Napisano 16 lipiec 2007 - 08:47
IMHO kolarz powinien mieć wzmocnione wszystkie mięśnie i ścięgna. Do tego najlepsza jest siłownia w okresie zimowym. Jeszcze niedawno, jak sobie przypominacie, chciałem siłownie włączyć do treningu również i latem. Jednak trochę poczytałem na ten temat, a ponadto samo życie zweryfikowało moje podejście do problemu.
W okresie letnim wystarczająco intensywnie obciążają organizm (przynajmniej mój :-P ) treningi i starty rowerowe, więc z siłowni zrezygnowałem. Nie mniej jednak, dzięki systematycznym ćwiczeniom siłowym i rozciągającym w okresie zimowym, jak do tej pory, nie mam najmniejszych problemów, z kręgosłupem, z grzbietem, czy z ramionami. Nawet wielogodzinna intensywna jazda nie powoduje żadnych dolegliwości bólowych. Dlatego wszystkich zachęcam, aby w zimie solidnie przygotować bazę wytrzymałościową i siłową do sezonu, a latem tylko czerpać przyjemność z jazdy rowerem.
Jeżeli problemy występują jednak teraz, to chyba należałoby skrócić czas jazdy i nie przeciążać kręgosłupa, a jednak włączyć do treningu trochę siłki. Æwiczenia rozciągające obowiązują cały rok, chociaż często o nich zapominam,... niestety ;-)
pozdro horny