Skocz do zawartości


Zdjęcie

Droga do zostania zawodowym kolarzem


33 odpowiedzi w tym temacie

#1 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 postów
  • Skądelbląg

Napisano 18 październik 2009 - 15:34

Witam
Przez kilka dni zastanawiałem się, co taka osoba musi przejść w swoim życiu, aby zostać zawodowym kolarzem. Czy nimi zostają tylko osoby, które zdobyły mistrza kraju, bądź pokazały się z dobrej strony na jakiś wyścigach?
Jak wygląda kariera takiej osoby, która została zawodowym kolarzem? Czy to jest tak, że ktoś ma szczęście i osiągnięcia, a może wystarczą tylko "znajomości"?
Każdy musiał rozpocząć od klubu. Co potem? Czy byli przyjmowani od razu do dobrych ekip kolarskich, czy to następowało po kolei "po schodach" na coraz większy szczebel?
Jak wygląda dzień takiej osoby?

#2 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 18 październik 2009 - 15:57

Kuba cały czas zadajesz jedno pytanie tylko je inaczej formujesz.................... ja co zadam pytanie czy zapisales się bądz podjołes próbe dostania się do klubu jakiegoś ?????


Tompoz

P.S. więcej działaj jesli ci zależy a mnie pisz................ tym bardizej że masz jeden argument mimo że jestes lekko za stary na klub........... że trenowałes inną dyscyplinę wytryzmalościową

#3 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 18 październik 2009 - 16:11

Może wystartuj z wyścigach czy maratonach, jak będziesz w pierwszej 3 to Cię ktoś zauważy ( byćmoże ) .

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#4 cyryl3000

cyryl3000
  • Użytkownik
  • 159 postów
  • SkądZłotów

Napisano 18 październik 2009 - 16:23

kuba259, podstawa to licencja i trening na początek. Jak będziesz miał determinację za 3 lata by nadal być zawodowcem i się temu poświęcisz, to nim zostaniesz.

#5 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 18 październik 2009 - 16:23

znajomości nic nie pomogą. trzeba być mocnym i wygrywać, tyle i aż tyle wystarczy.

#6 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 postów
  • Skądelbląg

Napisano 18 październik 2009 - 17:00

Tompoz

Dostałem się do klubu, piszę to już któryś tam raz...

A chodzi mi o drogę kolarzy, którzy teraz jeżdżą zawodowo. Czy są kolarze, którzy bardzo szybko dostali się do zawodowego peletonu, czy są tacy, którzy mieli cały czas "pod górkę?

cyryl3000
SPIKE


Jak wygląda życie takiego kolarza w Polsce, a jak w innych krajach Europy np. Hiszpania, albo Włochy?

Gdzie ciężej jest się wybić?

#7 cyryl3000

cyryl3000
  • Użytkownik
  • 159 postów
  • SkądZłotów

Napisano 18 październik 2009 - 17:08

Wszedzie jest ciężko. W kategorii junior mł. junior Polska jest wystarczająca, potem trzeba uciekać na zachód najlepiej i tam trzeba mieć znajomości.

#8 mateusz661

mateusz661
  • Użytkownik
  • 157 postów
  • SkądOkolice Opola

Napisano 18 październik 2009 - 17:13

tym bardizej że masz jeden argument mimo że jestes lekko za stary na klub

słyszałem, że jeden z czołowych zawodników Pro Tour, nie wiem dokładnie kto zaczynał przygodę ze sportem w wieku 16 lat więc nic straconego ;-) A jaka jest droga do zawodowstwa?? Trening i starty w wyścigach ;-) Dzięki treningom będziesz coraz lepszy i pewnie będziesz osiągał coraz lepsze wyniki w zawodach... A wtedy być może ktoś Cię zauważy i kto wie co dalej :mrgreen: Jedno jest pewne, kolarstwo jest dyscypliną w której samozaparcie jest niezbędne żeby do czegoś dojść :-)

#9 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 20 październik 2009 - 15:04

Kolarstwo to sport, który wyczynowo mogą uprawiać całkiem mocno dojrzali mężczyźni. Z powodzeniem w ProTour'e ścigają się zawodnicy grubo po trzydziestce. I ca ważniejsze ci starsi są bardziej wytrzymali i łatwiej znoszą trudy wieloetapowych wyścigów. Przykładów jest tak dużo, że nie będę ich wymieniał. Kiedy rozpocząć uprawianie kolarstwa ? Tutaj nie ma reguły. Pamiętam, że Tony Rominger (a jest się na kim wzorować) rozpoczął wyczynowo jazdę na rowerze bodajże grubo po dwudziestce.

