Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zerwany Łańcuch Na Trasie.


48 odpowiedzi w tym temacie

#1 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 28 lipiec 2014 - 11:29

Jak sobie poradzić, nie mając narzędzi i innej pomocy. :)

Telefonu też.



#2 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3254 postów
  • SkądPoznań

Napisano 28 lipiec 2014 - 11:33

Zawiązać na dżdżownicę.

Jak nic nie masz to nie da rady :D


Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.logo_phpBB.gif<p>

#3 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 28 lipiec 2014 - 11:48

A jak znajdę drut ? :P



#4 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 lipiec 2014 - 11:51

Nidyrydy, drut nie wytrzyma.

BTW co to za problem kupić za dyszkę spinkę i włożyć ją do końca kierownicy? :P

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#5 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 28 lipiec 2014 - 12:06

No dobra, mam spinkę i bez skuwacza sobie poradzę ?



#6 nick

nick
  • Użytkownik
  • 2254 postów
  • Skądkrakow

Napisano 28 lipiec 2014 - 12:06

A w drugą rączkę skuwacz. Bez niego ani rusz. pozdr

#7 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 28 lipiec 2014 - 12:16

I co jeździcie jeszcze ze skuwaczami ?



#8 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 lipiec 2014 - 12:20

Oczywiście, dlaczego nie? Dobry klucz wielofunkcyjny ze skuwaczem waży 200 g, kosztuje kilkadziesiąt złotych, a nie raz i nie dwa uratował skórę w trasie :P

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#9 bans

bans
  • Użytkownik
  • 464 postów
  • SkądPszczyna

Napisano 28 lipiec 2014 - 12:26

Kolejny bezsensowny wątek - jeden zadaje dziecinne pytanie, a inni z cała powagą udzielają mu banalnych i oczywistych porad :)))

 

Ja mam wrażenie, że niektórzy bez pomocy forum to nie potrafiliby obsłużyć pompki rowerowej...



#10 Gosc_Rules_*

Gosc_Rules_*
  • Gość

Napisano 28 lipiec 2014 - 12:37

Kto pyta nie błądzi, nawet jeśli są to najprostsze czynności. Widzę że kolega ma syndrom znany z forum elektroda.pl



#11 Monowiec

Monowiec
  • Użytkownik
  • 835 postów
  • SkądKraków

Napisano 28 lipiec 2014 - 13:14

Skuwacz z imbusami w scyzoryku, dętka zapasowa, łyżki do opon i warto też mieć adapter z presty na wentyl samochodowy to pompki wozić nie trzeba :)

#12 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 28 lipiec 2014 - 14:08

Tak skuwacz ze 200 gram, dętka 100 gram, pompka ze 150 gram, telefon 180 gram i inne mniej potrzebne rzeczy tylko, jak być pro i to upchać w tylne kieszonki. :P

Nie lubię podsiodłówek.

I chyba dętkę taśmą do sztycy przymocuję.

 

A bansa obsłużyć pomką rowerową, ale stacjonarną. ;p

Pozdro :)

 

Ciekawy jestem, ile wytrzyma łańcuch awaryjnie naprawiony drutem. :P

 

 



#13 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 28 lipiec 2014 - 14:25

warto też mieć adapter z presty na wentyl samochodowy to pompki wozić nie trzeba :)

Takim optymistą bym nie był ;)

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#14 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 28 lipiec 2014 - 14:45

 jak być pro


bansa obsłużyć pomką rowerową, stacjonarną

 

ile wytrzyma łańcuch awaryjnie naprawiony drutem.

 

Być "pro", wiąże się z planowaniem i logistyką. Spinkę trzeba założyć wcześniej i nie czekać, aż łańcuch trzaśnie. Wozić tylko rzeczy niezbędne. Można dętkę, ale samoprzylepne łatki też, doraźnie, uratują Ci skórę. Pompkę można zawsze pożyczyć od innego rowerzysty, których pełno się kręci po drogach, albo zapukać do pierwszego domu z garażem. Miej tylko redukcję do wentyla. Gumy kupuj zwijane, żeby nie wozić łyżek. Banknot, ewentualnie karta do bankomatu, i to wszystko. Klucze, skuwacze, ręczniki, mydło i pełna apteczka, nie są niezbędne. Przydadzą się może raz, czy dwa, w ciągu całego sezonu, a wozi się je niepotrzebnie, co dzień. Każdy Ci pożyczy klamotów w drodze, gdy zobaczy, że masz kłopoty. Bandaż mógłby czasem się przydać, czy to do opatrzenia rany, czy zatamowania krwotoku gdyby, nie daj Boże, coś się stało.

