Velotorun
#22
Napisano 12 maj 2015 - 08:39
No właśnie, ja czuję się jak pro na okrągło!
#23
Napisano 12 maj 2015 - 11:10
Również się wybieram i mam nadzieję że to PRO w nagłówku odniesie się przede wszystkim do organizacji tak aby każdy mógł czuć że bierze udział w wyścigu szosowym kończącym się finiszem na kreskę a nie pseudo maratonie/jeździe na czas w peletonie z pomiarem czasu netto/brutto podobnie jak w Sobótce w tym roku gdzie wszystko się pomieszało i mastersi finiszowali na kreskę a amatorzy jechali na czas netto
- patolog lubi to
#26
Napisano 18 maj 2015 - 07:57
#27
Napisano 18 maj 2015 - 08:52
Impreza super, no i Działyn obstawiony kibicami. Wszystko dobrze zabezpieczone, niebezpieczne punkty na drodze oznaczone. Sam organizator mówił, że chce zrobić to lepiej niż maratony szosowe, gdzie ludzie ścigają się na niezabezpieczonych trasach między wsiami. Niestety mi przydarzyła się kraksa i z obitym udem, obitą ręką oraz uszkodzonym rowerem do mety się doczłapałem.
Oby za rok była druga edycja
#28
Napisano 18 maj 2015 - 09:00
Mnie tylko irytują te numery startowe na przód roweru. Niby mamy kupowac aero ramy, kaski i koła, a od organizatora dostajemy hamulec w postaci wielkiego numeru startowego na kierownicę. Moze i to bez znaczenia, ale wiekszośc trasy to była walka pod wiatr i takie PRO dodatki przeszkadzały.
Kudos!
#29
Napisano 18 maj 2015 - 09:04
@patolog, nikt Ci przeciez nie kaze kupowac ramy aero... zwroc uwage, ze kazdy mial taka tabliczke, czyli kazdy jechal w rownych warunkach
#30
Napisano 18 maj 2015 - 09:11
W Działyniu super kibice, rewelacyjna atmosfera. Chyba całe miasteczko kibicowało :-)
Największym minusem był wiatr. Walka od początku do końca.
Ponadto zaskakująco niska frekwencja - w sumie sklasyfikowano 1054 osoby.
#31
Napisano 18 maj 2015 - 09:19
@patolog, nikt Ci przeciez nie kaze kupowac ramy aero... zwroc uwage, ze kazdy mial taka tabliczke, czyli kazdy jechal w rownych warunkach
Nie zrozumialeś. Trend jest taki że sie redukuje straty wprowadzajac elementy aero do roweru.
Przychodzi dzień sprawdzenia co daje inwestycja w sprzęt i dostajesz numer na twardym plastiku...
Kudos!
#32
Napisano 18 maj 2015 - 09:32
#33
Napisano 18 maj 2015 - 09:41
część założyła numery na tył na koszulkę
te tabliczki wywodzą się z mtbmarathonu [Glonko] - tam nie przeszkadzają ale na szosie makabra - też uważam że czip powinien być na sztycy co już sporo orgów potrafi zrobić a taki Golonko jakby trochę z tyłu jest z tym
widać szosy musi sie jeszcze nauczyć ... a przecież był kiedyś zawodowcem
2 sprawa to wyniki - kurde brak online przy takiej imprezie to jakby cofnięcie się z rozwojem - nie rozumiem tego
Reszta super będę za rok
- patolog lubi to
#34
Napisano 18 maj 2015 - 09:50
Bardzo fajny wyścig. Może pochwalę coś innego niż dobrą organizację, a mianowicie fajny medal pamiątkowy, który jest unikatowy i naprawdę dobrze wykonany. Na Cyklo Gdynia nie było potrzeby przyczepiania numerów startowych na przód a i wyniki miałem po 10 od zakończenia jazdy (sms). Bardzo fajny wyścig i za rok też pojadę.
- patolog lubi to
#35
Napisano 18 maj 2015 - 09:51
Wyniki VeloTorun wszystkich dystansów https://drive.google...MHc&usp=sharing
#36
Napisano 18 maj 2015 - 10:12
Dzien sprawdzenia? Z tymi co maja takie same tabliczki? dobrze zrozumialem, chciales zrobic sobie pro fotke, a oni Ci przylepili paskudna tabliczke z numerem
Chodzi mi o to, że taki MTB dodatek znacząco przeszkadza przy prędkościach ok 50 km/h i przy jeździe pod wiatr. Może Tobie nie.
Argument, ze wszyscy mieli tak samo źle nie trafia do mnie, bo w innych szosowych wyścigach tak nie ma.
Kudos!
#37
Napisano 19 maj 2015 - 08:31
Słyszałem z tylu kraksę, a było to ledwo z km od startu. Potem za plecami do momentu zjazdu z głównej drogi słyszałem jeszcze 3 dzwony.
Nieporozumieniem były "bufety", w których nie było nic do jedzenia - zero banana, batona, żelu...tylko ten fatalny etixx wg mnie źle zrobiony, bo smakował jak woda. Skoro w starter packu na 120km był batonik i żel, to przekonany byłem, że to z uwagi na obfitość bufetów - szwedzki stół itp ;-)
Na ostatnim bufecie chłopaki podjeżdżali krzycząc "bidon, bidon", a obsługa na to "nie ma" i stali z plastikowymi kubeczkami wypełnionymi do połowy etixxem - co sie działo po próbie złapania takiego kubka nie trzeba być Einsteinem żeby sie domyślić ;-)
#40
Napisano 19 maj 2015 - 21:49
Nie byłem, więc na temat tego wyścigu się nie wypowiem. W takich masowych spendach jest zawsze mnóstwo zupełnych amatorów, którzy tak poruszają się w peletonie, że …. ehhh, i kraksa co chwila , jak nie z lewej to z prawej .
Ale nie o to chodzi.
Natomiast dziwi mnie jedna sprawa. Jak tylko pojawia się dyskusja na temat jakiegoś wyścigu lub maratonu dla amatorów, to jednym z wiodących wątków decydujących o ocenie imprezy są: bufety i żarcie w pakietach startowych.
Bufety.
Ja tak naprawdę nie wiem po co w ogóle są te bufety. 80 czy 120 km, to przecież tak niewielki dystans, że jeden / dwa bidony , które przecież mieszczą się w rowerze na starcie i coś na ząb do kieszonki w zupełności na taki dystans starcza, a już z pewnością przy takiej temperaturze jaka jest teraz. Więc nie wiem po diabła te bufety, nigdy nie miałem potrzeby skorzystać.
Żarcie w pakietach startowych.
Nie wiem czemu to dla niektórych takie ważne. Ja z nich i tak nie korzystam, bo różnie żołądek reaguje na różne batony i żele. Na wyścig i tak zabieram ze sobą tylko to co sprawdzone i nawet nie ruszam tych z pakietów. Zostawiam je sobie na jakiś nieistotny trening w celu przetestowania. Jak dla mnie w ogóle może tego nie być.
Szczerze mówiąc, to wolałbym aby w ogóle nie było żadnych bufetów, pakietów i gadżetów startowych, a za to żeby była porządnie zabezpieczona trasa.
- gucio, maccacus, patolog i 2 innych osób lubią to