Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pytanie O Latex


80 odpowiedzi w tym temacie

#1 szprot

szprot
  • Użytkownik
  • 122 postów
  • Skądkatzenfurt

Napisano 19 styczeń 2014 - 08:57

witam wszystkich.Duzo czytam pozytywnych opini o detkach z latexu ale zawsze jest jakies ale.Pierwsze to nietrzymanie cisnienia i koniecznosc dopompowania,ale to mozna sobie sobie samemu sprawdzic co jaki czas i sie wtedy zdecydowac.drugi powazniejszy dla mnie problem to temperatura przy hamowaniu.Ja raczej do zjazdowcow nie naleze a ze mieszkam w takiej okolicy ze zdaza sie nawet 5km zjazdu a czasami wiecej trzeba ostro hamowac to czy ktos ma jakies doswiadczenia odnosnie takich temperatur.kola mam aluminium.Mysle ewentualnie na przod normalna detka a na tyl latex.czy taka kombinacja ma sens.Jak juz tu jestem to nie bede zakladal nowego tematu.co myslicie o oponach Conti 4000s a Veloflex corsa.inne mnie nie interesuja.dodam jeszcze ze na Conti jezdze juz 3 sezony i jest ok,ale chcialbym sprobowac czegos innego a czytalem ze te veloflexy sa dobre.pozdrawiam szprot



#2 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 19 styczeń 2014 - 10:24

Hej,

 

myślę, że lepszym wydatkiem w podobnej cenie będzie zakup słownika języka polskiego, lub słownika poprawnej polszczyzny no i oczywiście 'sprubuj' kupić słownik ortograficzny.

 

Może dzięki nim szybciej nie będziesz jeździł, ale na pewno więcej osób będzie zdolnych przeczytać twojego 'bloba'.

 

Zawsze możesz liczyć na moją pomoc! Nie dziękuj.



#3 szprot

szprot
  • Użytkownik
  • 122 postów
  • Skądkatzenfurt

Napisano 19 styczeń 2014 - 10:59

dostalo mi sie.ale nie mam polskiej klawiatury i moze bys zobaczyl skad jestem.widziales kiedys taka miejscowosc w polsce?a pozatym nie pomogles mi bo nie odpowiedziales na moje pytanie tylko sie sam dowartosciowales,no ale jak ci to poprawilo humor to sie ciesze



#4 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 19 styczeń 2014 - 16:44

Pierwsze to nietrzymanie cisnienia i koniecznosc dopompowania,ale to mozna sobie sobie samemu sprawdzic co jaki czas i sie wtedy zdecydowac

Latex trzeba pompowac kazdego dnia, niektorym to moze przeszkadzac, tak jakby ta dodatkowa minuta czy dwie byly jakims problemem.

 

drugi powazniejszy dla mnie problem to temperatura przy hamowaniu

Problem wysokich temperatur i lateksu, w glownej mierze dotyczyl karbonowych klinczerow. Karbon ma ta wlasciwosc, ze niezbyt dobrze odprowadza cieplo. Podczas hamowania kumuluje sie ono w takiej obreczy. W przypadku aluminium, nie ma takiego problemu, cieplo jest odprowadzane duzo szybciej.

Ale nawet i w karbonowych klinczerach, to sie zmienia. Nie wiem jak jest teraz ale jeszcze pare lat temu np. Campa i Lightweight zakazywali uzywania lateksowych detek z ich kolami. Zipp na dzien dzisiejszy nie widzi tu problemu, a ich badania wyraznie pokazuja, ze lateks zachowuje sie lepiej od butylu.

 

Ja jezdze wylacznie na lateksie od kilku lat i nie mialem zadnej awarii detki zwiazanej z hamowaniem. Co prawda nie mialem okazji smigania w wiekszych gorach ale nie mialbym z tym zadnych problemow.

Jedyna kombinacja na dlugie gorskie zjazdy, nad ktora bym sie zastanowil, to full karbonowe klinczery i bez wzgledu na rodzaj detki.



#5 Jarek-LT

Jarek-LT
  • Użytkownik
  • 413 postów
  • SkądKolberg

Napisano 19 styczeń 2014 - 18:33

SZPROT

 

 

 Nie słuchaj  detalistów słownych...że tak nazwe - 1415 ma w części rację ale nie skuteczną i nie do końca bezpieczna....lub wysłuchaj wszystkich

 

Mój przypadek pokazuje dobitnie , że absolutnie na zjazdach dłuższych i krętych większych niż 5km nie używa sie dętek lateksowych, mają inną strukturę i WYBUCHAJĄ!!!!!!!!!!!!