Bansa, pompką, nie tłuc. Ten typ tak ma i już. Bez gderania i marudzenia, Forum byłoby nudne. :D

Ostatnie zdanie lepiej wyedytuj, żeby nawet ślad po nim nie został. Ktoś kto chce być "pro", takich pytań nie zadaje. :D



#15 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 28 lipiec 2014 - 14:51

Akurat teraz gdzie jestem to rowerzystów na lekarstwo, zawsze jeździłem z małą pomką, łatkami i spinką, ale bez skuwacza - stąd moje pytanie.

 

A bansa nie chciałem tłuc , ino obsłużyć pomką - tłuką to bidonami w wątku - "Chamstow na drogach" .:P

 

A do "pro" - mocji mi dużo brakuję, a tylko robię lansa. :P

 

 



#16 Ultek

Ultek
  • Użytkownik
  • 1695 postów

Napisano 28 lipiec 2014 - 15:03

Aaaa...! Jak lans, to przykręć imadło do bagażnika, żeby wszyscy widzieli, że niczego nie przeoczyłeś. :D



#17 Siara_iwj

Siara_iwj

    Zło Konieczne

  • Moderator
  • 2263 postów
  • SkądSheffield

Napisano 28 lipiec 2014 - 15:45

Miałem tak na środku ronda. Spaliniarze dali po hamulcach, w oczach chęć mordu, a ja mało z roweru nie spadłem jak nagle cały opór na korbie wyparował. Oczywiście ani skuwacza ani spinki. Musiałem maszerować do sklepu i kupić sobie nowy łańcuch.

Dalej nie wożę. Ciężko u mnie z uczeniem się na błędach.

 Lekkie. Tanie. Mocne. Wybierz dwa - C. Boardman


#18 FOBOS

FOBOS
  • Użytkownik
  • 399 postów
  • SkądReykjavík

Napisano 28 lipiec 2014 - 20:21

Hulajnoga.

 



#19 Gosc_rowerowyninja_*

Gosc_rowerowyninja_*
  • Gość

Napisano 28 lipiec 2014 - 20:45

@Siara-iwj, gdzieś ostatnio widziałem obrazek z następującym napisem:

 

"I never make the
same mistake twice

I make it five or six
times, just to be sure"

 

Sam się pod tym, w tej kwestii podpiszę, bo nie woziłem i nie wożę skuwacza. Wobec tego, gdy przy starcie spod świateł zerwałem łańcuch zdołałem tylko opuścić siodło i wróciłem ~4km do domu rowerkiem biegowym. :D

 

Generalnie jeżdżąc pętle wokół komina do 100 km średnicy w ogóle nie wożę nic. Dbam o backup w razie problemów w postaci żony z samochodem.

 

Jednak ruszając na "etapową" wyprawę z sakwami ciągnę ze sobą miniserwis rowerowy pozwalający rozkręcić i skręcić rower i wymienić dętkę albo naprawić łańcuch. Nigdy to się nie przydało.



#20 Gosc_tobo_*

Gosc_tobo_*
  • Gość

Napisano 28 lipiec 2014 - 21:49

Tak skuwacz ze 200 gram, dętka 100 gram, pompka ze 150 gram, telefon 180 gram i inne mniej potrzebne rzeczy tylko, jak być pro i to upchać w tylne kieszonki. :P

Nie lubię podsiodłówek.

I chyba dętkę taśmą do sztycy przymocuję.

 

A bansa obsłużyć pomką rowerową, ale stacjonarną. ;p

Pozdro :)

 

Ciekawy jestem, ile wytrzyma łańcuch awaryjnie naprawiony drutem. :P

A ile wytrzymuje Twoja kieszeń? Bo jak ukręcisz przerzutkę bo pociągnie ją łańcuch to budżet wycieczki wzrośnie o parę stów. Możesz też upierdzielić przednią, wyrwać mocowanie przerzutki z ramy (jeśli jest na hak) i masz potencjalnie szansę uszkodzić ramę. 

No ale jak lubisz eksperymenty - czemu nie :)

 

I co jeździcie jeszcze ze skuwaczami ?

Jeśli lubisz:

1. Pchać do domu

2. Żebrać o podwózkę roweru i siebie

3. Inna opcja niesamodzielnego powrotu do domu

 

To skuwacz jest całkowicie zbędny :)


  • mikroos lubi to



Dodaj odpowiedź