TdF
#41
Napisano 17 lipiec 2008 - 21:12
Przynajmniej w tegorocznym TdF mają dobre kontrole antydopingowe i wpadają ci, którzy wcześniej mieli szczęście.
Przykro, no ale niestety TRZEBA się przyzwyczaić! Niestety, to jest część tego sportu...
#42
Napisano 17 lipiec 2008 - 22:14
Biedny ten Ricco. Nie ma przy nim doktora Ferrariego, żeby mu powiedział jak żreć to gówno i nie dac się złapać. Nie wiem czy to jego głupota czy też mega presja szefów drużyny. Musi byc wynik. Poza tym wkurza mnie postawa dyrektorów sportowych, którzy twierdzą, że nic o tym nie wiedzieli i kolarz wziął EPO na własną rękę. No robia sobie jaja na całego. Moim zdaniem oprócz kary dla kolarza, taki szef sportowy powinien zostać karany też dyskwalifikacją na kilka lat. Bo jak nie to po sezonie zostaje szefem innej ekipy i od nowa Polska Ludowa.
Pozdrawiam Brać Szosową.
#43
Napisano 17 lipiec 2008 - 22:56
#44
Napisano 17 lipiec 2008 - 23:27
Ricco :arrow: debil, kretyn, osioł, tępak, bezmózgie yeti, ... , jak inaczej można nazwać "kolarza", człowieka, który chyba choć trochę ma rozumu w głowie i przy obecnej nagonce na tych co ćpają bierze pochodną epo? :shock: :-x :-? :-/ :-(
Niestety TdF po raz kolejny będzie się do dupy oglądać przez tego typu wpadki.
zakładam, że tak ją modyfikowali, że myśleli, że nie zostanie wykryta. Poza tym to z tym Ricco to mówili, że od ma udokumentowane, że ma od zawsze wysoki poziom hematokrytu i że jakieś papiery złożone w UCI...
IMO Co do molekuł (np. środków dopingujących), to muszą wiedzieć czego szukać żeby to móc znaleźć. Zawsze wymyślą jakiś nowy środek, którego nie wykryją w tym roku, a dopiero za rok. A za rok już mają coś nowego i tu kółko się zamyka
#45
Napisano 17 lipiec 2008 - 23:46
#46
Napisano 18 lipiec 2008 - 06:53
Cóż miał pecha: albo złego lekarza, albo przesadził. To ze w „wiadomościach z koksowni” padnie jeszcze kilka nazwisk to pewne.
"...żeby mu powiedział jak żreć to gówno..." - gwoli ścisłośi EPO jest w iniekcji.
#47
Napisano 18 lipiec 2008 - 07:16
Nie jest dziwne ze ta EPO x-tej generacji prawdopodobnie pochodzi z Chin. Skoro ta już jest w Europie to Chińczycy mają pewnie X+2 - generacji. Za kilka dni Olimpiada, tam dopiero zobaczymy co znaczy "szybciej, wyżej, dalej" myślę że Chińczyk 1,60 m wzrostu skoczy wzwyż , wyżej niż zawodnik 2,20 np. z Kuby i takie tam. Obstawiam że w wyścigu kolarskim zarówno MTB jak i szosie znajdzie co najmniej po jednym reprezentancie/tce Chinskiej Republiki Ludowej w pierwszej 10 tce.
I tak zapewne będzie. Wczoraj albo przedwczoraj w radiu mówili właśnie o kitajcach i o ich genach. Wnioski z tego są takie: mogą żreć testosteronu ile wlezie (lub więcej niż reszta) i nie zostanie on wykryty.
Ech....
#48
Napisano 18 lipiec 2008 - 10:30
Nie jest dziwne ze ta EPO x-tej generacji prawdopodobnie pochodzi z Chin. Skoro ta już jest w Europie to Chińczycy mają pewnie X+2 - generacji. Za kilka dni Olimpiada, tam dopiero zobaczymy co znaczy "szybciej, wyżej, dalej" myślę że Chińczyk 1,60 m wzrostu skoczy wzwyż , wyżej niż zawodnik 2,20 np. z Kuby i takie tam. Obstawiam że w wyścigu kolarskim zarówno MTB jak i szosie znajdzie co najmniej po jednym reprezentancie/tce Chinskiej Republiki Ludowej w pierwszej 10 tce.