 

 Kilka lat temu będąc na maratonie w Zieleńcu zabił się człowiek.

 Ja zjeżdzając z gór hamowałem przed tym wypadkiem, zagrzewając obręcz. Koła były na oponę.

 Przy 80km/h wybuch mi własnie latex w przednim kole - natychmiast nie masz żadnej kontroli nad rowerem.

 

 Dzięki mojej praktyce nie podzieliłem losów kolegi.

 

 Od tamtej pory PAMIETAM i przypominam KAŻDEMU, że w góry zabiera sie wyłącznie czarne dętki butylowe.

Są bardziej odporne na temperaturę i przede wszystkim NIE WYBUCHAJĄ .

 

Jarek-LT

 



#6 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 19 styczeń 2014 - 18:41

Jarek, na jakich obreczach to sie dzialo?



#7 szprot

szprot
  • Użytkownik
  • 122 postów
  • Skądkatzenfurt

Napisano 19 styczeń 2014 - 19:17

no wlasnie tego sie obawialem.tez mam ostre zjazdy i duzo hamowania.tak sie zdecydowalem ze na przod dam normalna detke a na tyl latex.to bedzie jakies bezpieczniejsze rozwiazanie.wielkie dzieki za dobre(obie)porady.w kwesti dopompowywania to z codziennym nie ma problemu,jeszcze raz dziekuje



#8 Jarek-LT

Jarek-LT
  • Użytkownik
  • 413 postów
  • SkądKolberg

Napisano 19 styczeń 2014 - 20:23

Wtedy - na tym maratonie byłem na KSYRIUM ELITE - chyba .

 

Były to zwykłe koła alu na oponke.

 

 Jarek-LT



#9 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 20 styczeń 2014 - 08:43

To może lepiej w góry brać szytki?


Kudos!


#10 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 20 styczeń 2014 - 09:42

Potwierdzam opinię Jarka, w 2012 na wyścigu w Srebrnej Górze miałem wypadek.

Było gorąco, długi i szybki zjazd, gdzie na końcu był zakręt 90 stopni, na ostrym dohamowaniu już podczas skrętu wystrzeliło mi lateksową dętkę z tyłu. Momentalnie brak kontroli nad rowerem i mocny szlif.

Dętka była rozerwana na 1/4 swojej długości !

Obręcz aluminiowa.

pzdr



#11 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 20 styczeń 2014 - 11:17

Warto sie zastanowic co jest przyczyna wystrzalow detek. Bo wydaje mi sie, ze bez znaczenia na material, detka nie moze ot tak sobie strzelic. Jest ona zamknieta w oponie i dopoki ta bedzie siedziec na obreczy, powietrze w detce nie ma mozliwosci naglej "ekspancji" w postaci wybuchu.

Aby do takiego rozdarcia doszlo, to przede wszystkim, opona pierwsza musi zejsc z obreczy, a dopiero potem strzela detka, nie odwrotnie. I tu lateks nie ma nic do rzeczy.

 

W olbrzymiej wiekszosci takich wypadkow jak nie we wszystkich, powodem jest zly montaz detki i opony, zle dobrane lub zalozone opaski lub zly dobor rozmiaru opony do obreczy.

 

Zly montaz opony-detki, to jest cos na co warto zwrocic uwage, szczegolnie w przypadku lateksu.

Kiedy mamy ciasna opone, zdarza sie przyszczypac detke opona. W przypadku butaylowych detek, taki blad wychodzi od razu przy probie pompowania. Tu butyl zawsze strzeli. Natomiast lateks niekoniecznie. Taka detka jest bardziej rozciagliwa i moze sobie zyc z takim przyszczypnieciem.

Co sie dzieje podczas zjazdow, w skutek hamowania rosnie temperatura i jednoczesnie cisnie w oponie-detce.

Miejsce przyszczypniecia jest najslabszym punktem opony na calej obreczy, bo nie jest w tym miejscu dobrze na niej osadzona.

Rosnace cisnienie wypycha ta czesc opony poza obrecz i mamy wielki bum. 

 

Problemem lateksu jest jego zdolnosc do "kamuflowania" bledow instalacyjnych, ktore to w ekstremalnych sytuacjach wychodza na jaw.

 

Co do wystrzalow, przy poprawnym montazu i doborze opony, bez wzgledu na zastosowana detke, glownym problemem jest cisnienie w oponie.

