7 odpowiedzi w tym temacie

[k.abr]

Witam, 

Na początek. Mój wzrost 171-172

 

Jestem w posiadaniu roweru Trek Alpha 1.1 z 2012 r. Rozmiar ramy 54. na ten sezon wymieniona kaseta, tylna przerzutka - RD3500, łańcuch - sram.

 

I teraz mam dylemat, bo w sumie dobrze mi się jeździ na tym rowerze. Ale, niedawno miałm przyjemność pojeździć na rowerze z rozmiarem ramy 51-52 i czułem się na nim dużo bardziej komfortowo. 

 

I pytanie, czy wymienić ramę - i przełożyć wszystkie komponenty na razie z tego treka do nowej ramy? Myślę o ramie w granicach 1000 zł- tyle mam. następnie zaoszczędzić i kupić pełną grupę np. 105 ale to już na nowy sezon. 

Czy jednak się wstrzymać i za około 2,5 tys. kupić używany rower z mniejszą ramą. Ale też dopiero w nowym sezonie. 

 

Może macie jakiś pomysł? Bo nie wiem czy wymienianie ramy w tym przypadku będzie opłacalne.

[severall]

Myślę że na Twoim miejscu skoro lepiej czujesz się na mniejszym rowerze..zakupiłbym nową ramę jak najszybciej. Nie ma się co męczyć przez sezon na zbyt dużej.

[mikroos]

Pełna zgoda, że 54 cm to za dużo na Twój wzrost.

Co do wymiany: wszystko zależy od Twoich priorytetów.

Przełożenie ramy kosztuje w typowym serwisie kosztuje ok. 200 zł, a nawet gdybyś robił to sam, będziesz potrzebował kupić m.in. nowe linki, do tego może dojść np. nowa sztyca czy przerzutka przednia. Koszty są więc spore, za to masz pewność, że złożysz rower od A do Z wg swoich potrzeb.

Z drugiej strony, moim zdaniem nie ma chyba sensu kupować nowej ramy i instalować na niej starego osprzętu tylko po to, żeby za rok robić kolejną rewolucję.

Dlatego proponowałbym przemęczyć się jeszcze w tym sezonie na tej ramie, a za rok odsprzedać cały rower i wymienić na nowy - będzie to mniej wygodne, ale bez zbędnych komplikacji zbudujesz taki rower, jakiego naprawdę chcesz, a sam wspomniałeś, że obecny rower nie jest przecież bardzo niewygodny.

Od Ciebie zależy, czy nowy rower będziesz składał (co byłoby potencjalnie droższe albo bardziej czasochłonne, gdybyś konsekwentnie polował na okazje i systematycznie kompletował części), czy po prostu kupisz go w całości (co byłoby prostsze, ale prawdopodobnie i tak wymagałoby wymiany tego i owego po zakupie).

[GreQ]

a może najpierw podjechać niech ktoś skoryguje Twoją pozycję na rowerze, raczej wzrost masz odpowiedni do wielkości ramy:

 

http://www.sporti.pl...nfo-pol-22.html

 

albo źle widzę albo do twojego wzrostu jest właśnie taka wielkość jaką masz

[mikroos]

@GreQ - z tym wzorem jest jeden ogromny problem: sprawdza się wyłącznie dla idealnie propocjonalnie zbudowanych osób. Spróbuj wyobrazić sobie sytuację, kiedy osoba ma krótkie nogi - zgodnie z wzorem potrzebny byłby jej mniejszy rower, a przecież korpus jest dłuższy, więc rama też powinna być dłuższa

Mam 173 cm wzrostu i jeżdżę na ramie o długości 525 mm i mostku 110 mm - wcześniej jeździłem na dłuższej i było mi badzo niewygodnie.

[Koniunl]

Mam tą samą ramę w zimówce - trek 1.1 z 2013r. 187cm wzrostu, noga 88 cm, rama 58 cm + mostek 110mm. Jest to dość zwarta konstrukcja, zupełnie inaczej leży niż mój Wilier też rozmiar 58. Moim zdaniem to ten Trek wypada odrobinę "ciaśniej", tak więc weź k.abr pod uwagę, że może porównujesz dwie zupełnie inne geometrie ramy i wyciągasz z tego wnioski na temat właściwego rozmiaru. Chociaż istotnie 54 przy Twoim wzroście to w zależności od proporcji długości nóg do korpusu może być odrobinę za dużo, nawet w Treku 1.1.

[GreQ]

@mikroos dlatego zaproponowałem zanim zdecyduje się na zakupy niech podjedzie gdzieś gdzie bedzie mógł mu ktoś doradzić nie koniecznie ustawiać wszystko i wydać całkiem sporą kasę, bo może okazać się faktycznie to o czym piszesz że k.abr ma nieproporcjonalną budowę ciała.

 

Albo niech poda więcej informacji jak czuje się na tym rowerze, że jego sylwetka jest za bardzo rozciągnięta czy coś w tym stylu.

Nie raz ludzie zamieszczali tu fotki swoich ścigaczy z dziwacznie ustawionymi siodełkami, kierownicami itp.

[big75]

 

Przełożenie ramy kosztuje w typowym serwisie kosztuje ok. 200 zł, a nawet gdybyś robił to sam, będziesz potrzebował kupić m.in. nowe linki, do tego może dojść np. nowa sztyca czy przerzutka przednia.

 

 

 

No i stery żeby pasowały tutaj wcale nie takie wszystko oczywiste jak trafi na jakiś wynalazek.

 

 

Ale jak kolega k.abr  z widelcem i korbą da sobie radę to może nie ma wielkiego  sensu płacić  serwisowi o ile w ogóle zdecyduje się tylko na ramę.

Przełożenie reszty ,wyregulowanie skomplikowane nie jest nawet dla takiego ,,mechanika'' jak  ja.

 

(Jeszcze taka uwaga : prawd. nie  skończy się na samej ramie tak przynajmniej było w moim przypadku a ostatnio składałem górala i kolarkę , będzie nowa rama chcemy   mieć lepsze części  i z tego 1 tyś zrobi się np. 2 tyś dlatego być może lepiej jednak cały rower.Plus składania jest taki, że wydajemy o troszku i to nie boli tak jak od razu cały rowerek.)