72 odpowiedzi w tym temacie

[mizuu]

@Bajkerone żeli używam tylko na wyścigi, podczas zwykłych tras nie zabieram nic oprócz picia. Na dłuższe trasy czasami zjadam mleko skondensowane w tubce z biedronki

[X-RAY]

Na krótsze dystanse tylko woda, ewentualnie woda smakowa. Na dłuższe treningi, lub większe upały Isostar, nieco bardziej rozcieńczony niż sugerowanie dawkowanie ale tak wolę. Czasem zabieram ze sobą żel Optonia z Deca jako dodatkową dawkę energii.

[nolimts]

A powiedzcie mi więcej o zwykłej wodzie i "pluszach" - ten z magnezem. Tak polecali mi ostatnio "starzy wyjadacze"

[mag...]

Starzy i głupi.
Te wszystkie tabletki musujące to chyba najgorszy syf.

[nolimts]

Starzy i głupi.
Te wszystkie tabletki musujące to chyba najgorszy syf.

 

dlaczego?

[ROZMIAR]

 

W proponowanym sklepie 45zł w innych 19.

No i jeszcze jest to chemia. 

[Greek]

Rozwiązanie zagadki brzmi:

 

• 2 postów

Rejestracja: wczoraj, 17:03

 

[bajkerone]

Starzy i głupi.
Te wszystkie tabletki musujące to chyba najgorszy syf.

 

a Tabletki SIS ?

[mucher]

Z glukozą też nie jest tak do końca - optymalnie gdy żel/izotonik to koktail glukozy/fruktozy/maltodekstryny - wtedy jesteśmy w stanie przetrawić więcej węglowodanów niż w przypadku cukru innego rodzaju (http://fellrnr.com/w..._of_Energy_Gels - tu jest to fajnie opisane).

 

A z izotoników/żeli polecam nasze polskie Ale - żele są w konsystencji "rozwodnionego kisielu", więc znacznie łatwiej to zjeść i nie zamulają tak bardzo. Ani ja, ani paru co najmniej znajomych nie miało po nich problemów - także na maratonach i ultra biegowych; zresztą parę razy ratowały mi tyłek gdzieś w górach (wożę je bardziej jako awaryjne "bateryjki") - dając całkiem fajnego kopa w kryzysowej sytuacji.

 

 

Co do tabletek - awaryjnie mogą być; nie wszystkie mają aspartam - niektóre sukralozę(?). W takie upały jak ostatnio już lepiej pić coś z elektrolitami, hiponatremia to nic przyjemnego. Albo łykać jakieś elektrolity w tabletkach i popijać woda.

 

[gucio]

 

Po co wyrzucać kasę na nie wiadomo co, jak można sobie rozrobić glukozę krystaliczną z wodą w żądanych proporcjach i cieszyć się najlepszą efektywnością, pełnymi kiesami oraz prostotą? Glukoza jest dla nas paliwem i nic tu się nie wykombinuje, a w takim wydaniu będzie najlepiej przyswajana i wykorzystywana.

 

Czysta glukoza nie nadaje się jako uzupełnienie energii przy dłuższych wysiłkach.

Jest to cukier prosty, a więc momentalnie przyswajalny, o dużym indeksie glikemicznym (100).

Spożycie go powoduje gwałtowny, ale niestety krótkotrwały wzrost energii, po czym następuje znaczny deficyt (zejście poniżej wartości przed spożyciem).

Dlatego w suplementacji nigdy nie stosuje się samej glukozy, a jeśli w ogóle, to w połączeniu z innymi cukrami złożonymi.

[Greek]

Kolego, nawet żal mi to komentować - właśnie w warunkach hipoglikemii potrzebny jest jak najszybszy zastrzyk energii. Nie ma tu mowy o żadnych złożonych. Jak będziesz kiedyś na bombie to sprawdź to na sobie.

[gucio]

Kolego, doucz się co nie co, bo ewidentnie brniesz w nieznane

Zastrzyk owszem jest, ale krótkotrwały. Po czym następuje energetyczny dół.