I tak zapewne będzie. Wczoraj albo przedwczoraj w radiu mówili właśnie o kitajcach i o ich genach. Wnioski z tego są takie: mogą żreć testosteronu ile wlezie (lub więcej niż reszta) i nie zostanie on wykryty.
Ech....
Preparaty chińskie nie są zwykle homologowane w innych krajach. Niemniej jednak to w Chinach rodzi się idea a Europejczycy/amerykanie n ich podstawie produkują własne. jest wiele preparatów opartych na chińskim know how po prostu.
Testosteronu nikt nigdzie nie moze żreć do woli bo nie ma takiego na swiecie któremu wątroba to "wytrzymie". Ten hormon się wstrzykuje.
Co do dopingu na olimpiadzie to nie mam złudzeń ale obawiam się ze najmniej będzie go wlaśnie w kolarstwie. Kolarze z reguły zlewaja Olimpiadę choc w tym roku trasa jest trochę tak pod górali więc kilku topowych awodników zgięło parol. Mnóstwo za to bedzie w L.atletyce, amerykańscy pływacy też przecież fruwają po wodzie, cieżary... jak konie dopingowali w Atenach to co tu mówić o ludziach. biedaki z mongolii powpadają a krezusi bogacze będą medalami obwieszać szyje
Dziś sport to jest biznes a w biznesie nie ma miejsca na wartości i sentymenty. Cenię kolarstwo bo cos się z tym problemem tutaj robi. W innych dyscyplinach nawet nie słychac zeby próbowano. Słyszał kto zeby jakiegos piłkara złapanao na dopingu? a przecież oni biegają co kilka dni po 12 km w olbrzymim tempie. Nikogo to nie zastanawia bo nikt nie chce zarzynac kury znoszącej złote jaja a kolesie słabna na boisku, czasem umierają a nam się wmawia ze to wady serca. ktoś kto trafia do wyczynowego sportu nie moze mieć wady serca bo nie doczołga się do seniorów a jak ma to zniego rezygnuje - jak halupczok który i tak skończył jak skończył
#49
Napisano 18 lipiec 2008 - 21:28
http://www.letour.fr...s/abandons.html
edit: poprawka, nie prawie cała, tylko cała drużyna, bo 2 się juz wcześniej wycofało..
#52
Napisano 19 lipiec 2008 - 17:48
Teraz to ich z "SAUNIER DUVAL - SCOTT" nie zostało za dużo... Czyżby też doping? Bo ja nie zawsze oglądam więc nie wiem. Czy ktoś wie, dlaczego prawie cała drużna już nie jedzie?
http://www.letour.fr...s/abandons.html
edit: poprawka, nie prawie cała, tylko cała drużyna, bo 2 się juz wcześniej wycofało..
Wycofanie całej drużyny z TdF to pikuś.. sponsor drużyny rozwiązuje konrakt.. mało tego, pozwie do sądu menadżerów/dyrektrów grupy.
Nie dziwi mnie to ani trochę i mam nadzieję, że wszyscy winni popłyną.
#56 Gosc_mjolnir_*
Napisano 19 lipiec 2008 - 20:23
Kiedyś drużyny typu Mapei Quick STep czy USPS wytrzymywały więcej niż rok czy dwa, a teraz przez te wsztystkie afery, kolarstwo na najwyższym poziomie staje się bagnem, w dodatku tworzonym przez oszustów i ludzi, którym kasa przesłania wszystko inne, łącznie ze zdrowym rozsądkiem.
#57
Napisano 20 lipiec 2008 - 21:52
A gdyby tak dla koksiarzy np. dożywotnia dyswalifikacja i zakaz pracy dla jakiejkolwiek zawodowej drużyny, klubu , nawet w formie doradcy, mechanika itp. I niech koleś wtedy pomyka podjazdy 40 km/h ale już dla własnej satysfakcji.
Pozdrawiam Brać Szosową.
#58
Napisano 20 lipiec 2008 - 23:30
#59
Napisano 21 lipiec 2008 - 07:57