Cześć, mam okazję dość tanio kupić buty scott tri carbon road. http://www.katalogro...tri-carbon-roadJednak w opisie napisane jest, że są to buty triathlonowe więc mam pytanie czym różnią się od zwykłych szosowych i jak się w nich jeździ?
Pozdrawiam
Napisano 01 kwiecień 2015 - 14:50
Cześć, mam okazję dość tanio kupić buty scott tri carbon road. http://www.katalogro...tri-carbon-roadJednak w opisie napisane jest, że są to buty triathlonowe więc mam pytanie czym różnią się od zwykłych szosowych i jak się w nich jeździ?
Pozdrawiam
Napisano 01 kwiecień 2015 - 15:22
Musisz się dowiedzieć co nieco konkretnego o modelu, który rozważasz.
Buty TRI od różnych producentów są zoptymalizowane pod różnymi kątami.
Zazwyczaj dwie wiodące różnice względem butów czysto szosowych to:
Prezentowany przez Ciebie model jest dosyć starym modelem (co nie znaczy, że złym).
Jeśli masz możliwość zakupić te buty bardzo tanio to proponowałbym je kupić, a wcześniej znaleźć amatora na nie i mu odsprzedać z zyskiem i wtedy zakupić właściwe szosowe.
Jeśli nikt tutaj nie da jednoznacznej odpowiedzi napisz do mnie na PVM to zapytam znajomego kolegę co przeszedł na TRI 3 lata temu z szosy własnie o jego zdanie.
Napisano 21 kwiecień 2015 - 15:18
Chciałbym poznać opinię kogoś kto jeździ w takich butach i chętnie bym je sobie zostawił jeśli byłyby wygodne na szosę bo są całkiem ładne, a zawodowo nie jeżdżę, więc pewnie wielkiej różnicy i tak bym nie odczuł
Ja jeżdżę w tych butach od sezonu. Wcześniej MTB. Moje spostrzeżenia : b. sztywna podeszwa, świetna wentylacja, przyjazna wyściółka ( jazda z gołą stopą), duży rzep ułatwiający zapinanie. In minus- brak języka na cholewce do wkładania buta podczas jazdy a tym samym brak możliwości zapięcia butów w T1 do pedałów i przymocowania z tyłu buta ( ja dokleiłem języki sam). Co do różnic między tymi butami a typowo szosowymi to przypuszczam , że jedyne różnice pojawią się podczas podjazdów kiedy mocno pracujesz korbą w górę wtedy rzep okazuje się mniej skuteczny niż sztywny pasek zapięcia w butach szosowych. Myślę jednak , że ta różnica jest tak nieznaczna że nie ma większego wpływu na twój czas. A zysk uzyskany z szybkiego założenia i jazdy bez skarpety jest nieporównywalnie wyższy niż strata tych kilku watów na podjeździe ( chyba , że wbijasz się w buty w strefie:) . Tak czy inaczej but wart polecenia jeśli masz możliwość kupna go taniej( ja miałem 329zł) ciężko znaleźć coś w tej cenie z karbonem na spodzie. Co do urody rzecz względna