Ale tak patrząc jak "prosi" jeżdżą z 500-setkami to amatorowi tym bardziej wystarczy. Zawsze będę powtarzal - nie ma nic lepszego!!!
No chyba nie do końca.
Pewnie zdecydowana większość Prosów to mapy w gpsie podczas jazdy/treningu albo w ogóle nie używa- z różnych przyczyn.
Ja myśłe, że oni cele ,,turystyczno/poznawcze '' mają... gdzieś.... a interesują ich cyferki ( prędkość, puls, moc,kadencja).
Co najwyżej część zgra sobie trening na jakiś serwer Strava,Garmin Connect....tam mapka i widać gdzi byli.Zresztą ważniejsze żeby umieli dobrze analizować dane moc/puls - a dla turysty, który nie chce mieć wyświetlanego pulsu - może być całkowicie odwrotnie.
Ciekawe jak to wygląda w czasie wyścigu bo sporo widać jeździ z EDGE 1000- czy oni sobie przełączają na mapkę czy patrzą cały czas tylko i wyłącznie na wskaźniki
Takie urządzenia typu EDGE 500 , ten GS 580, Sigma Rox 10 GPS, .... są niezłe - ale tylko na trening.
Jak MarekB będziesz chciał gdzieś się zapuszczać w nie do końca znane tereny to lepszy będzie mapowy Garmin niekoniecznie Edge ( może być Etrex 30,Dakota,Oregon....) albo smartfon z dobrym programem nawigacyjnym (Locus ,Orux,Two Nav od biedy IPBIKE ) . Przygotujesz sobie trasę , wgrasz do Edge 500 ,jedziesz po śladzie a co będzie jak w czasie jazdy nastąpi zmiana planów???
Przykładowo taki guzikowy Etrex 30 ( są też nowe dotykowe= Touch) .Masz połączenie ANT , pokaże puls , kadencję ale prędkość niestety tylko z Gps. Ale co ważniejsze masz mapkę , profile wysokości, dobre podświetlanie no i długi czas baterii.Tylko że wymaga cierpliwości bo dość wolny jest( ważne kiedy chcemy na nim zaplanować np trasę , przesunąc mapę ..)
Teraz od pewnego czasu brat tak jeździ ale jak próbowałem przez kilka miesięcy to miałem ustawioną mapkę z 4 polami danych tzn - prędkość , kadencja, puls i wysokość. Było Ok. O ile będziesz miał dobre mapki to każdy mapowy GPS będzie użyteczny.