Rzeczywiscie troche tak to wyglada jak reklama ale niczym nie handluje, przyrzekam . W zasadzie chcialem sie dowiedziec co inni sadza na tema tej szosy a szczegolnie ramy gdyz jest taka sama w calej serii. W necie zadnych recenzji jeszcze nie ma.
Po przejechaniu ok 200km w tydzien(mam forme amatorska) moge stwierdzic ze jezdzi sie napawde bardzo dobrze. Podjezdzalem pod calkiem solidne wzniesienia i rower byl mocno sztywny wedlug mnie.(mam tylko porownanie z dobrymi rowerami mtb). Nie da sie ukryc ze dosyc mocna wibruje na chropowatym asfalcie(taki z drobnymi kamyczkami wtopionymi w asfalt) i trzesie na wiejskich spekanych drogach. Ale prowadzi sie go pewnie. Udalo mi sie zaliczy przy duzej predkosci solidne dziury w drodze(walnelo naprawde srogo na jednej), ktore na mtb bybyby tez mocno nieprzyjemne i jestem caly a kola nie wykazuja sladow skrzywienia poki co Geometria ramy dla mnie jest wygodna, po 2-3h raczej w krzyzu czulem tylko akceptowalne zmecznie (w innym moim rowerze bolal mnie juz po 1h, ale pozycja bardzie lezaca na nim jest)
Co do oferty cenowej to ciezko powiedziec. W porownaniu do Canyona, Tribanow czy chocby Gianta Defy 1 cena jest wyraznie wyzsza.
Jednak Giant TCR SLR na topowej ramie AluxX SLR(3-krotnie cieniowana zamiast 2-krotnie jak w Defy 1 + lepsze spawy) i podobnym wyposazeniu jak ta Merida 904 tez kosztuje katalogowo 5k. Rama Meridy mi sie bardziej podoba, szczegolnie lukowate rurki gorne oraz cos jak wrega/klin zapierajacy tuz przy sztycy w koncowym odcinku gornej rurki. Zapwne zwieksza sztywnosc. Takich detali raczej nie ma w innyh ramach szosowych z AL. Dolna rura tez jest ksztaltowana i zmienia profil od glowki do pionowej rury. Na dole ma tez jakby grubszy klin/wrege odstajaca.
Co do osprzetu jak hamulce, sztyca, widelec karbonowy, kiera i mostek ciezko sie wypowiedziec jednoznacznie. Na pewno nie sa to najnizsze modele Meridy tych komponentow(raczej 3-cie w kolejnosci wzgledem jakosci patrzac na nizsze modele). Miarodajna opinia bylaby tylko gdyby ktos mial faktyczne doswiadczenie w jezdzeniu a tak tylko pozostaje teorytyzowanie. Jak ktos ma to prosze sie podzielic bo jestem bardzo ciekaw.
Rower kupilem tez w malym sklepie, takim troche rodzinnym. Czasem lubie wspomoc lokalnych przedsibiorcow a nie salony koncernow/duzych firm wyzyskiwaczy z pracownikami bez wiekszego zaangazowania. Generalnie z zakupu jestem zadowolony. Mam juz za soba dywagacje co lepiej i oplacalniej. Teraz juz tylko krecenie kilometrow przy ladnej pogodzie pozostalo skoro wszystko jest sprawne i ladnie chodzi. Jesli nie zapomne dopisze wrazenia z dalszej ekspoloatacji z czasem.
Najwiekszy rabat w sklepie internetowym oferowali na 700zl jakby kogos intersowalo a ja zaplacilem troche wiecej u lokalsow