Po ostatniej jeździe w Istebnej brakło mi przełożeń, miałem 39/23 na górki co okazało się bardzo za mało. Pozostaje mi albo zmienić kasetę, ale dużych koronek nie będę raczej używał na płaskim przez co będą się marnowały. Albo wymienić korbę na kompakt ale prawdę mówiąc kompakt mi się średnio widzi. No i 3 rozwiązanie, jak dla mnie najlepsze ale najmniej pro
Czy w przypadku takiej wymiany koniecznie będę musiał wymieniać tylną przerzutkę na z dłuższym wózkiem czy się obejdzie?
Czy dłuższy wózek potrzebny jest tylko po to aby odpowiednio naciągać łańcuch? Jeśli bym teoretycznie uważał żeby nie wrzucać na małe koronki z przodu i z tyłu to chyba by przeszło. Aczkolwiek nie jestem tego pewien i dlatego się pytam.
Po za tym czy przy takiej wymianie bym musiał skracać łańcuch?
ps. Z biegiem czasu wymienię z chęcią tylną przerzutkę/kasetę na 10rz ale to z czasem.


