5 replies to this topic

[holden]

Cześć,

 

Czy ktoś może polecić jakąś trasę na odcinku z tematu? Będę jechał na góralu z sakwami (opony 1.5) więc jestem w stanie przeboleć że asfalt nie będzie gładki jak stół jeśli natężenie ruchu będzie dzięki temu sporo mniejsze. Oczywiście droga z kraterami jak po bombardowaniu i teren odpada ;-). Google mi tu podpowiada DK91 i jej równoległe warto tym jechać? Jak tam z ruchem? Na streetview w losowych miejscach, nie widzę pobocza na DK91, wariant rowerowy - wariacje wokół 91, to z reguły jakieś mniej uczęszczane asfalty.

 

Jakieś sugestie, porady, doświadczenia?

[jago]

DK 91 na odcinku  Częstochowa -Kamińsk jeżdżę dość często. Tyle tylko ze pisze to z perspektywy kier osobówki bo rowerkiem tamtędy akurat nie jechałem nigdy

Asfalt ok nie ma dziur tylko trochę miejscami wąsko

Jeśli zaś chodzi o ruch to zależy  w jakie dni  i o której godzinie. Na ogół  największe natężenie jest na odcinku wylotowym z Częstochowy,  Rędziny  Rudniki   do Kłomnic potem w miarę spoko  do samego Radomska .

W Radomsku obecnie rozkopali  w ciągu  drogi 91  jedno skrzyżowanie więc jest objazd ale rowerem boczkiem boczkiem:) i da radę jednak jak miniesz już  te zasieki poczynając  od skrzyżowania przy stacji Shell dawniej BP dk 91  biegnąca przez miasto i dalej na Kamińsk Piotrków to już bardzo ruchliwa droga   trzeba bardzo uważać

Spokojnie na całym tym odcinku jest dopiero tak po 17-18stej

A asfalt  najgorszy  to chyba wylot  z Częstochowy do rozjazdu na Mstów- Koniecpol dziur może nie ma  ale strasznie lewy pas  sfalowany i nierówny

 

A kiedy planujesz wyjazd  i ile na  ten przejazd czasu możesz poświęcić?

Może warto całkiem bokiem

Trasa z Częstochowy przez Mstów wzdłuż Warty do Gidle  i dalej albo na Kobiele Wielkie  Kodrąb  albo na Wielgomłyny Przedbórz  Sulejów  asfalty też całkiem dobre a ruch zdecydowanie  mniejszy

 

Pozdrawiam

 

 

[holden]

Czesc,

Planuje wyjazd jutro rano kolo 6-9, mam na to jeden dzien. Rozwazam przejazd poczatku albo koncowki pociagiem jesli by mi to pomoglo ominac jakis zly odcinek.

Pozdr

[holden]

W związku z prognozą wiatru w twarz i lekką niedyspozycją (związaną z 500km w nogach) wybrałem opcję wygodną - dojechalem 50km do Zawiercia i tam wsiadłem w IC do Wwa ;-). Trasa do Zawiercia całkiem ciekawa i malownicza, ale sakwy trochę ciążyły na podjazdach.

 

Tak więc temat już trochę nieaktualny, ale jeśli ktoś by miał doświadczenia z tej trasy to niech śmiało się podzieli, może przyda się za rok.

[holden]

No niestety za cienki jeszcze jestem aby jechać 230km z sakwami pod wiatr po nieznanej trasie ;-)