Stas

#10 Pacek

Pacek
  • Użytkownik
  • 180 postów
  • SkądBełchatów

Napisano 21 październik 2009 - 22:26

Jak zostac zawodowcem?
Może niech się wypowie ktoś kto nim jest....są tu tacy?

Wiesz, moge ci powiedziec jak dostac się do kadry pływackiej. Można to zrobic na kilka sposobów
1)miec farta....na przykład płyniesz swoją życiówke a reszta słabuje a na trybunach akórat siedzi ktos ze sztabu.
2)miec farta i byc dobrym... podobne warunki jak wyżej
3)miec farta i trafic na trenera ktory bedzie latał i załatawiał co trzeba gdzie trzeba
4)miec farta i miec rodzicow ktorzy zrobia dla ciebie wszystko, zapozyczą się żebys mógł sie przeniesc za granice i tam trenowac w prywatnej szkole pod okiem trenerów
5)miec farta urodzic sie za granicą
6)Byc tak dobrym że niebędziesz musiał spełnic żadnego z powyższych i wszystko do okoła będzie się toczyło taką drogą że w końcu trafisz gdzie trzeba bo będą o ciebie zabiegac

ps.zgaduje że w kolarstwie jest to samo

#11 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 22 październik 2009 - 06:50

Jesli juz się zapisałes Kuba do klubu to bardzo dobrze, opowiedz jak tma pierwsze treningi. Potrenuj przez rok zobaczysz czy masz jakikolwiek talnet wytryzmalościowy, czas da odpowiedz............... ale w tym samym czasie ucz sie pilnie rozijaj się równiez inteelktualnie by skończyć dobre studia i mieć kiedys dobrze płatną prace. Może będizes zarabiał 10 tys na miesiąc kupisz sobie Carbona za 20 tys. i sobie będziesz Mastersem mając kasę ścigajać się i mająć wszystkow dupie.

Tompoz

#12 jarek996

jarek996
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • SkądMALM�

Napisano 22 październik 2009 - 07:53

To napisze wam cos o zawodowstwie w Szwecji.
W tej chwili jedynym w PELNI profi klubem jest grupa Magnusa Bäckstedta (CYCLESPORT-MAXIMUS ) , gdzie sie sam Magnus czasem rowniez udziela. Reszta klubow to kluby CZYSTO amatorskie , choc porownanie ich z polskimi klubami nie ma sensu.Wiekszosc ma niezlych sponsorow, piekne lokale i super sprzet ( choc sami zawodnicy wiele daja od siebie ) i jakis tam teamowy pojazd. Na zawodach prezentuja sie PRAWIE jak zawodowcy ( tylko poziom nie ten ;-) ) Kto chce byc jednak PRAWDZIWYM profi zmyka do Danii ( najblizej ) lub na poludnie Europy i tam szlifuje swoj talent. Albo w jakims ( poczatkowo ) malym klubie laczy prace z jazda ( ale na wyzszym poziomie ) , lub w malych klubach , gdzie jezdzi sie za przyslowiowa pietruszke , ale TYLKO jezdzi ( tu juz sa potrzebne JAKIES wyniki ). Mozna tez zalapac sie do wiekszego klubu i placic samemu za mozliwosc treningow i sprzet , ale jezdzic z zupelnie niezlymi kolarzami. No a dalej to juz tylko wyniki popchna... Jak widac ( czy slychac) kilku Szwedow ma talent i rozbija sie juz calkiem niezle . Wielu pochodzi z MTB ( dosc mocne w Szwecji ) i ze swoimi swiatowymi wynikami lapie kontrakty w PRO TOURowych teamach ( np. Kessiakoff ). Tak wiec nie kraj jest wazny, ale liczy sie TYLKO talent. Mysle , ze jak ktos zacznie wygrywac regularnie w juniorach nie powinien miec problemu zakotwiczyc sie gdzies za granica ( Wlochy , Francja , Hiszpania) Ale z pustym sportowym CV pozostaja MASTERSI w kraju....

No i trzeba sie ze STASIEM zgodzic ; mozna zaczac pozno..... Wielu kolarzy zaczynalo kolo 20 lat i sa gdzies tam w peletonie.
To ze ktos zacznie w wieku 12 lat nie da automatycznie wynikow . Talent albo sie MA , albo sie NIE MA :-) . A dlugie "wyjezdzenie" bez krzty talentu ( np. poczatek kariery od 12-14 lat ) moze dac to , ze nas peleton NIGDY nie zgubi , ale my peletonu tez....
Taki tam zawodnik srodka. Zawsze zawody ukonczy , ale nigdy nie powalczy o pudlo. Takich jest masa . Wiekszosc z nich stanowi wlasnie PELETON , a wygrywaja tylko nieliczni i to niezaleznie od tego kiedy zaczeli trenowac. Trzeba poprostu miec to COS !

