Projekt na jesień/zimę ale już powoli chcę się orientować w temacie. Na forum widać kilka osób, które znają się na rzeczy i to na nie głównie liczę w tym temacie.
Dlaczego przełaj? Szczerze mówiąc "bujam" się między szosą a MTB już ze dwa lata. Miałem nawet plan sprzedać oba rowery i kupić cross'a. Ale jakoś nie do końca to chyba to, czego oczekuję. Dodatkowo buduję dom poza miastem, gdzie sporo jest fajnych szutrów, a teren nizinny. Za to do jazdy na szosie spora część trasy będzie się wiecznie powtarzała, jak to wsi łańcuchowej. I ostatnio doznałem olśnienia. Chciałbym spróbować przełaju. Niestety, nie znam nikogo kto ma taki rower.
Pytania:
1. Jaki rozmiar? Kierować się rozmiarówką jak dla szosy? Czy jest jeszcze inny sposób wyliczania rozmiaru ramy?
2. Czy da się zbudować coś do ~1500 PLN? Szukam na allegro ale ciężko o używane ramy przełajowe.
3. Popularna i dość tania jest rama Accent CX-One. Zastanawia mnie jednak materiał ramy. Osobiście marzę o przełaju w pełni cro-mo...ale już widzę, ze takowe będą mega drogie. Jak alu spisuje się w terenie? W sensie pełne alu, rama i widelec.
4. I w końcu: lepiej (finansowo) budować samemu (nie mam żadnych części) czy kupić cały rower?
Pozdrawiam.
P.S. Pojutrze jadę do Szwecji, 3 miesięczna delegacja i już troszkę żałuję, że biorę szosę i MTB a nie przełaj. Okolice wymarzone dla cyclocross'u