to mój pierwszy post, ale widzę, że niestety mojego problemu nigdzie nie ma rozwiązanego (google też niestety milczy w tym temacie
Przechodząc do meritum, ostatnio znajomy powiedział mi iż ma jakąś starą szosową ramę, nie wie od czego, to może mi podrzuci, to zobaczę co się da z niej zrobić. Okazało się iż jest to rama Jaguara, z większością osprzętu (suport, koła, kierownica, mostek, stery, siodełko, przerzutki, manetki, hamulce, klamki). Ogólnie najważniejsze pytanko jest takie, czy ktoś jest w stanie (na bazie zdjęć ramy i całego roweru) stwierdzić jaki to model jaguarka? (zwykły, specjal?)
Osprzęt który zastałem:
piasty ZZR, tył wolnobieg, 6 rzędowy
obręcze na szytkach (nawet szytki się ostały i działają
hamulce ZZR z patentem na szybkie rozluźnianie (nie wiem czy tak to się nazywa. Taki wichajsterek, który mi luzuje szczęki, żeby można było łatwiej wyjąć koło)
przerzutki jakieś dziwne (nie zzr i nie favorit, jutro sprawdzę i napiszę), manetki przykręcane do ramy (manetki z obejmą, rama nie ma wypustek)
stery: Campagnolo
mostek i kierka 3ttt z epoki
siodełko: San Marco w kolorach Play'a
rama: oryginalnie malowana była biało-niebieska (białe z przodu przechodzące w niebieski, jutro dorzucę fotkę), na ramie na poziomej rurze od góry są 3 podwójne pierścienie do prowadzenia linki w pancerzu do tylnego hamulca (linka jest w pancerzu przez całą ramę), linki do przerzutek prowadzone bez pancerzy (tylko tylna przerzutka ma ok 20cm pancerza przy samej przerzutce). To co mnie dziwi, to hak na tylną przerzutkę.
Oczywiście mufa sterów jest niestandardowa (stery Campy były wbite z puszką piwa
Drugie pytanko jest takie, iż moja piękniejsza połóweczka ma również ramę jaguara, jednak już bez haka na tylną przerzutkę. Jednak w jej ramie na rurze sterowej z przodu są dwie dziurki (jedna pod drugą), takie na emblemat. I teraz pytanko, czy Jaguar miał jakiś swój własny emblemat, czy to był emblemat Rometowski (tudzież ZZR)?
Trzecie pytanko jest takie, czy da się gdzieś kupić wolnobieg szosowy na 6 biegów? Bo mój aktualny jest, krótko mówiąc skatowany (czasami nie łapie i kręcę korbami w miejscu, a czasami nie może puścić i mi działa jak ostre), a wolałbym jednak koła zostawić (chociaż zastanawiam się nad barbażyństwem w postaci nowej piasty i kasety).
pozdrawiam
artak



