Skocz do zawartości


Zdjęcie

Velotorun


83 odpowiedzi w tym temacie

#21 sum

sum
  • Użytkownik
  • 723 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 12 maj 2015 - 08:08

właśnie o tym piszę, że sporo osób to zniechęca zamiast zachęcić 😡

#22 puchaty

puchaty
  • Użytkownik
  • 787 postów
  • SkądGdynia

Napisano 12 maj 2015 - 08:39

No właśnie, ja czuję się jak pro na okrągło! ;)

 



#23 kapral_szef

kapral_szef
  • Użytkownik
  • 353 postów
  • SkądKalisz

Napisano 12 maj 2015 - 11:10

Również się wybieram i mam nadzieję że to PRO w nagłówku odniesie się przede wszystkim do organizacji tak aby każdy mógł czuć że bierze udział w wyścigu szosowym kończącym się finiszem na kreskę a nie pseudo maratonie/jeździe na czas w peletonie z pomiarem czasu netto/brutto podobnie jak w Sobótce w tym roku gdzie wszystko się pomieszało i mastersi finiszowali na kreskę a amatorzy jechali na czas netto :)


  • patolog lubi to

#24 Wiljer

Wiljer
  • Użytkownik
  • 620 postów

Napisano 12 maj 2015 - 18:08

Hej, czy wybiera się ktoś z Krakowa na Velo Toruń i ma wolne miejsce w aucie + rower?

Ja mogę wyjechać w sobotę o 15-16.


max dst:

412 km Kraków - Warszawa (2020)


#25 kapral_szef

kapral_szef
  • Użytkownik
  • 353 postów
  • SkądKalisz

Napisano 18 maj 2015 - 07:37

organizacja na najwyższym poziomie :) Jak Wasze wrażenia z imprezy?



#26 bicicleta

bicicleta
  • Użytkownik
  • 364 postów
  • SkądRadom

Napisano 18 maj 2015 - 07:57

Zgadzam się, jechałem 120 km, wszystkie szczegóły dograne, zamknięte drogi dla samochodów,drogi równe ale jak wiadomo z wyjątkami, na bufetach, picie rozdawane w bidonach, których jak pro pozbywałem się w 500 m strefie zrzutu 😊. Finisz na reprezentacyjnej alei Torunia. Same superlatywy, organizacja podobna do Cyklo Gdynia.

#27 pangumas

pangumas
  • Użytkownik
  • 1525 postów
  • SkądSK

Napisano 18 maj 2015 - 08:52

Impreza super, no i Działyn obstawiony kibicami. Wszystko dobrze zabezpieczone, niebezpieczne punkty na drodze oznaczone. Sam organizator mówił, że chce zrobić to lepiej niż maratony szosowe, gdzie ludzie ścigają się na niezabezpieczonych trasach między wsiami. Niestety mi przydarzyła się kraksa i z obitym udem, obitą ręką oraz uszkodzonym rowerem do mety się doczłapałem.

Oby za rok była druga edycja :)



#28 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 18 maj 2015 - 09:00

Mnie tylko irytują te numery startowe na przód roweru. Niby mamy kupowac aero ramy, kaski i koła, a od organizatora dostajemy hamulec w postaci wielkiego numeru startowego na kierownicę. Moze i to bez znaczenia, ale wiekszośc trasy to była walka pod wiatr i takie PRO dodatki przeszkadzały.


Kudos!


#29 haligówka

haligówka
  • Moderator
  • 853 postów
  • SkądRzeszów/Kraków

Napisano 18 maj 2015 - 09:04

@patolog, nikt Ci przeciez nie kaze kupowac ramy aero... zwroc uwage, ze kazdy mial taka tabliczke, czyli kazdy jechal w rownych warunkach


Strava
Instagram
Z blatu po świecie- zapraszam na mój fotoblog!

#30 korbotronic

korbotronic
  • Użytkownik
  • 14 postów
  • SkądPoznań

Napisano 18 maj 2015 - 09:11

Impreza naprawdę rewelacyjna, organizatorzy stanęli na wysokości zadania.
W Działyniu super kibice, rewelacyjna atmosfera. Chyba całe miasteczko kibicowało :-)
Największym minusem był wiatr. Walka od początku do końca.
Ponadto zaskakująco niska frekwencja - w sumie sklasyfikowano 1054 osoby.

#31 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 18 maj 2015 - 09:19

@patolog, nikt Ci przeciez nie kaze kupowac ramy aero... zwroc uwage, ze kazdy mial taka tabliczke, czyli kazdy jechal w rownych warunkach

Nie zrozumialeś. Trend jest taki że sie redukuje straty wprowadzajac elementy aero do roweru.

Przychodzi dzień sprawdzenia co daje inwestycja w sprzęt i dostajesz numer na twardym plastiku...


Kudos!


#32 haligówka

haligówka
  • Moderator
  • 853 postów
  • SkądRzeszów/Kraków

Napisano 18 maj 2015 - 09:32

Dzien sprawdzenia? Z tymi co maja takie same tabliczki? ;) dobrze zrozumialem, chciales zrobic sobie pro fotke, a oni Ci przylepili paskudna tabliczke z numerem :D
Strava
Instagram
Z blatu po świecie- zapraszam na mój fotoblog!