Pompujac opony pod maksymalne wartosci w chlodny poranek, ktory przechodzi w goracy dzien, cisnienie w oponie moze podniesc sie nawet o 10psi, szczegolnie jak rower sobie stoi w sloneczku. Do tego wzrost temepratury w wyniku tarcia, nagrzanego asfaltu, czy tez ciezkiego hamowania, moze dodatkowo podniesc cisnienie w oponie. I mamy doskonaly przepis na eksplodujace opony.

 

http://velonews.comp...blow-out_103005

 

 

 

 



#12 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 20 styczeń 2014 - 13:32

Akurat zamontowane było wszystko prawidłowo, już wcześniej zdarzyło mi się źle założyć lateksową dętkę i od tamtego czasu wszystko było sprawdzane kilkukrotnie. Z resztą nie zakładałem opon przed wyścigiem, one były założone na tych kołach już od dłuższego czasu i dopóki jeździłem po płaskim i w normalnych temperaturach wszystko było ok.

 

Jeśli na oponie masz napisane max 8bar to tyle można maksymalnie dopompować. Niestety producent nie pisze na oponie czegoś w stylu "uwaga, przy większych temperaturach ciśnienie może rosnąć samoistnie, tak samo w przypadku tarcia" - co mnie jako użytkownika to obchodzi ? Na oponie powinno być więc napisane maksymalne ciśnienie biorąc już pod uwagę tego typu rzeczy - i myślę że tak właśnie jest.

 

Ciśnienie miałem prawidłowe, dętka założona właściwie, a jednak ją rozsadziło. Stało się tak pewnie właśnie w wyniku tego o czym piszesz, czyli wzrost ciśnienia spowodowany wzrostem temperatury. Na butylach takiej przygody nie miałem i tyle w temacie.

Dlatego ja odradzam dętki lateksowe w góry i mam ku temu powód.

 

Jak byś miał taką przygodę też byś zmienił zdanie, wcześniej bardzo te dętki chwaliłem, bo w połączeniu z oponami Veloflex jeździło się wręcz wyśmienicie.

 

pzdr



#13 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 20 styczeń 2014 - 13:54

Napiszcie jeszcze jakiej marki były te pękające dętki lateksowe i ile ważyły, bo to chyba również nie jest bez znaczenia.



#14 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2246 postów
  • Skądkrakow

Napisano 20 styczeń 2014 - 14:57

Co napisane, to napisane :roll:  Aczkolwiek wiedza z zakresu podstawówki mówi, że dotyczy to + 20 Celsjusza, jesli dobrze pamiętam. Dlatego przy ekstremalnych warunkach trzeba brać poprawkę. Choć prawdę mówiąc, sam jej nie biorę :-D   pozdr



#15 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 20 styczeń 2014 - 15:27

Virenque, rozumiem Cię, że możesz mieć niemiłe doświadczenia ale to co opisujesz było powodem zejścia opony z obręcz, w skutek czego tak a nie inaczej rozwaliło dętkę. Ja bym tu nie zrzucał winy na lateks, bo on sam w sobie raczej nie ma jakiś właściwości wybuchowych.
Ja używam 50g Vredesteiny i 75g Vittorie.

#16 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 20 styczeń 2014 - 15:39

Opona na pewno sama nie zejdzie z obręczy z tego samego powodu, o którym mówiłeś wcześniej: trzyma ją w miejscu ciśnienie. Nie wyobrażam sobie, jak wielką siłą trzeba by zadziałać, żeby zepchnąć z obręczy oponę trzymaną ciśnieniem np. 7 bar.

Natomiast w razie perforacji ścianki dętki (czy to przez ciało obce, czy punktową utratę wytrzymałości z powodu przegrzania - to nie robi żadnej różnicy, tu i tu dochodzi do nagłego wyzwolenia ogromnej energii) uszkodzenie jak najbardziej może się rozprzestrzenić.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#17 Gosc_adazz_*

Gosc_adazz_*
  • Gość

Napisano 20 styczeń 2014 - 17:56

Co do latexu - to zgadzam się z kolegą 1415chris , dętki latexowe są strasznie plastyczne, delikatne, i bardzo łatwo dokonać przyszczypnięcia takiej dętki, a "dobicie" przyszczypniętej dętki wiąże się z wybuchem (prawie zawsze).

 

Mam doświadczenie z kilkoma wybuchami takiej dętki - raz na ruchliwym skrzyżowaniu we Wrocławiu, dwa pasy, ciepły wieczór, delikatna dziurka/zagłębienie w asfalcie i "dup!" ....

