Skocz do zawartości


Zdjęcie

Problem jąkania


12 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Znasz kogo¶ kto siê j±ka? (40 użytkowników oddało głos)

Znasz kogo¶ kto siê j±ka?

  1. nie (10 głosów [25.00%])

    Procent z głosów: 25.00%

  2. tak (30 głosów [75.00%])

    Procent z głosów: 75.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 parsi

parsi
  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 22 listopad 2009 - 22:01

Niedawno obchodziliśmy Światowy Dzień Osób Jąkających się.
Zapewne nie raz spotkaliście się z osobą która ma problemy z jąkaniem,
czy wiecie jak pomóc takiej osobie lub nie zranić nieświadomie?
W imieniu osób jąkających się i swoim przedstawiam kilka porad:


1
NIGDY NIE ŚMIEJ SIĘ I NIE DOGADUJ OSOBIE KTÓRA SIĘ JĄKA
(ona już teraz czuje się gorsza od Ciebie)

2
ZAWSZE WYSŁUCHAJ DO KOŃCA Z PEŁNĄ UWAGĄ
(nie poganiaj, już teraz mówi o wiele za szybko)

3
NIE MÓW JEJ ŻE MA MÓWIĆ WOLNIEJ
(spróbuj wzamian zwolnić trochę tempo własnej mowy)

4
ZACZNIJ Z NIĄ ROZMAWIAĆ JEŚLI MILCZY
(ona sama nie rozpoczyna nie dlatego, że nie ma nic do powiedzenia, ale z obawy że się zająknie)

5
JEŚLI JESTEŚ PRZYJACIELEM TAKIEJ OSOBY - NIE UDAWAJ ŻE NIC SIĘ NIE DZIEJE
(porozmawiaj szczerze na ten temat, powiedz że rozumiesz jej problem i spróbój wypytać jak możesz pomóc)
źródło: http://www.demostene...e.php?page_id=2

A tutaj porady dla ludzi z tym problemem: http://www.demostene....php?page_id=32

A co wy myślicie o osobach jąkających się?

#2 wjagus

wjagus
  • Użytkownik
  • 195 postów
  • SkądMysłowice

Napisano 22 listopad 2009 - 23:06

Czy ktoś na naszym forum się jąka? ... :shock:

#3 SN

SN
  • Użytkownik
  • 475 postów
  • Skądzupelnie blisko

Napisano 22 listopad 2009 - 23:13

Jakalem sie koszmarnie przez wiele lat! Nie zycze tego najgorszemu wrogowi gdybym takiego mial!

Przeszedlem terapie osiem lat temu i mam tak jakby drugie zycie. Szczegoly tutaj

W razie pytan prosze pisac do mnie, a odpowiem tak predko jak to mozliwe?!

#4 wjagus

wjagus
  • Użytkownik
  • 195 postów
  • SkądMysłowice

Napisano 22 listopad 2009 - 23:20

Chodziło mi raczej o to, czy ktoś zauważył, że ktoś się jąka pisząc posty :-P . Ja miałem z tym problem tylko w podstawówce i przeszło samo.

#5 SN

SN
  • Użytkownik
  • 475 postów
  • Skądzupelnie blisko

Napisano 22 listopad 2009 - 23:23

Pieprzysz gosciu!
Jak mozna sie jakac piszac?
Mam duze poczucie humoru, ale nie w tej materii!

#6 dedzior21

dedzior21
  • Użytkownik
  • 143 postów
  • Skądrzeszów

Napisano 25 listopad 2009 - 18:54

musze zareagowac.

zaczne moze od statystyk --> jaka sie 1% spoleczenstwa (w stosunku 1:10 kobiety).
geneza jest rozna: genetycznie przekazywane, traumatyczne przezycie, inne czynniki.

jedni przedluzaja wymawiana sylabe, inni powtarzaja ja kilkanascie razy, aby w koncu udalo sie wypowiedziec slowo, zdanie, ktore chcemy z siebie wykrzyczec. tak wykrzyczec, tego nie da sie inaczej opisac, to jest walka ze samym soba, chec podzielenia sie z innymi wlasnymi spostrzezeniami jest tlamszona przez niewyobrazalny strach przed kolejnym 'blokiem'. dlatego ludzie jakajacy zamykaja sie w sobie, placza w swojej duszy, odseparowuja sie od otoczenia.
nasze spoleczenstwo nie jest tolerancyjne. jakala jest postrzegany jako smieszny czlowieczek, 'bo tak smiesznie mowi'. nikt nie uwaza tego za chorobe, a to jest powazna choroba. nie zdajecie sobie sprawy, ze taki czlowiek, choc chce z nami swobodnie porozmawiac, jest blokowany przez wlasny aparat mowy.