Sprawdzałem na kumplu, podczas forsownej całodniowej wycieczki w Tatrach. Uparł się, że będzie się wspomagał czystą glukozą rozpuszczoną w wodzie.

Musiałem człowieka niemal znosić na plecach z Polskiego Grzebienia do Łysej Polany, prąd mu odcięło całkowicie. Silny na co dzień chłop, nie mógł zrobić kroku. Totalna hipoglikemia.

 

cytat z fachowej literatury i link opisujący to zagadnienie:

 

"...Cukry proste są łatwo przyswajalne i mają istotne znaczenie w żywieniu sportowców, ponieważ szybko przenikają do krwi, organizm może z nich „skorzystać” w bardzo krótkim czasie. Jednak czystą glukozę stosować należy z umiarem, bo powoduje to gwałtowny wzrost jej stężenia we krwi, co z kolei związane jest z wyrzutem insuliny. Zadanie insuliny to natychmiastowe usunięcie glukozy z krwiobiegu, co prowadzić może do hipoglikemii i w efekcie niezdolności do wysiłku. Podstawowym substratem energetycznym dla mózgu jest glukoza, stąd niezbędny jest jej stały dopływ. Najmniejsze obniżenie zawartości glukozy poniżej dolnej granicy osłabia funkcjonowanie układu nerwowego, co jest niekorzystne również dla pracy mięśni. Stąd zaleca się, aby we wszelkiego rodzaju odżywkach glukoza podawana była w mieszankach ze skrobią. Skrobia, jako cukier złożony, jest trawiona w przewodzie pokarmowym stopniowo i w sposób ciągły uwalnia glukozę..."

 

http://ksn.wspol.edu...&id=30<img src=

[Greek]

Zastrzyk owszem jest, ale krótkotrwały. Po czym następuje energetyczny dół.

 

Otóż to! Właśnie na tym polega tankowanie podczas treningu. Przed tym "dołem" trzeba znów dołożyć do pieca.

[mag...]

Greek , proszę Cię. Uspokój się. To brzmi jak tekst alkoholika, który mówi że nie doprowadza do kaca , bo chleje na nowo zanim wytrzeźwieje. 

Gucio napisał dokładnie o co chodzi z glukozą. Jeśli już (bo i tak nie polecam) to można ją użyć wyścigu / treningu RAZ, a i to ryzykowne bo trzeba dobrze wymierzyć (znaczy się łyknąć fiolkę glukozy) w odpowiedni momencie przed finiszem, jak chlapniesz za późno to nie zdążysz jej przyswoić, jak za szybko to akurat na finiszu będziesz miał już doła i popatrzysz sobie jak wszyscy odjeżdżają

 

[Greek]

O rajciu. Naprawdę Wy chyba nie analizujecie tego co piszecie. Czyli waszym zdaniem lepiej nie spożyć glukozy, bo przez nią będzie dół? To tak żałosne, że nawet nie wiem jak  to skomentować. To chyba jasne, że po jej spożyciu wzrasta glikemia, a potem ją na bieżąco zużywamy i spada, ale nie niżej niż było przed jej spożyciem!

Po pierwsze, przez pewien czas mamy więcej energii, po drugie oszczędzamy przez ten moment nasze zapasy glikogenu (jeśli je mamy) lub po prostu mamy na czym jechać (jeśli już je wyczerpaliśmy).

Jakikolwiek posiłek wolniej wchłanialny jest bezużyteczny, bo nie zdążymy z niego skorzystać.

I tu nie ma znaczenia czy są to węglowodany złożone czy czysta glukoza. Amylopektyna powoduje niemal dokładnie takie samo zachowanie glikemii jak i glukoza. Zatem czysta skrobia dałaby nam bardzo zbliżony efekt do glukozy Już o tym zresztą raz pisałem na forum, więc powtarzał się nie będę. Kluczem jest zawartość innych składników, które powodują, że nie dostaniemy tego kopa. A, że skrobia zawsze występuje z czymś w parze, stąd ta opinia że glukoza daje dużo krótszy i wyższy skok glikemii niż wspomniana skrobia. O tym też już pisałem. Nie będę znowu powielał tego samego.

