Skocz do zawartości


Zdjęcie

Prośba O Poradę

porada pomoc amator

12 odpowiedzi w tym temacie

#1 Michał

Michał
  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 07 czerwiec 2014 - 01:39

Witam forowiczów :)

 

Jeżdże na rowerze (szosowym) 1x, 2x w tygodniu  okolo 20, 25 km, jednak zastanawiam sie czy to ma sens a oto moje wątpliwośći

 

- drętwieje mi kark... ( nawet na nastepny dzien, od razu nie tylko troche boli) pytanie czy to normalne... przechodzi?

-boli mnie nedgarstek ( lewy jeśli to ma znaczenie ) kontuzja nie pochodzi stąd chyba, ale czy to może mi jakoś naruszyc ręke? ( uszkodzić )

 

Może przesadzam ale po prostu nie chciałbym sobie czegoś rozwalić do końca... eksperymentowałem z ustaiwieniami roweru i jest już lepiej ( podsunołem siodełko do przodu) i mnie np plecy nie bolą już...

 

Zaznacze że waże 105kg  więc nie wiem czy nie jestem po prostu za masywny do tego sportu....

 

Szczerze mówiąc nosze się z zmiare sprzedania tego roweru i pisze tu licząc ze mnie przekonacie po części :P

 Jeździłem głównie pod góre na ul Myśliwieckiej w Warszawie, gdyż denerwują mnie samochody i światła więc postanowiłem jeździć w górę... a moze ktoś z was możę polecic jakieś szosy w Warszawie do jeźdżenia w miare nie ruchliwe?

 

Będe wdzięczny za każdą poradę dziękuje i pozdrawiam



#2 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 07 czerwiec 2014 - 07:12

Jak masz wątpliwości, narzekasz na bóle, ogólnie nie czujesz blusa - sprzedaj. Rower, to nie jedyna forma sportu. Zwłaszcza, że dystanse jakie robisz, to raczej rekreacja.



#3 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8556 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 07 czerwiec 2014 - 07:26

Nie jeździsz przypadkiem na zbyt dużym rowerze? Ile masz wzrostu i jaki jest rozmiar ramy oraz długość mostka?

105 kg to spora waga jak na szosówkę, ale jeszcze nie koniec świata. Chociaż z myślą o komforcie możesz pomyśleć np. nad rowerem przełajowym lub crossowym albo chociaż nad zmianą opon na szosowe, ale w większym rozmiarze (np. 28 mm). Czasami trzeba pokombinować, ale przeważnie da się coś wymyślić ;)

Pozdrawiam!

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#4 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 07 czerwiec 2014 - 14:12

To musi być kwestia złego ustawienia pozycji na rowerze bo przy tak króciutkich przejażdżkach naprawdę nie powinno się nic dziać.

Masz może kask z daszkiem?


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#5 FOBOS

FOBOS
  • Użytkownik
  • 392 postów
  • SkądReykjavík

Napisano 07 czerwiec 2014 - 19:04

Trzeba lubić ten sport.



#6 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8556 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 07 czerwiec 2014 - 19:32

Jak masz wątpliwości, narzekasz na bóle, ogólnie nie czujesz blusa - sprzedaj.

Trzeba lubić ten sport.


Ale o co chodzi?! :shock:

 

Przecież Autor nie napisał ani słowem, że nie lubi rowerów, tylko po prostu irytuje go ta konkretna maszyna, a raczej fakt, że nie może się na niej poczuć komfortowo. A może Wy od razu znaleźliście idealną pozycję i mogliście jeździć po 150 km bez cienia problemów?

 

Powiem szczerze, że jestem lekko zaskoczony. Przychodzi człowiek właśnie po to, żeby mu jakoś doradzić, żeby mógł swój rower bardziej polubić, a dostaje jakieś dziwne odpowiedzi... A gdyby tak spróbować trochę bardziej entuzjastycznie, żeby było nas więcej? ;)


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#7 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 09 czerwiec 2014 - 22:13

Przyzwyczajenie do pozycji na rowerze szosowym - jakiś okres adaptacji musi być.