z regoly takie osoby sa odrzucane przez spoleczenstwo, bo nie zabieraja glosu w prawie zadnych sprawach, bojac sie reakcji palantow, ktorzy nie dadza im skonczyci zaczna pomagac/wejda w slowo/przerwa.

wazne jest to, co sie ma do powiedzenia, a nie to jak sie to powie.

ile z nas mowi tylko po to zeby mowic? jakala przemysli wszystko pare razy, wywazy, przecwiczy w mysli zdanie, ktore chce wypowiedziec (jest to cholernie smutne), i w koncu wezmie sie na odwage i sprobuje. nigdy nie wiesz, czy akurat wtedy sie nie zajakasz. cieszysz sie jak dziecko, z tego, ze udalo ci sie powiedziec 1 zdanie, nie jakajac sie, i zostales zrozumiany przez drugiego czlowieka. niesamowite, co?

nie zrozumie tego nikt, kto sie nie jakal.

jakalem sie 8 lat. teraz jestem inaczej postrzegany przez ludzi, jako WARTOSCIOWY (kur**, to kim bylem wczesniej?) czlowiek. ludzie z gimnazjum i liceum nie moga uwierzyc, ze zaczalem tyle mowic, i miec zdanie prawie na kazdy temat.
nienawidze tych ludzi. przeciez dalej jestem tym samym czlowiekiem...
teraz ja sie od nich odseparowalem.

jestem calym sercem za ludzmi, ktorzy sie z tym borykaja.

#7 jarek996

jarek996
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • SkądMALM�

Napisano 26 listopad 2009 - 07:05

Moj najlepszy przyjaciel jakal sie niesamowicie w podstawowce . Z czasem mu jakos przeszlo i dzisiaj "zacina" sie bardzo rzadko. Uwierzcie , albo nie , ale nie pamietam abysmy smiali sie z niego z tego powodu w mlodosci. Przyjaznimy sie do dzisiaj ( jedziemy teraz np. calymi rodzinami na swieta i nowy rok na narty). Nie wyobrazam sobie , aby jakanie sie kogos stanowic mialo problem DLA mnie. Wiadomo ; debili na swiecie nie brakuje , ale smianie sie z cudzego nieszczescia ( jakie by ono nie bylo ) swiadzczy o tym , ze najwiekszy problem ma ten ktory sie smieje....

#8 prescot

prescot
  • Użytkownik
  • 255 postów
  • SkądToruń

Napisano 26 listopad 2009 - 10:00

z własnego doświadczenia powiem, że jąkanie nie przeszkadza jeżeli osoba, która sie jąka ma coś mądrego do powiedzenia

średnio raz w miesiącu jeżdżę do stolicy na spotkania konsultacyjne i jedną z prowadzących jest pani, która się jąka

lecz jak ona mówi to każdy czeka aż dokończy bo jest naprawdę fachowcem w branży i tu jąkanie nie ma znaczenia, kazdy oczekuje co ona ma do powiedzenia

zresztą zauwazyłem, że jak skupia się na informacji którą chce nam przekazać, jąka sie zdecydowanie mniej

poza tym tylko debil może mieć ubaw z czyjejś ułomności, niektórzy mówią bardzo niechlujnie pomimo że mogliby robic to prawidłowo, z nich należałoby sie śmiać, a przecież tego się nie robi

#9 p9375

p9375
  • Użytkownik
  • 48 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 27 listopad 2009 - 09:38

poza tym tylko debil może mieć ubaw z czyjejś ułomności


Niestety jest gorzej niż mówisz. Znam wielu niegłupich ludzi, którzy kierują się tego typu, jakże godnym potępienia zachowaniem.

