Mam dosyć nietypowy problem z przednią oponą, a może raczej dętką. Jeżdżę na rowerze do pracy i zostawiam go na zewnątrz na dobre 8-9h. Za każdym razem gdy zjawiam się z powrotem to ciśnienie w przedniej oponie jest tak niskie, że prawie jestem w stanie naciskając ją od góry dotknąć obręczy koła. Jest to tym bardziej irytujące biorąc pod uwagę fakt, że tego samego ranka pompuję oponę do 8,5-9 barów. W tym samym czasie tylna opona pozostaje twarda jak skała.
Natomiast gdy napompuję przednią oponę w domu i zostawię rower na kilka dni, to nie zauważam znaczącego ubytku ciśnienia. Na początku myślałem, że może ktoś złośliwie spuszcza mi powietrze z opony, ale nie sądzę by był tak wytrwały w swych czynnościach
Jeśli macie jakiś pomysł co może być prawdziwą przyczyną takiego, a nie innego stanu rzeczy to proszę pomóżcie
Dla uzupełnienia dodam, że dętka to Continental Race Supersonic, natomiast opona to Continental Grand Prix 4000.
Pozdrawiam,
Michał