#13 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 postów
  • Skądelbląg

Napisano 22 październik 2009 - 13:45

Tompoz trenuję nadal sam, gdyż klub jest w innym mieście.

#14 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 22 październik 2009 - 14:07

sukcesy w MP w juniorach i orlikach, a potem wyjazd na zachód to jedyna możliwość by utrzymać się z tego sportu

#15 kaktus188

kaktus188
  • Użytkownik
  • 22 postów
  • SkądBiłgoraj

Napisano 23 październik 2009 - 17:19

przede wszystkim trzeba miec troche talentu, wazny jest charakter troche szczescia az ktos Cie zauwazy no i oczywiscie miec dobre wyniki:) chyba tyle

#16 pawlos426

pawlos426
  • Użytkownik
  • 101 postów
  • SkądŚwiętokrzyskie

Napisano 23 październik 2009 - 17:51

potem trzeba uciekać na zachód najlepiej


Najlepiej to do jakich krajów???

#17 Fifi

Fifi
  • Użytkownik
  • 174 postów
  • Skądtj�na pengar

Napisano 23 październik 2009 - 18:00

Do Hiszpanii! :D

#18 jarek996

jarek996
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • SkądMALM�

Napisano 23 październik 2009 - 18:36

Tylko pamietajcie mlodzi koledzy , ze byc niezlym w Polsce , a niezlym we Wloszech , Hiszpanii lub Francji to rozne historie. Tam kolarstwo jest chyba ze 100 razy popularniejsze jak u nas ( co widac po ilosci zawodnikow w Pro Tourze i na szosach tych krajow ) i maja DUZO wyzej ustawiona poprzeczke. Jak wygrasz jakis smieszny maraton czy zawody w Polsce , to nie licz , ze tam na Ciebie czekaja z otwartymi rekami... Najlepiej pojechac TAM i cos wygrac lub sie pokazac , lub byc REGULARNIE w czubie u nas w kraju. A do pozostania zawodowcem jeszcze daleka droga. Najpierw jezdzi sie za zarcie i spanie ( i to nie zawsze ! ) . Nie ma wynikow = nie ma pieniedzy !!! Tam maja "nadprodukcje " kolarzy , wiec trzeba byc CIUT lepszym jak miejscowi , aby nas ktos zauwazyl. Smutne ale prawdziwe...
Mysle , ze najlepszym rozwiazaniem jest znalezienie pracy ( tam ) i rozpoczecie treningow z jakas grupa ktora staruje w regionie. No i tylko zaczac wygrywac , a dalej samo sie potoczy. Jak sie nie potoczy wracac i uczyc sie dalej , bo zycie czesto trwa dluzej jak kariera ;-)

#19 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3254 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 październik 2009 - 20:13

jak u nas

jak u nas :?: :?: :?:
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.logo_phpBB.gif<p>

#20 marceln

marceln
  • Użytkownik
  • 476 postów
  • Skąd3city

Napisano 24 październik 2009 - 00:01

bzdury pleciesz jarek. Zgadza się, najlepsi tutaj, są tam również bardzo dobrzy, ale od nich inni są lepsi. Jednak młodzi zawodnicy tam wyjeżdżający mają jednak zapewnione bardzo dobre warunki, i to już w pierwszym roku ścigania - mowa o zwykłych drużynach w niedużych miejscowościach we Francji czy we Włoszech. Zakwaterowanie i wyżywienie, a do tego pensje przekraczające 1000 Euro to standard w zwykłych, lokalnych teamach! Nie znasz rzeczywistości, a udajesz wszechwiedzącego :roll: "Nadprodukcja" kolarzy, padłem. Skoro zdarzają się pojedyncze jednostki w Polsce lepsze od ich krajowych zawodników, to czemu mają ich nie ściągać do siebie? Poza tym piszesz o znalezieniu pracy i rozpoczęciu tam treningów. Cholera człowieku, jesteś genialny. Tam jadą ludzie, by zostać zawodowcami, a nie turystami :lol: Ci co mają konkretne propozycje. Ciekaw też jestem jak to sobie wyobrażasz tę pracę jeśli tam się trenuje 5-7h dziennie w lokalnym teamie młodzieżowców, a co z regeneracją? Tam się wyjeżdża mając konkretne rekomendacje i zainteresowanie swoją osobą, gdy osiąga się top wyniki w Polsce w kategoriach junior/orlik i wtedy masz wybór, wtedy taka osoba otrzymuje propozycje i wyjeżdża, proste to jak drut.



Dodaj odpowiedź