z domatora do zawodowca
Started By
Gosc_Zieluch16_*
, 15 lip 2009 22:16
14 odpowiedzi w tym temacie
#1 Gosc_Zieluch16_*
Napisano 15 lipiec 2009 - 22:16
Witam od jakiegoś czasu jeżdżę na rowerze górskim codziennie po 20km z średnia jak zacząłem miesiąc temu 16km/h aktualnie 20-21km/h VMax - 42.6. Chciałbym ten sport kiedyś uprawiać zawodowo (kolarstwo szosowe). Czy moje wyniki aktualnie są dobre? Mam 16 lat i nie wiem czy nie jest za późno na myślenie poważniej o tym sporcie. Prosiłbym o wskazówki dotyczące jaki trening powinienem stosować by poprawiać rezultaty i zapisać się w przyszłości do klubu. Posiadam rower szosowy nie jeżdże na nim ponieważ tamta trasa nie nadaje się na taki rower 2km szosy, 3km dziurawy kamień i reszta to piach.
#4
Napisano 15 lipiec 2009 - 23:08
Jaki rocznik jesteś? 93 czy 92? Jak 92 to hmm lekko pozamiatane niestety, będzie bardzo ciężko. Jak 93 to nie wszystko stracone, musisz porobić bazę-długie jazdy z lekką intensywnością ale nie taką znowu super lekką. Zakręć się za jakimś klubem i nie zniechęcaj się. Może masz boskie geny tylko po prostu jeszcze nie ćwiczyłeś, wszystko okaże się za rok czy dwa-patrząc na postępy
Rok temu też nie miałem wybitnych osiągów, może troche lepsze niż Ty teraz ale bosko nie było, w tym roku jest już dużo lepiej.
Rok temu też nie miałem wybitnych osiągów, może troche lepsze niż Ty teraz ale bosko nie było, w tym roku jest już dużo lepiej.
#9
Napisano 16 lipiec 2009 - 19:13
http://forumszosowe....?t=3045&start=0 przeczytaj ten temat. A tak serio to najlepszą rzeczą będzie jak najszybsze poszukanie klubu.
#10 Gosc_Anonymous_*
Napisano 16 lipiec 2009 - 19:25
Jest w Bydgoszczy amtor pasjonat http://www.infofordo...&ac=0&Itemid=85 - z artykułu wynika, że kluby kolarskie to niezła mizeria finansowa i trzeba sobie radzić samemu.
Nie chcę nikogo zniechęcać, ale trzeba być naprawdę niezły, żeby dostać się do klubu w późnym wieku, ale próbować warto bo chętnych do uprawiania tej dyscypliny jest niewielu, a to głównie za sprawą wzrostu liczebności aut na naszych drogach. O ile istnieje ryzyko jakiejś wywrotki to nigdy nie wiadomo kiedy p....e w ciebie samochód. Dlatego mtb cieszy się taką popularnością w porównaniu do szosy.
Nie chcę nikogo zniechęcać, ale trzeba być naprawdę niezły, żeby dostać się do klubu w późnym wieku, ale próbować warto bo chętnych do uprawiania tej dyscypliny jest niewielu, a to głównie za sprawą wzrostu liczebności aut na naszych drogach. O ile istnieje ryzyko jakiejś wywrotki to nigdy nie wiadomo kiedy p....e w ciebie samochód. Dlatego mtb cieszy się taką popularnością w porównaniu do szosy.
#11 Gosc_Zieluch16_*
Napisano 16 lipiec 2009 - 20:24
Na tą chwilę to za słabe wyniki mam żeby mnie gdziekolwiek przyjęli. Popracuje przez ten sezon ostro i może lato 2010 to będzie dobry czas na szukanie klubu. Mógłby mi ktoś dać jakieś trasy 40-80km bo ja do tej pory jeżdżę autostradą i z powrotem, jestem z Bydgoszczy.
#13
Napisano 16 lipiec 2009 - 21:13
Na tą chwilę to za słabe wyniki mam żeby mnie gdziekolwiek przyjęli. Popracuje przez ten sezon ostro i może lato 2010 to będzie dobry czas na szukanie klubu. Mógłby mi ktoś dać jakieś trasy 40-80km bo ja do tej pory jeżdżę autostradą i z powrotem, jestem z Bydgoszczy.
Jak już nie chcesz czegoś szukać w tym sezonie to zrób to powiedzmy w listopadzie. Zyskasz sporo czasu i będziesz miał możliwoć zacząć sezon na poważniejuż wiosną. Przy dobrych wiatrach od kwietnia zaczniesz się ścigać. A jak zrobisz to latem to zanim coś załapiesz to będzie koniec sezonu :-/ .
#14 Gosc_Anonymous_*
Napisano 16 lipiec 2009 - 21:27
Co do tras to wszystko zależy od tego z jakiej jesteś części Bydgoszczy.
Na północ przez Niemcz do Kotomierza (tam sobie mozna kombinować z różnymi wariantami).
Druga trasa to Strzelce Dolne - Trzęsacz - Kozielec - Topolno - to jest taka trasa z górkami - do trenowania podjazdów nadaje się tylko Topolno i Trzęsacz. Kozielec i Strzelce są zbyt strome ale tą trasę to musisz poznać - tam na pewno spotkasz wielu kolarzy.
Na zachód trasa do Nakła przez Potulice. Na wschód ul. Toruńska do Przyłubia przez Solec Kujawski.
Na południe przez Brzozę na Łabiszyn.
Trasa na Chełmno wiąże się z dojechaniem do mostu na Wiśle, więc lepiej wyjechać w weekendowy lub wolny dzień z samego rana bo ruch na Fordońskiej jest znikomy.
Polecam pojeździć z kolegą na podobnym poziomie i postudiować mapę.
Na północ przez Niemcz do Kotomierza (tam sobie mozna kombinować z różnymi wariantami).
Druga trasa to Strzelce Dolne - Trzęsacz - Kozielec - Topolno - to jest taka trasa z górkami - do trenowania podjazdów nadaje się tylko Topolno i Trzęsacz. Kozielec i Strzelce są zbyt strome ale tą trasę to musisz poznać - tam na pewno spotkasz wielu kolarzy.
Na zachód trasa do Nakła przez Potulice. Na wschód ul. Toruńska do Przyłubia przez Solec Kujawski.
Na południe przez Brzozę na Łabiszyn.
Trasa na Chełmno wiąże się z dojechaniem do mostu na Wiśle, więc lepiej wyjechać w weekendowy lub wolny dzień z samego rana bo ruch na Fordońskiej jest znikomy.
Polecam pojeździć z kolegą na podobnym poziomie i postudiować mapę.