26 odpowiedzi w tym temacie

[mikroos]

Wiem, problem polega na dwoch sprawach. Po pierwsze troche mi zal wydawac kase na fitting.

Powiem w ten sposób: jeżeli rozważasz inwestowanie w napęd Ultegra zamiast 105 oraz droższą ramę, ale żal Tobie pieniędzy na optymalne dopasowanie do roweru, to prawdopodobnie warto byłoby rozważyć zmianę priorytetów.

Ultegra ani nie uczyni Ciebie szybszym, ani nie poprawi komfortu jazdy. Podobnie rama, kiedy nie wiesz, jaką wybrać (a z 10-minutowej przejażdżki pod sklepem niczego się nie dowiesz, bo nie zdążysz się nawet rozgrzać - nie oszukujmy się). Z kolei fitting poprawi i jedno, i drugie. Fitting naprawdę nie jest fanaberią dla bogatych, tylko profesjonalną usługą właśnie dla tych, którzy mają lub mogą mieć problem z dopasowaniem roweru do swoich potrzeb - a kiedy mówimy o UM, gdzie będziesz więcej czasu jechał niż spał, ma to jeszcze większy sens niż w klasycznych odmianach kolarstwa.


Pozdrawiam!

[oley100]

Mikroos. Masz racje. Pewnie w koncu dojdzie do tego, ze pojde do specjalistow aby spasowac sie z rowerem. Wasze  opinie na temat ram osprzetu czy siodelka, bardziej mnie interesowaly pod katem niezawodnosci, wygody i przydatnosci do UM, niz pod katem obnizania masy i zwiekszania predkosci.

 

To chyba tak troche jest, ze w lepetynie zakodowalo mi sie iz fitting jest dla pros'ow, a nie dla amatorow i pewnie powinnienem zweryfikowac swoje poglady i rozejrzec sie za takim serwisem, bo nawet nie mam pojecia ile cos takiego moze kosztowac.

 

Dzieki Mikroos.

[kryniu]

Profesjonalny "podobno" bike fitting w renomowanej firmie to spory koszt ( c.a. 500 i więcej PLN-ów) i nie jestem przekonany czy dla kogoś jeżdżącego amatorsko , do końca uzasadniony. Jest sporo wskazówek w necie jakie zastosować "początkowe" ustawienia roweru , proponuję skorzystać ,następnie pojeździć , sprawdzić i dokonać ewentualnych korekt pod siebie i swoje subiektywne odczucie komfortu.Jeżeli zamierzasz czy też już jeździsz maratony czy ultra to poczucie komfortu i wygoda są na I miejscu , w związku z powyższym wymusza to inną pozycję na rowerze niż w czasie kryteriów czy krótkich wyścigów gdzie priorytetem jest przekazywanie mocy bez jakichkolwiek strat spowodowanych zbyt "mało wyścigową"pozycją. A nie wiem czy podczas sesji bike fittingu są brane pod uwagę sugestie odnośnie tego w jakich typach zawodów chcesz brać udział.

Wracając do głównego tematu wątku , czyli do ramy to ostatnio nastała swego rodzaju moda wśród producentów na prezentację ram typu "endurance" / "wytrzymałościowych"  przeznaczonych do długotrwałego pokonywania sporych przebiegów. W styczniowo-lutowym Bike Boardzie  jest kilka słów na ten temat.

 

[mikroos]

To zależy od tego, jakiego fittera wybierzesz. Ale jeżeli masz iść do takiego, który nawet nie zapyta, PO CO chcesz się ustawiać, to pełna zgoda: nie ma sensu wydawać choćby stówki. A najlepiej, gdybyś na takiego trafił, podać publicznie jego dane, bo to zwykły partacz.

Co do "wstępnych ustawień": wszystko fajnie, ale przez internet nikt nigdy nie powie Tobie, jaka pozycja jest optymalna z punktu widzenia generowania mocy, nikt nie oceni realnie poziomu Twojej gibkości, a Ty sam siedząc przed komputerem nie masz najmniejszej szansy sprawdzić, czy masz nogi równej długości (a zdziwiłbyś się, ilu ludzi nie ma albo np. ma różnego rodzaju uszkodzenia stawów, które wpływają na ich ruchomość). Dlatego właśnie do wszelkich porad przez internet podchodzę osobiście z OGROMNYM dystansem - moim zdaniem sam czas (który również jest kosztem, podobnie jak koszt utraconej szansy w postaci wysiłku zmarnowanego na niewydajny trening!) poświęcony na wyczytywanie niepewnych informacji jest wart więcej, niż kasa wydana na jedną porządnie przepowadzoną sesję. Ale to oczywiście moja opinia i szanuję każdą inną.

Aha, chciałbym też jeszcze raz podkreślić: nie powiedziałem, że fitting jest niezbędny. Za to stwierdziłem (i podtrzymuję to), że poprawne dopasowanie do roweru jest bez porównania ważniejsze od tego, czy osprzęt w rowerze to 105 czy Ultegra.

[oley100]

No to dostalem pierwsze wyceny. Wynika z tego, ze trzeba bedzie naszykowac 400 - 600 PLN za bike fitting. Teraz pytanie ktory serwis najlepiej wybrac. Nie wiem czy jest juz taki watek - na temat opinni o bike fitting w naszym kraju - jesli tak, to bede szukal. Jesli nie to dobrze by bylo zebrac opinnie tych, ktorzy juz korzystali z tego typu serwisu.

 

Jeszcze raz dzieki za wszystkie porady.

[dodoelk]

Ja właśnie ustawiałem rower pod UM w Gdańsku w VeloLAB'ie - polecam. Zgłosiłem się z problemami do rozwiązania: ból piszczeli po wyszehradzie i ból kolana po brevecie 600 km. Tak jak przedmówcy pisali, wielu rzeczy sam nie zauważysz. Siodło było ustawione prawie idealnie (opierając się o wiedzę z internetu i odczucia podczas jazdy). Natomiast teraz wiem czemu boli mnie łokieć (mam krótszą rękę), skręcony kręgosłup, a różnica w kącie kolan przy nodze w dolnej pozycji to aż 8 stopni, po zmianach tylko 4 stopnie. Najważniejsza dla mnie sprawa to ćwiczenia, rozciąganie odpowiednich mięśni - jako praca domowa . Na trenażerze czuć różnicę, choć więcej niż 1,5 h nie wytrzymałem, czekam na pogodę aby w końcu wyjechać na szosę. Dziś w końcu pierwszy dzień z dodatnimi temperaturami

 

Aha, zapłaciłem 500 PLN, z tym że byłem z żoną na jednej sesji.

[kryniu]

W aktualnym numerze Magazynu Rowerowego podjęli temat bike fittingu. Wypowiada się fitter z veloartu z Krakowa - temat ma być kontynuowany w kolejnych wydaniach.