Czołem ![]()
Problem jak w temacie-rozciagajac się,nadciagnęłam mięsień łydki. Doradźcie mi proszę,jak ma się to do jazdy na rowerze? Zalecana jest przerwa? Jeśli tak,to jak długa? Boli z tyłu łydki,dokadnie w połowie.
Z góry dziękuję za pomoc ![]()
Posted 03 February 2014 - 23:31
Na bóle w nodze, ścięgna, stawy, stosuję Fastum Żel. Super sprawa. Kłujący, ostry ból w kolanie, przeszedł po kilku dniach intensywnego smarowania i nie przerwalem jazd przy tym. Dzień, w dzień, trasa ~70km. Podobnie, kiedy naciągnąłem ścięgno w pachwinie. Polecam.
Posted 03 February 2014 - 23:57
Najlepszym specjalistą na tego typu urazy jest nie lekarz, nie rentgen tylko wizyta u dobrego fizjoterapeuty ![]()
Mówię to z doświadczenia trzech trwałych urazów, które dwukrotnie oglądali lekarze, z przeciętnym skutkiem, po wizytach u nich skorzystałem z wizyty u terapeuty manualnego - bez lekarskiej diagnozy, zdjęć, nawet bez zabiegów rehabilitacyjnych (były to urazy które miałem chwilę i za pierwszym razem zostały zalecone zabiegi rehabilitacyjne).
Dwa tygodnie temu nabawiłem się kontuzji pleców - tym razem również odwiedziłem takiego terapeutę, który znalazł dwie nieprawidłowości w "ułożeniu" kręgosłupa, z czego jedna z nich mogła mieć wpływ na obecne dolegliwości. Obie rzeczy skorygował, podobnie jak "trafiony" mięsień - w dniu dzisiejszym praktycznie nie odczuwam już dolegliwości.
Posted 04 February 2014 - 12:18
Nikt przy zdrowych zmysłach nie da Ci 100% gwarancji, ale bazując na własnych doświadczeniach potwierdzam jedynie, że lekko naciągnięta łydka bardziej dostaje w trakcie chodzenia, niż spokojnego kręcenia na wysokiej kadencji. Przejedź się jakieś 20 minut i sama zobacz – jak po jeździe nie będzie bardziej bolało niż przed, to raczej nic Ci nie grozi.
Posted 04 February 2014 - 13:46
Miałem kiedyś podobny problem. Przez ponad tydzień nie nie ustąpiło, lekarz nie pomagał. Na rowerze nie dało się w takim stanie jeździć. Wybrałem się do fizjoterapeuty i jeszcze tego samego dnia mogłem już powoli zaczynać jeździć na rowerze
Także polecam się wybrać.
Posted 04 February 2014 - 16:30
Wiele zależy od tego, kto ten masaż wykonuje. Byłem najpierw 2 razy u jakiegoś przypadkowego fizjoterapeuty i te wizyty mi nic nie dały. Następnie wybrałem się do innego, który także jest kolarzem. Zupełnie inne podejście, tak samo jak efekt. Co prawda też po wizycie odczuwałem jeszcze lekki ból przez ok 2 dni, ale w porównaniu do tego co było, to było ekstra.
Od siebie polecam także brać magnez i co jakiś czas napić się soku pomidorowego :-D
Posted 13 February 2014 - 11:46
Jestem po 7 masażach, ulga jest,ale nadal czuję takie...hm, jakby nierozciągnięcie tego mięśnia. Normalnie?
Dwóch fizjo co prawda powiedziało,że naciagnięcie nie jest poważną kontuzją i można z tym jeździć,ból paskudny,ale najwyzej dłuzej będzie się zaleczało..