Od lat jeżdżę i ścigam się na Vredesteinach, Veloflexach i Vittoriach. Jednak ostani zakup opon Vredestein był chyba najgorszy w życiu.
Koszt opony 234zł za sztukę (rozmiar 700x23c, czarna, kupiona wjednym z Wrocławskich sklepów). Przyznać trzeba że oponka toczy się super. No 320TPI robi robotę. Szkoda tylko że boki słabe jak papier. Tną się na potęgę. W ciągu 500km przeciąłem 3 sztuki (wszystkie na tyle). Nie wiem czy mam pecha, czy opony kupione w tym sklepie są zleżałe czy coś innego się dzieje.
Ma ktoś podobne problemy z tymi oponami? Czy tylko mnie się to dzieje?