 

Inna sytuacja to wymiana dętek na nowe, wszystko w warunkach domowych, pompowanie i "dup!", zawsze wina jest przyszczypnięcie - a co do wybuchających dętek w górach, hmmm mam inne doświadczenie niż podane powyżej - zawsze okazywało się że a to ktoś jechał na łatanej dętce, a to ktoś miał starą .......lub przyszczypnięcie, łatwo to zresztą odszukać przyglądając się takiej dętce  8-)



#18 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 20 styczeń 2014 - 19:18

Detka bedac "ograniczona" przez opone, nigdy nie wystrzeli. Opona jest duzo mocniejsza konstrukcaj i to ona trzyma cisnienie, a nie detka. Detka jest tylko szczelna komora. Cisnienie w systemie jest stale i nagle przebicie detki nie powoduje jego zadnego wzrostu, a to jest potrzebne do "wybuchu". To jezeli opona trzymala sie przy danym cisnieniu, to powinna dalej to robic, kiedy to cisnienie zacznie spadac, oczywiscie do granicy, kiedy sie zroluje z obreczy.

 

Kolejny z wielu temu podobnych tekstow, ktore mozna znalezc w sieci.

Osoby Lennarda Zinna chyba nikomu nie trzeba przedstawiac (?)

 

Late vs. gradual braking to prevent blowouts

Dear Lennard,
There has been much talk recently about the potential for heat-related blowouts with carbon clincher rims. While I have never had this problem myself, and have never heard a first-hand report of such an occurrence, I remain concerned. With the advent of SRAM’s hydraulic rim brakes, the potential for heat buildup seems even worse. My question is whether a very late and powerful braking action or an earlier, more gradual braking action will control heat buildup better. I will be doing a seven-day race through the Alps this summer and I’d like to be as prepared as possible for the notoriously steep (upwards of 22 percent), twisting descents. Also, are latex tubes any more or less susceptible to heat?
— John

Dear John,
My experience with doing a lot of testing of carbon clinchers on Flagstaff Mountain above Boulder is that shorter, more powerful braking produces less heat buildup than does prolonged braking. I’ll ask around more about this, because it’s a very good question.

The inner tube type is irrelevant; the tire only explodes because the tire bead blows off the rim when it gets hot enough, and no tube could hold the pressure once it’s no longer constrained within the tire.
― Lennard

http://velonews.comp...linchers_284201



#19 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 20 styczeń 2014 - 20:21

Owszem, system jest szczelny, ale tylko tak długo, jak długo nie uszkodzisz dętki (a przypominam, że powyżej pewnej temperatury lateks rozpada się nawet przy zerowym nacisku).

Chyba umiesz sobie wyobrazić sytuację, w której powietrze ucieka z dętki i wypełnia przestrzeń pomiędy nią a oponą? Bo ja bez problemu. Mało tego, doświadczyłem dokładnie takiej sytuacji, i to dwukrotnie: dętka pęka, podczas gdy opona pozostaje bez śladu najmniejszego uszkodzenia, a już na pewno nie zsuwa się z obręczy. Fakt faktem: były to dętki butylowe i pękły w zasadzie spontanicznie, a nie z powodu skoku temperatury, ale mechanizm uszkodzenia jest dokładnie ten sam. I naprawdę zaklinanie w tej sytuacji rzeczywistości jest trochę nie na miejscu - wiem, co instalowałem, jak instalowałem i nie był to pierwszy raz, kiedy to robiłem, więc wiem, że błędu nie popełniłem.

Jedyne dwa razy w całym życiu, kiedy mnie to spotkało, dotyczyły dętek z tej samej partii produkcyjnej, z której przekazywałem dalej podobne reklamacje jeszcze kilku egzemplarzy. Dla mnie trudno o jaśniejszy dowód na to, że nawet pod oponą dętka może się po prostu rozlecieć, bo raczej wątpię w tak nasiloną epidemię złego zakładania opon.

W razie dalszych wątpliwości odsyłam do setek doniesień o dętkach Foss/Eclipse pękających w podobny sposób. Gdyby dętka nie miała żadnego znaczenia, a wytrzymałość systemu zależała tylko od opony, do ich katastrofalnych awarii nigdy by nie doszło.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#20 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 20 styczeń 2014 - 20:35

Dla porządku, moje lateksowe dętki to były Michelin.





Dodaj odpowiedź