Jump to content


Photo

Kasowanie luzów w suporcie i mycie bez uszczelniaczy


6 replies to this topic

#1 fau

fau
  • Użytkownik
  • 26 posts
  • Skądw-wa

Posted 23 June 2009 - 13:18

Zrobiłem parę dni temu wielkie mycie mojej szosie (godzina jazdy w deszczu ...) i przy okazji skontrolowałem wszystkie łożyska. Z myciem wyszło nie najlepiej, bo nie ma w moim rowerze chyba ani jednego uszczelniacza (może poza twardą jak kamień uszczelką w sterach) i musiałem po tym zabiegu nasmarować od nowa piasty. i tu jest pierwsze pytanie: czy istnieje jakiś sensowny sposób na mycie roweru bez uszczelniaczy tak, aby nie wypłukać doszczętnie wszystkich smarów? Chodzi oczywiście o umycie wszystkich części, łącznie z napędem, nie tylko ramy.
Drugie pytanie dotyczy właśnie suportu, przy kontroli zauważyłem, że ma lekki luz z jednej strony, w jednej jedynej pozycji i to nie zawsze - wyczuć go można tylko co parę obrotów ośką (kulki mam nowe, wianki i resztę stare). Pytanie brzmi: jak to skręcić? Czy tak, żeby całkiem skasować ten luz? Wtedy przy kręceniu ośką wyraźnie czuć, że nie kręci się gładko. Z drugiej strony wciąż gładziej niż fabrycznie nowe pedały spd mojego brata. Czy może tak, żeby oś kręciła się gładko i poza tą jedną pozycją nie było luzów? I ostatnia rzecz, jaka właśnie mi przyszła do głowy - czy to możliwe, że to przez skrzywiony wianek? Nie chce mi się teraz ich zamieniać, żeby sprawdzić, ale jeżeli jest taka możliwość to na pewno spróbuję.

#2 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3,267 posts
  • SkądPoznań

Posted 23 June 2009 - 22:33

Co do suportu, to może już są jakieś wżery na bieżniach misek lub osi.


#3 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2,523 posts
  • SkądZielona Góra

Posted 24 June 2009 - 06:12

Co do mycia to każda metoda będzie dobra o ile nie będziesz używał myjki pod ciśnieniem.
Wąż ogrodowy, wiadro z wodą itp. do tego specjalny płyn do mycia rowerów, albo od biedy ludwik, miękka szczotka (np taka do mycia samochodu), parę suchych i czystych szmat i można myć rower.

#4 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2,567 posts
  • SkądOpolskie

Posted 24 June 2009 - 07:14

Ja preferuje troche mniej "garażową" metode mycia, z racji, że nie mam możliwości, bo mieszkam w bloku, a wiec biore dwa litrowe zraszacze, do jednego wlewam jakiś płyn, w drugim woda, taborecik, i delikatne myju myju ;) Najpierw sama woda, potem płyn, potem delikatne mycie, potem płukanie, wycieranie do sucha i tak z góry na dół. Troche to mozolne, ale w ciągu 2h rowerek się swieci :mrgreen:

#5 fau

fau
  • Użytkownik
  • 26 posts
  • Skądw-wa

Posted 24 June 2009 - 07:24

Problem z tym, że w ten sposób miałem wodę z piaskiem w piastach, suporcie, pedałach - nawet w sterach. Piasty konusowe, bez uszczelniaczy. Jedynym zabezpieczeniem pedałów i suportu jest głęboki gwint, który ma wszystkie paprochy wypluwać przy jeździe. A w sterach jak już pisałem - niby są gumki dookoła górnych misek, ale w nich było najwięcej wody, a polewałem je tylko z góry wodą pod ciśnieniem konewkowym. Nie da się tego np tymczasowo uszczelnić jakimiś pakułami?

#6 Konik

Konik
  • Użytkownik
  • 540 posts
  • SkądKraków

Posted 24 June 2009 - 07:32

fau, jeśli już chcesz się bawić w uszczelnianie, to nabądź puszkę wazeliny technicznej i pokryj grubo wszystkie miejsca ingresu wody do części obrotowych/łożyskowanych. Po myciu wytrzyj mazidło i tyle. Trzeba tylko uważać przy myciu i nie kręcić (korbami, kierą i tym co uszczelnione).

#7 fau

fau
  • Użytkownik
  • 26 posts
  • Skądw-wa

Posted 25 June 2009 - 09:50

Brzmi rozsądnie, ale jak potem ją zdjąć, żeby nie zmieszała się z smarem? I nie szukając przyczyn - jak w końcu skręcić ten suport? Tak, żeby całkiem skasować luz? Nie chodzi wtedy jakoś strasznie ciężko - po założeniu korb nie czuć już żadnej różnicy.



Reply to this topic