 

Moim zdaniem, żeby się ta adaptacja powiodła, to powinieneś częściej na niego wsiadać. Jak robisz to 1x w tygodniu, to właściwie za każdym razem zaczynasz od nowa - 3x w tygodniu to minimum, żeby się zaadaptować: do pozycji, do siodełka, do wysiłku w ogóle. Mniej bym kładł nacisk na długość jazdy (czas, czy dystans), a  bardziej na systematyczność.

 

Po 2 tygodniach (6 treningów w odstępach nie dłuższych niż 2 dni jeden od drugiego) już powinno być lepiej jeśli chodzi o mięśnie karku, tyłek itd. Wtedy będziesz mógł więcej powiedzieć, czy np. chciałbyś coś zmienić w ustawieniu roweru, bo do takiej pozycji to na pewno się nie przyzwyczaisz.

 

Co do nadgarstków, to musisz zwrócić uwagę, czy nie napinasz zbytnio i niepotrzebnie rąk na kierownicy. Rozluźniaj górną część ciała.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#8 Michał

Michał
  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 09 czerwiec 2014 - 22:41

odległość od sztycy do kierownicy to 55 cm i 5 mm ( nie włączając struktur w pomiar ), mostek to to coś co trzyma kierownicę tak? I można potocznie powiedziec ze jest jego częśćią? Jeśli tak to 9 cm do początku uchwytu, jeśli całość (z kierownicą którą trzyma) to 12 cm.

Mam lekko 180 cm wzrostu.  Jak mam nie napinać trzymam kierownicę? :D nieno rozumiem staram się nie napinać. Koła 28 cali

Nie wiem co tam jeszcze moge podać...



#9 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 09 czerwiec 2014 - 23:13

Podczas wysiłku na rowerze (np. jadąc pod górę, albo po płaskim, długo w jednej pozycji) człowiek odruchowo napina mięśnie, których nie powinien napinać - zbytnio  :-D .

 

Np przechyla dziwnie głowę, zaciska dłonie na kierownicy, napina, wręcz ciągnie kierownicę rękoma. Albo układa dłonie zbyt zgięte w nadgarstku, blokuje ramiona w stawie łokciowym, co na wybojach może prowadzić do kontuzji nadgarstków.

 

Trzeba podczas jazdy starać się w jakiejś części koncentrować się na tym, aby te błędy eliminować. Ja staram się co jakiś czas "przypominać sobie" o potrzebie rozluźniania górnych partii ciała, bo sam miałem z tym problem. 


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#10 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8556 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 10 czerwiec 2014 - 06:43

odległość od sztycy do kierownicy to 55 cm i 5 mm ( nie włączając struktur w pomiar )

To by dało jakieś 58-59 cm razem od połowy przekroju do połowy przekroju (tak się standardowo liczy geometrię). Nie jest to jakoś bardzo dużo, ale jeżeli nie jesteś rozruszany/przyzwyczajony do szosówki, taka pozycja może robić różnicę.

Problem mógłbyś spróbować doraźnie rozwiązać poprzez zmianę mostka na krótszy (np. 90 mm), mógłbyś też zainstalować go w odwróconej pozycji (kiedy zdejmiesz mostek przekonasz się, że nie jest on idealnie prostopadły względem rury widelca, tylko lekko pochylony - mógłbyś założyć go tak, żeby był skierowany bardziej do góry).