#33 sum

sum
  • Użytkownik
  • 723 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 18 maj 2015 - 09:41

część założyła numery na tył na koszulkę 

 

te tabliczki wywodzą się z mtbmarathonu [Glonko] - tam nie przeszkadzają ale na szosie makabra - też uważam że czip powinien być na sztycy co już sporo orgów potrafi zrobić a taki Golonko jakby trochę z tyłu jest z tym 

 

widać szosy musi sie jeszcze nauczyć ... a przecież był kiedyś zawodowcem

 

2 sprawa to wyniki - kurde brak online przy takiej imprezie to jakby cofnięcie się z rozwojem - nie rozumiem tego 

 

Reszta super :) będę za rok :)


  • patolog lubi to

#34 dywyn

dywyn
  • Użytkownik
  • 703 postów

Napisano 18 maj 2015 - 09:50

Bardzo fajny wyścig. Może pochwalę coś innego niż dobrą organizację, a mianowicie fajny medal pamiątkowy, który jest unikatowy i naprawdę dobrze wykonany. Na Cyklo Gdynia nie było potrzeby przyczepiania numerów startowych na przód a i wyniki miałem po 10  od zakończenia jazdy (sms). Bardzo fajny wyścig i za rok też pojadę.


  • patolog lubi to

#35 pangumas

pangumas
  • Użytkownik
  • 1525 postów
  • SkądSK

Napisano 18 maj 2015 - 09:51

Wyniki VeloTorun wszystkich dystansów https://drive.google...MHc&usp=sharing



#36 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 18 maj 2015 - 10:12

Dzien sprawdzenia? Z tymi co maja takie same tabliczki? ;) dobrze zrozumialem, chciales zrobic sobie pro fotke, a oni Ci przylepili paskudna tabliczke z numerem :D

 Chodzi mi o to, że taki MTB dodatek znacząco przeszkadza przy prędkościach ok 50 km/h i przy jeździe pod wiatr. Może Tobie nie. 

Argument, ze wszyscy mieli tak samo źle nie trafia do mnie, bo w innych szosowych wyścigach tak nie ma.


Kudos!


#37 GoscNiedzielny

GoscNiedzielny
  • Użytkownik
  • 563 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 19 maj 2015 - 08:31

Wyjazd ze startu - dramat. Od razu zwężenie i wjazd na remontowaną drogę pełna wystających studzienek. Na zwężce zator.
Słyszałem z tylu kraksę, a było to ledwo z km od startu. Potem za plecami do momentu zjazdu z głównej drogi słyszałem jeszcze 3 dzwony.
Nieporozumieniem były "bufety", w których nie było nic do jedzenia - zero banana, batona, żelu...tylko ten fatalny etixx wg mnie źle zrobiony, bo smakował jak woda. Skoro w starter packu na 120km był batonik i żel, to przekonany byłem, że to z uwagi na obfitość bufetów - szwedzki stół itp ;-)
Na ostatnim bufecie chłopaki podjeżdżali krzycząc "bidon, bidon", a obsługa na to "nie ma" i stali z plastikowymi kubeczkami wypełnionymi do połowy etixxem - co sie działo po próbie złapania takiego kubka nie trzeba być Einsteinem żeby sie domyślić ;-)

#38 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 19 maj 2015 - 12:03

No bo poszedł komunikat, że początek jedziemy wolno, bo jest zwężka i studzienki, co w moim przypadku oznaczało 45 km/h:)

Dlatego prawie od razu się porwało:)

 


Kudos!


#39 Stasko

Stasko
  • Użytkownik
  • 497 postów

Napisano 19 maj 2015 - 20:35

Ja na drugiej połowie trasy czułem się jak na Paris-Roubaix.... Nie wiem czy nie było już lepszej drogi ? W mieście rozumiem remonty ale dalej? Bufety - nieporozumienie  woda w plastiku ....



#40 mag...

mag...
  • Użytkownik
  • 590 postów
  • Skądpomorskie

Napisano 19 maj 2015 - 21:49

Nie byłem, więc na temat tego wyścigu się nie wypowiem. W takich masowych spendach jest zawsze mnóstwo zupełnych amatorów, którzy tak poruszają się w peletonie, że …. ehhh, i kraksa co chwila , jak nie z lewej to z prawej :)

Ale nie o to chodzi.

Natomiast dziwi mnie jedna sprawa. Jak tylko pojawia się dyskusja na temat jakiegoś wyścigu lub maratonu dla amatorów, to jednym z wiodących wątków decydujących o ocenie imprezy są: bufety i żarcie w pakietach startowych.

 

Bufety.

Ja tak naprawdę nie wiem po co w ogóle są te bufety. 80 czy 120 km, to przecież tak niewielki dystans, że jeden / dwa bidony , które przecież mieszczą się w rowerze na starcie i coś na ząb do kieszonki w zupełności na taki dystans starcza, a już z pewnością przy takiej temperaturze jaka jest teraz. Więc nie wiem po diabła te bufety, nigdy nie miałem potrzeby skorzystać.

 

Żarcie w pakietach startowych.

Nie wiem czemu to dla niektórych takie ważne. Ja z nich i tak nie korzystam, bo różnie żołądek reaguje na różne batony i żele. Na wyścig i tak zabieram ze sobą tylko to co sprawdzone i nawet nie ruszam tych z pakietów. Zostawiam je sobie na jakiś nieistotny trening w celu przetestowania. Jak dla mnie w ogóle może tego nie być. 

Szczerze mówiąc, to wolałbym aby w ogóle nie było żadnych bufetów, pakietów i gadżetów startowych, a za to żeby była porządnie zabezpieczona trasa.

 





Dodaj odpowiedź