[shmoo]

Przyjmuje się że glukozy nie powinno być więcej jak 82kcal na 0,5L wody.
1 łyżka glukozy to około 60kcal.
Jeżeli kolega przesadził to efekt który opisujesz mógł być silny.

Sam sypię czasem do jednego bidonu glukozy na powrót i problem o którym wspominasz u mnie nie występuje.
Oczywiście trzymam się opisanej receptury. W przeciwnym razie taki napój odwadnia i powoduje wspomniane duże skoki cukru we krwi. Z takiego bidonu często popijam po jednym łyku.

Podczas intensywnego wysiłku glukoza działa nieco inaczej niż opisujecie.

[spi630]

Podczas intensywnego wysiłku glukoza działa nieco inaczej niż opisujecie.

działa tak samo tylko się wolniej wchłania bo ukrwienie przewodu pokarmowego badzo spada. A wyrzut insuliny przy dużym wysiłku jest minimalny. Insulina powoduje oglednie mówiąc transformację glukozy do tkanki tłuszczowej. Przy wysiłku organizm nie zajmuje się odkladaniem tłuszczyku tylko robi wszystko by mieć paliwo- glukozę pod dostatkiem,wiec poziom glikemii jest generalnie wysoki w trakcie wysiłku i trzeba dostarczac glukozę zanim organizm zużyje zapasy glikogenu- czyli też glukozy ale zmagazynowanej w formie polimeru.

[Prozor]

Insulina nie tylko transformuje glukozę do tłuszczu, ale między innymi jest odpowiedzialna za wiązanie glukozy z krwi w glikogen w wątrobie (→glikogenogeneza). Fakt, głównie w spoczynku, bo podczas wysiłku glukoza jest przetwarzana tylko na glukozo-6-fosforan (glikogen jako paliwo jest przetwarzany właśnie do glukozo-6-fosforan) włączany do procesu glikolizy, w którym uzyskiwane jest ATP. Podczas wysiłku rozkład glikogenu jest indukowany działaniem glukagonu (hormon produkowany przez komórki α trzustki), a skutkiem tego procesu jest podniesienie poziomu cukru we krwi. Jak widać, podczas wysiłku ten hormon jest zdecydowanie ważniejszy iż insulina (produkowana też przez trzustkę, ale przez inne jej komórki), której jest antagonistą.

Ilustracja dość dobrze wyjaśnia działanie tych dwóch hormonów - jeśli jest potrzebny cukier jako paliwo, uwalniany zostaje glukagon, wątroba rozkłada glikogen do glukozo-1-fosforanu, przekształcany w glukozo-6-fosforan włączany do procesu glikolizy, w którym uzyskiwane jest ATP.

 

Tłumaczy to dość dobrze zjawisko braku zamulenia po przyjęciu dużej ilości węglowodanów w czasie treningu - normalnie po zżarciu batoników/ciastek itd wydziela się większa ilość insuliny obniżającej ilość cukru we krwi (bo nie ma takiej potrzeby, żeby taka ilość cukru tam była) i przez to odczuwa się "dół". W czasie treningu potrzeby na cukier są duże, organizm nie ma potrzeby wydzielania insuliny w celu zmniejszenia ilości cukru we krwi, a wręcz przeciwnie, musi wydzielać glukagon, a nie insulinę.

 

[ROZMIAR]

Temat trochę się rozmywa mógł by to ktoś przenieść do innego tematu.

[beskidbike]

Ciekawe rozważania teoretyków przed kompem

Zawodowcy pewnie nie rozumieją nawet połowy z tego o czym piszecie, a dokładnie wiedzą co i kiedy jeść i pić.

Jeżdżenie przy tym wychodzi im dość dobrze, jakoś nie muszą wiedzieć co dzieje się w każdej komórce