Oczywiście nikt Tobie nie zagwarantuje, że to zadziała, ale chyba warto spróbować zanim pozbędziesz się roweru - używany mostek kupisz za 20 zł, więc nie jest to majątek. Wg mnie warto spróbować.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#11 kryniu

kryniu
  • Użytkownik
  • 415 postów
  • SkądKórnik

Napisano 10 czerwiec 2014 - 09:24

Witaj ,poza tym o czym napisali już koledzy wyżej ,zapytałbym czy jakiekolwiek formy aktywności fizycznej były Ci obce do tej pory , bo jeśli tak  , to przy tej masie własnej jakieś bóle czy naciągnięcia nie powinny dziwić. Na pewno nie forsowałbym się od razu i jeździł pod górę...zacznij może od swobodnych przejażdżek po płaskim z prędkościami , które nie będą zabójcze dla Twojego układu krążenia i stopniowo zwiększaj intensywność. Umiar w przypadku osób zaczynających poważniejszą przygodę z rowerem jest jak najbardziej na miejscu. Co do karku  to śmiem przypuszczać , że po pierwsze : masz nieprzyzwyczajone mięśnie do utrzymywania głowy w nieco innej pozycji niż naturalna , po drugie zapewne masz niezbyt dobrze dobrana pozycję na rowerze , co za tym idzie nadmierne obciążenie nadgarstków przy sporej wadze zawodnika jest prawie pewne. Sam zaczynałem jeździć ok .7 lat temu przy podobnych gabarytach , i wiem co czujesz ,ale nie przyspieszaj niczego na siłę bo się zniechęcisz i wypalisz , moja pierwsza 17 kilometrowa wycieczka była dla mnie totalną traumą i krańcowym wyczerpaniem;) dziś robię ok. 10 tys km rocznie na szosie i startuję w maratonach na dystansach od 200 do 400 km.

Moja rada : nie zrażaj się , jeździj , poradź się kogoś doświadczonego w kwestii pozycji - przy tych gabarytach radziłbym pozycję bardziej wyprostowaną ( turystyczną) niż  mocno pochyloną - odciążysz nieco nadgarstki i kąt pochylenia głowy będzie nieco łagodniejszy co powinno wpłynąć na kark. Powodzenia i przede wszystkim radości  z jazdy.


  • bans lubi to

#12 celar

celar
  • Użytkownik
  • 211 postów
  • Skądkraków

Napisano 10 czerwiec 2014 - 09:53

hej,

Podstawowa zasada to ustawienie siodelka tak żeby kolano, przy ustawieniu korby poziomo znajdowało się nad osią pedału. Jeżeli po tym zabiegu kierownica jest za daleko to nalezy zmienić mostek na krótszy, chyba że się już nie da to znaczy że rama za duża. Ja też miałem problem z karkiem i cierpnącymi dłońmi, co prawda 150 km mogłem przejechać bezproblemowo, wystarczyło od czasu do czasu stanąć na pedały i przechodziło ale po zmianie mostka na krótszy i kierownicy na kompaktową jest o niebo lepiej.



#13 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 10 czerwiec 2014 - 10:55

Ty jeździsz cały czas pod górę?? W te i z powrotem?? Chłopie masz tyle miejscowości poza Warszawą, z małym ruchem i dobrymi asfaltami, a Ty kisisz się w mieście i jeździsz jedną ulicą góra/dół?? W jakiej dzielnicy mieszkasz??

 

Ja też zaczynałem ze sporą wagą i chyba 3 tygodnie minęły zanim przestał boleć mnie kark i ustąpiły niedogodności związane ze specyficzną pozycją. Może Ty liczysz na zbyt szybkie rezultaty, nie od razu Rzym zbudowano, wszystko powoli. Trochę minie zanim ciało się przyzwyczai. Proponuję płaskie odcinki, proponuję Ci też o czasu do czasu stanąć w korby czy poruszać ręką. Pamiętaj, że sam doprowadziłeś do takiego stanu i teraz od Ciebie zależy co z tym zrobisz, ale nie będzie to droga usłana płatkami róż. Przy każdej aktywności masa będzie przeszkadzać.

A i jeszcze Ci powiem, że jak sprzedaż rower i pomyślisz o bieganiu, to przy bieganiu przy tej wadze szybciutko załatwisz kolana. Zwłaszcza jak będziesz biegał w mieście po chodnikach/asfalcie.





Dodaj odpowiedź



  

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: porada, pomoc, amator