Życie wydaje się proste i łatwe jeżeli wszystko idzie z górki i nie mamy większych problemów. Do momentu kiedy nie przydarzy się komuś sytuacja, od której zmieni swoje nastawienie do dotychczasowego "wygodnego" życia. Innymi słowy mądrzy jesteśmy po szkodzie.

Widocznie tacy ludzie mieli od zawsze za dużo i czuli się z jakiegoś powodu lepsi od innych, lub nie mieli nic, a zazdrość i złość w połączeniu z naiwnym oczekiwaniem na cud pozostała do dzisiaj.

#10 dedzior21

dedzior21
  • Użytkownik
  • 143 postów
  • Skądrzeszów

Napisano 27 listopad 2009 - 10:49

poza tym tylko debil może mieć ubaw z czyjejś ułomności


Niestety jest gorzej niż mówisz. Znam wielu niegłupich ludzi, którzy kierują się tego typu, jakże godnym potępienia zachowaniem.

Życie wydaje się proste i łatwe jeżeli wszystko idzie z górki i nie mamy większych problemów. Do momentu kiedy nie przydarzy się komuś sytuacja, od której zmieni swoje nastawienie do dotychczasowego "wygodnego" życia. Innymi słowy mądrzy jesteśmy po szkodzie.

Widocznie tacy ludzie mieli od zawsze za dużo i czuli się z jakiegoś powodu lepsi od innych, lub nie mieli nic, a zazdrość i złość w połączeniu z naiwnym oczekiwaniem na cud pozostała do dzisiaj.


sedno.

#11 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8638 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 27 listopad 2009 - 13:59

Zawsze znajdzie się jakiś baran, który nie potrafi zrozumieć, że są ludzie odbiegający od ogólnie przyjętego standardu. Uroda, inteligencja, wzrost, defekty budowy, jąkanie się, życiowy pech - na dobrą sprawę, każdy ma jakiś słaby punkt, a trzeba być skrajnym bucem, by wyśmiewać coś, co jest od kogoś niezależne. Jąkanie można (w mniejszym lub większym stopniu) wyeliminować, ale tego, że ktoś jest np. niewidomy, bez ręki/nogi lub jeździ na wózku, albo takie pierdoły jak wzrost czy owłosienie głowy już raczej trudno wyleczyć w wielu przypadkach jest to niemożliwe.
Wracając do głównego nurtu tematu - i owszem, znam kilku ludzi, którzy mieli problemy z jąkaniem, jeden nawet dość spore, czasami przez kilka minut słowa nie mógł z siebie wydusić. Dziś jeszcze trochę przeciąga słowa - trochę dziwnie to brzmi, ale przynajmniej dogaduje się bez problemu z uśmiechem na ustach :-D

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#12 Kaspro

Kaspro
  • Użytkownik
  • 32 postów
  • SkądMiędzyrzecz

Napisano 27 listopad 2009 - 20:56

jeden z moich wykładowców się jąka, ale lubię go słuchać (o ile można tak powiedzieć) jak rozmawia, czasem ma naprawdę duże i długie "zacięcia się" kiedyś jeden z studentów wdał się z nim w rozmowę i co dziwne po kilku słowach sam zaczął się delikatnie jąkać, na początku odebrałem to jako kiepski żart ale jest na to jakieś naukowe wytłumaczenie, koniec końców wykładowca z uśmiechem skomentował fakt że za długo już zmusza nas do skupiania się nad tym co on mówi i zakończył wykład. :-) po 2,5h

#13 MG

MG
  • Użytkownik
  • 128 postów
  • Skąd20 km od granicy

Napisano 28 listopad 2009 - 22:36

Po prostu uwiebiam, jak ktos rejstruje sie na forum tylko po to, zeby rzuc jakis z d wziety temat i zniknac. Pewnie jakas kolejna magisterka przyszlego socjologa w temacie "walnij totalny ot i sprawdz czy forumowicze podejma temat". To jest forum o szosie i kolarstwie, wchodzac tutaj po calym dniu chcialbym poczytac o rowerach i zwiazanych z nimi tematach, a nie jakis problemach zdrowotno - psychologiczno - niewiadomo jakich.

Jakby ktos nie wierzyl, to minuta z google i whala:

KLIK

KLIK

Wszedziej ten sam schemat, jeden post na temat jakania i nie ma usera.

Jak ja nienawidze takich cholernych trolli.



Dodaj odpowiedź