Witam!
Chciałbym kiedyś (za rok, może dwa) startować w zawodach amatorskich. Póki co dopiero raczkuję w temacie szosy. Dopiero co złożyłem swój rower. Duże dystanse robię od roku. Jak na razie chcę natłuc kilometrów, nabrać pewności i doświadczenia.
Ogólnie jeśli chodzi o starty to nie mam jakichś wielkich aspiracji. Po prostu wystartować w kilku zawodach i zająć miejsce gdzieś w środku stawki. Może cel i przeciętny, ale w mojej sytuacji to i tak sukces.
Tak jak w tytule posta, sprawny w pełni nie jestem, a nawet mam kwitek że niepełnosprawny. Mam krótszą nogę, po dwóch wydłużaniach metodą Ilizarowa. W praktyce wygląda to tak, że jest słabiutka, chudsza i jak to się mówi, służy mi do podpierania. Jeśli chodzi o jazdę, to nie mam problemu. Myślę, że w tym roku dojdę do poziomu, który pozwoli mi ujechać te 200 km w jeden dzień.
Moje pytanie brzmi: jak mam trenować? A konkretnie jak trenować tę słabą nogę? Co do tej zdrowej to wiadomo, zestawy ćwiczeń są w sieci, na YT, wszędzie. W jej przypadku pójdzie 150% normy. Być może uznacie mnie za wariata, ale czy można startować (i nie jechać ogonów) na poziomie amatorskim, trenując tylko jedną nogę?
Z góry dziękuję za porady i odpowiedzi. Jeśli tylko nie zabraknie mi zapału, to może kiedyś spotkamy się na jakimś turnieju