie ma nic gorszego niz te DPFy.Mam go w Oplu Zafirze.Niby jezdze po trasach ale jak na zlosc zawsze zaczyna mi sie wypalac akurat gdy jade po miescie.U mnie to 200-300km miedzy wypaleniami... DOczytalem ostatnio ze kazde zgaszenie i odpalenie auto znacznie skraca te odcinki. Po prostu diesel z DPF nie nadaje sie do miasta. Mi powiedzieli 1100zl za wycinke,zastanawiam sie gleboko nad tym ale chyba jednak przyspiesze decyzje o sprzedazy auta i kupna benzyny+LPG. Nie ma sie co bac nowych samochodów tylko trzeba szukac w miare prostych konstrukcji,najlepiej benzyna bez turbo ze zwyklym wtryskiem (jeszcze sie takie trafiaja).
Napisano 06 luty 2015 - 11:28
Ja dopadłem... diesel... z 2008r... bez DPF!!
Ford fusion 1.4 TDI za 22tyś, zł (to już będzie 4lata jak go mam). Raz tylko miałem małą awarię, otóż o 5 rano jeszcze nie rozgrzanym samochodem wjechałem na autostradę. Było mniej niż -20, wcisnąłem mu gaz i turbina się poddała. Doczołgałem się do stacji, ojciec przyjechał i okazało się że turbina przyblokowała wpust powietrza i podało za duże ciśnienie - 15min i po sprawie. Oprócz wymiany oleju nic mu nie jest. No ale co dziennie jeździ minimum 15km, a co drugi dzień przynajmniej te 40-60km.
Ja ogólnie nim się męczę, w garażu stoi mondeo i kobiety escort. Niby same fordy, ale części tanie i awaryjność nie wielka, a jak ktoś zadba to posłużą lata O.o
Napisano 06 luty 2015 - 13:18
Ja dopadłem... diesel... z 2008r... bez DPF!!
Ford fusion 1.4 TDI za 22tyś, zł (to już będzie 4lata jak go mam). Raz tylko miałem małą awarię, otóż o 5 rano jeszcze nie rozgrzanym samochodem wjechałem na autostradę. Było mniej niż -20, wcisnąłem mu gaz i turbina się poddała. Doczołgałem się do stacji, ojciec przyjechał i okazało się że turbina przyblokowała wpust powietrza i podało za duże ciśnienie - 15min i po sprawie. Oprócz wymiany oleju nic mu nie jest. No ale co dziennie jeździ minimum 15km, a co drugi dzień przynajmniej te 40-60km.Ja ogólnie nim się męczę, w garażu stoi mondeo i kobiety escort. Niby same fordy, ale części tanie i awaryjność nie wielka, a jak ktoś zadba to posłużą lata O.o
1.4 tdci jak cos;) mialem takiego i to bylo bardzo dobre auto.Malo palil i nawet w srodku cos szlo upakowac
Napisano 04 marzec 2019 - 19:42
Sprawa już nieco przebrzmiała, ale konsekwencje wciąż odczuwamy.
Ekologiczna hipokryzja współczesnego świata motoryzacji osiągnęła chyba szczyt w działaniach Volkswagena.
John Cadogan trochę ostro tutaj pojechał, ale przynajmniej nazwał rzeczy po imieniu.
Określenie "crime against humanity" nie jest na wyrost. To taki nowy holokaust, zaplanowany i doskonale zorganizowany, w typowo teutoński sposób. A w centrum tego wszystkiego znów trujące gazy.
Volkswagen willfully built cars illegally designed to emit extreme levels of poisonous gas.
Volkswagenowski TDI to chyba nie jest dobry silnik w aucie dla kolarza, jak myślicie?